Policjanci prowadzą dochodzenie w sprawie znęcania się nad zwierzętami przez 59-letnią legniczankę. W jej mieszkaniu zastali przeraźliwie wychudzonego psa oraz królika, który utknął pod wersalką. Pies przez długi czas nie dostawał jedzenia i picia. Ma zaawansowaną nieuleczalną chorobę skórną. Razem z królikiem trafił do Miejskiego Schroniska w Legnicy.
11 września 2017 r. o godzinie 19:15 legniccy dzielnicowi udali się do jednego z mieszkań na terenie miasta. Mieli informację, że przebywa w nim pobita kobieta. Na miejscu okazało się, że nie mogą wejść. Kobieta była w środku, ale czuła się tak źle, że nie była w stanie otworzyć zasuwy. Z uwagi na zagrożenie życia i zdrowia, funkcjonariusze zdecydowali się wyważyć drzwi,
Zastali za nimi 59-latkę z ranną nogą. Czuć było od niej silną woń alkoholu. Kobieta oświadczyła, że spadła ze schodów, gdy wychodziła po alkohol.
W mieszkaniu panował nieład. Policjanci dostrzegli na podłodze psie i królicze odchody. Zauważyli tez skulonego w kącie, przeraźliwie wychudzonego psa. Zwierzę nie miało sierści, spod skóry pełnej krwawych wybroczyn wystawały żebra. Królik – jak się okazało – też był w pokoju: utknął pod wersalką i nie mógł wyjść. Funkcjonariusze uwolnili go i razem z psem zawieźli do weterynarza, gdzie zwierzętom została udzielona pomoc. Opiekę nad obojgiem przejęło schronisko przy ul. Ceglanej w Legnicy.
Z uwagi na obrażenia, kobietę karetka zabrała do szpitala
Obecnie policjanci pod nadzorem prokuratora prowadzą dochodzenie, które ma wyjaśnić,, co było powodem tak skrajnego zaniedbania psa przez jego właścicielkę.Jeśli okaże się, że znęcała się nad zwierzęciem i nie sprawowała nad nim właściwej opieki, legniczanka może trafić do więzienia na 2 lata więzienia. Kara może być wyższa (3 lata) jeśli sprawca działał z szczególnym okrucieństwem.
Przed 4 laty głośno było o psie z ulicy Korczaka w Legnicy, odebranym właścicielom przez Straż Miejską i wolontariuszy Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Zwierzę było w okropnym stanie: zagłodzone, wycieńczone, chore. Pod opieką TOZ psiak odżył, nabrał wagi, wyzdrowiał i trafił do adopcji.
FOT. TOZ (zdjęcia sprzed 4 lat, przedstawiają psa nieomal zagłodzonego na śmierć przy ul.Korczaka w Legnicy)
Drukuj
Email
