W poniedziałkowe popołudnie właściciel Miedzi Andrzej Dadełło spotkał się z Januszem Kudybą, by podsumować zakończony sezon. – Doszliśmy do wniosku, że to dobry moment, by wrócił do pracy w Akademii Piłkarskiej Miedzi, która będzie miała ambitne cele na nowy sezon. Pierwszy zespół poprowadzi nowy trener – mówi Andrzej Dadełło, właściciel Miedzi.
Kudyba prowadził Miedź od 13 października 2014 roku, obejmując stanowisko trenera po Wojciechu Stawowym. Wówczas legnicka drużyna zajmowała miejsce w strefie spadkowej. – Janusz objął zespół w trudnym momencie i potrafił wyciągnąć go z kryzysu – za to należą mu się podziękowania. To człowiek lojalny i oddany Miedzi. Doszliśmy jednak do wniosku, że to dobry moment, by wrócił do pracy w Akademii Piłkarskiej Miedzi, która bardzo mocno się rozwija i będzie miała ambitne cele na nowy sezon – tłumaczy Andrzej Dadełło.
Kto zastąpi Kudybę na stanowisku trenera pierwszego zespołu? Nazwisko nowego szkoleniowca poznamy do 1 lipca, kiedy Miedź ma rozpocząć przygotowania do nowego sezonu. Jaki cel będzie przyświecał właścicielowi Miedzi przy wyborze trenera? – Po słabej rundzie wiosennej wielkie cele i ambicje trzeba odłożyć na później. Zdecydowaliśmy się na dużą przebudowę zespołu, a zadaniem nowego trenera będzie skonsolidowanie drużyny i odpowiednie przygotowanie jej do rozgrywek. W takiej sytuacji zobaczymy, jak nowa drużyna będzie funkcjonować jesienią, być może dokonamy kolejnych korekt kadrowych i cele postawimy w przerwie zimowej – mówi Andrzej Dadełło.
Co z transferami, które były zaplanowane, a w sprawie których klub cały czas prowadzi negocjacje? – Nic się nie zmienia. Chcemy pozyskać dobrych zawodników na pozycje, na których mieliśmy problemy. Pierwszym wzmocnieniem jest Michał Ilków-Gołąb, a kolejne rozmowy są w toku. Z transferami nie możemy czekać, bo dobrzy zawodnicy są szybko rozchwytywani na rynku i w lipcu już nie będą dostępni. Rozstaliśmy się dotychczas z kilkoma piłkarzami, a nowy trener sprawdzi przydatność pozostałych graczy, więc nie wykluczam kolejnych zmian. Jedno jest pewne: musimy szybko pozyskać zawodników, którzy podniosą naszą wartość sportową, tym bardziej, że obecnie nasza kadra jest wąska – tłumaczy Dadełło.
O dalszych ruchach kadrowych w Miedzi będziemy informować na bieżąco.
Źródło (tekst, zdjecie) : Miedź Legnica/ MiedzLegnica.eu