Ekipa koalicji Europa+Twój Ruch ze swą dolnośląską jedynką Robertem Kwiatkowskim na czele rozdawała w centrum Legnicy ulotki wyborcze i rozmawiała z przechodniami. Akcję wspierały trzy mobilne billboardy krążące po mieście. Rywale Kwiatkowskiego śpią. Zakopani w sztabach, znowu dali się wyprzedzić. A już 25 maja eurowybory.
- Wkraczamy w nowy finalny etap kampanii wyborczej, czego śladem jest mobilny outdoor -zapowiadał przed legnickim ratuszem Robert Kwiatkowski. Trzy lawety z billboardami Europy+Twojego Ruchu zatrzymały się na chwilę w pobliżu urzędu miasta. Kwiatkowski i jego ludzie krążyli wśród przechodniów, rozdając im ulotki wyborcze i książeczkę, pokazującą jak koalicja Palikota z Kwaśniewskim chce zmienić nieprzyjazną dla ludzi Polskę w kraj, gdzie państwo darzy obywatela szacunkiem, wspiera jego przedsiębiorczość, mądrze wydaje pieniądze z podatków. Z Legnicy ekipa E+TR wybierała się do Lubina. Jutro będzie w Cieplicach i Jeleniej Górze. Pojutrze jedzie do Wałbrzycha i Świdnicy.
Na tle niemrawych przeciwników, jedynka Europy+Twojego Ruchu błyszczy pracowitością i pomysłowością. Robert Kwiatkowski jest jedynym partyjnym liderem, który aktywnie prowadzi w Legnicy kampanię wyborczą.
- Jestem też jedynym, który ma program europejski, dlatego tak trudno prowadzić z konkurencją dyskusję programową- mówił lider E+TR. – Politykom z Dolnego Śląska nie chce się walczyć nawet o więcej mandatów dla siebie. Miesiąc temu zainicjowałem akcję mającą zwiększyć frekwencję. Odzewu z ich strony nie było. Sami więc nakręciliśmy profrekwencyjny spot i zachęcamy Dolnoślązaków, by 25 maja zagłosowali na którąkolwiek z 9 list. Mamy nadzieję, że wielu wybierze listę nr 5.
Zdaniem Roberta Kwiatkowskiego, z serii głosowań, jakie czekają Polaków w najbliższych miesiącach, eurowybory są najważniejsze. E+TR idzie do nich z hasłami “Więcej Europy”, “W Brukseli także można zmieniać Polskę”. Za priorytet uznaje walkę z bezrobociem. Janusz Palikot dziś przedstawi program zmniejszenia w ciągu 5 lat bezrobocia do poziomu niemieckiego (ok. 5 proc.). “Chcę zmusić urzędników w Brukseli, żeby więcej czasu i pieniędzy poświęcili na tworzenie nowych miejsc pracy. Niemożliwe? Tylko jedna umowa o strefie wolnego handlu TTIP z USA przyniesie 2 miliony miejsc pracy” – przekonuje Robert Kwiatkowski w ulotce, którą rozdawał przechodniom w Legnicy.
Frekwencja w poprzednich eurowyborach wyniosła niespełna 25 procent, a na Dolnym Śląsku była jeszcze niższa. Czy dramatyczne wydarzenia na Ukrainie wzmocnią w Polakach poczucie więzi z resztą Unii Europejskiej i skłonią do bardziej odpowiedzialnego traktowania obowiązków wyborczych?
- Mam taką nadzieję – mówi Robert Kwiatkowski. – My wychodzimy z założenia, że gwarantem bezpieczeństwa Polski, także ekonomicznego, jest Unia Europejska. Opowiadamy się za silniejsza integracją. Głosimy potrzebę wejścia do strefy euro.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI