OSOBUS
Loading...
Jesteś tutaj:  Home  >  wiadomości  >  Current Article

Ktoś nadal truje psy i koty w Legnicy

Przez   /   22/11/2022  /   No Comments

W rejonie ul. Gumińskiego grasuje truciciel zwierząt. Od maja w męczarniach zmarło już co najmniej kilka psów i kotów. Objawy – natychmiastowy wstrząs, krwawe wymioty – wskazują na silnie działającą neurotoksynę. Dziś sprawa została zgłoszona legnickiej policji.

 

- Mój pies wyszedł na ogród – opowiada mieszkanka ul. Karlińskiego. – Po dziesięciu minutach wrócił słaniając się na nogach i wymiotując krwią. Natychmiast zawieźliśmy go do weterynarza. Pani doktor dwie godziny walczyła o jego życie. Pies przeszedł płukanie żołądka, dostał antywstrząsowe zastrzyki, jakąś kroplówkę, antybiotyki… Wyniki laboratoryjnie wskazują na zażycie silnie działającej neurotoksyny. Tylko dzięki szybkiej reakcji udało się go odratować.

W sąsiedztwie, na ul. Kalskiego, w ciągu miesiąca umarły dwa psy z podobnymi objawami.

Tajemnicze przypadki nagłych zgonów zwierząt zdarzyły się też na ul. Gumińskiego i Wojciechowskiego.

Kot wypuszczony na ogród, po zaledwie 20 minutach wrócił z objawami silnego zatrucia. Ostatkiem sił doczłapał się pod dom. Wymiotował krwią i wkrótce umarł.

Inny dwa miesiące temu trafił do weterynarza w stanie przedagonalnym, z charakterystycznymi dla tej samej neurotoksyny objawami, tzn. z wstrząsem oraz krwawymi wymiotami. Mimo wysiłków lekarza, nie udało się ocalić mu życia.

- To nie może być przypadek – uważa właścicielka psa z ul. Karlińskiego. – W krótkim czasie na stosunkowo niewielkim obszarze doszło do co najmniej kilku zdarzeń tego rodzaju. Zwierzęta mają te same objawy: silny, raptowny wstrząs i krwawe wymioty. Ludzie boją się wypuszczać psy i koty do przydomowych ogrodów. Na spacerach pilnują, by nie wygrzebały sobie czegoś w trawie.

Z relacji mieszkańców wynika, legnicka policja potraktowała zgłoszenie na temat truciciela bardzo poważnie. Zbiera relacje od właścicieli zwierząt i czeka na sygnały od kolejnych osób, które w podobny sposób straciły psa lub kota.

Od 2018 roku ten sam problem zgłaszali mieszkańcy os. Sienkiewicza. Według Anety Zawady-Welter, wolontariuszki Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, nieznany sprawca uśmiercił w ten sposób już około dwieście psów i kotów.

Przypadki zatruć na os. Sienkiewicza ustały w maju br, gdy policja zatrzymała 36-letniego Arkadiusza B., który przez płot podał trutkę owczarkowi niemieckiemu na jednej z prywatnych posesji przy ul. Jaworzyńskiej. Mężczyzna przyznał się do tego jednego zdarzenia. Prokuratura i policja nie ma dowodów, że Arkadiusz B. odpowiada także za inne otrucia.

FOT. PIXABAY

    Drukuj       Email
  • Publikowany: 603 dni temu dnia 22/11/2022
  • Przez:
  • Ostatnio modyfikowany: Listopad 22, 2022 @ 7:34 am
  • W dziale: wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


* Wymagany

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>

You might also like...

vampire-5530776_1280

Amant z Ameryki rozpłynął się we mgle z 25 tys. zł

Read More →