Na tydzień przed sesją, Jarosław Rabczenko, przewodniczący Klubu Radnych Platformy Obywatelskiej w Radzie Miasta Legnicy, zapwiada, że jego ugrupowanie nie poprze prezydenckiego projektu budżetu na 1018 rok. Jego zdaniem rządy Tadeusza Krzakowskiego pogrążają Legnicę w długach i marazmie.
Według szacunków prezydenta, w roku 2018 roku zadłużenie miasta wyniesie 272,1 mln zł. Roczny koszt obsługi długu wzrośnie z 5,9 mln zł do 6,7 mln zł. Platforma Obywatelska od lat próbuje przekonać legniczan, że za rządy Tadeusza Krzakowskiego będą płacić ich dzieci.
Ratusz chwali sie, że wydatki inwestycyjne w 2018 roku wynoszą aż 50 mln zł. Na Jarosławie Rabczence ta kwota nie robi wrażenia, bo dysponujący mniejszym budżetem Lubin na inwestycje wyda 83 mln zł, a Ścinawa – 40 mln zł.
Sesja budżetowa już w środę po świętach.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI
PO przypomina kandydatki na Miss Świata które są przeciwne wojnom, głodowi w Afryce i epidemi AIDS. Pusta gadka, puste gesty.
Też tak mogę – stanę (albo siędę) sobie i powiem: jestem przeciw! I co dalej? Dziennikarz wysłucha, ktoś (np. ja) przeczyta. A budżet i tak przejdzie.
Diagnoza słabo uzasadnione, porównanie z Lubinem – takie sobie (porównaj różę z tulipanem i powiedz, co z tego wynika).
Kolejny rok mija a panowie z PO pokazują wciąż te same puste gesty, słowa, które niewiele znaczą. Przede wszystkim jednak pokazują, że nie mają alternatywnych pomysłów, które by zainteresowały wyborców.