Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad we Wrocławiu pokazała mapę z dwoma wariantami przebiegu obwodnicy południowo-wschodniej Legnicy: jednym przez osiedle Piekary – po ul. Gniewomierskiej i Sikorskiego, drugim, alternatywnym, poza miastem.
“Zgodnie z podpisanym Porozumieniem prace projektowe dla odcinka o długości około 2,8 km, zlokalizowanego poza granicami miasta Legnica, tj. od ul. Gniewomierskiej do ul. Sikorskiego, sfinansuje GDDKiA, natomiast odcinek w granicach administracyjnych miasta Legnicy – Gmina Legnica.” – czytamy w komunikacie GDDKiA. “W ramach inwestycji planowana jest przebudowa odcinka ul. Gniewomierskiej, budowa brakującego odcinka obwodnicy Legnicy (od ul. Gniewomierskiej do skrzyżowania ul. Sikorskiego z ul. Koskowicką wraz z budową wiaduktu nad torami PKP), przebudowa ul. Sikorskiego od skrzyżowania z ul. Koskowicką do skrzyżowania z ul. Wrocławską. Celem inwestycji jest budowa obwodnicy Legnicy, która pozwoli na utworzenie spójnego układu komunikacyjnego dróg A4, S3 (DK3) i DK94, o znaczeniu krajowym i międzynarodowym, z ominięciem centrum Legnicy.”
W wariancie alternatywnym, o ok. 2 km dłuższym, obdownica wychodzi poza granice miasta i biegnie częściowo po gruntach należących do gmin Kunice oraz Legnicie Pole.
W 2018 roku władze Legnicy i Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad podpisały porozumienie o współpracy przy budowie brakującego fragmentu obowodnicy. Obiecano, że w przeciągu 4 lat inwestycja zostanie zrealizowana, ale z różnych powodów prace nie ruszyły. Pojawiły się m.in. protesty mieszkańców Piekar, którzy sprzeciwiają się puszczeniu tranzytu przez ich osiedle. W lutym rząd ujął tę unwestycję w swoim programie “100 obwodnic”, dzięki czemu – jak gwarantuje Ministerstwo Infrastruktury – możliwa stała się budowa obwodnicy poza granicami miasta.
Gdy w marcu pytaliśmy prezydenta Legnicy, czy w zwiazku z deklaracjami rządu obwodnica pobiegnie poza granicami miasta, Tadeusz Krzakowski podkreślał, że nic nie jest przesądzone. – Przebieg obwodnicy południowo-wschodniej będzie jeszcze konsultowany społecznie i oceniany, m.in. na podstawie raportu oddziaływania na środowisko i decyzji środowiskowej. Rozstrzygnięcie będzie też oparte na zabezpieczeniach finansowych – mówił. – Wariant przez Piekary, którego koszt oszacowano na 110-120 mln zł, wydaje mi się najbardziej optymalny z punktu widzenia funkcjonalnego i ekonomicznego. Ale jeśli ktoś zapewni więcej pieniędzy, by zbudować ring zewnętrzny poza granicami miasta, to jako prezydent Legnicy będę się z tego bardzo cieszył. Patrząc na długość takiej obwodnicy, teren po jakim ma przebiegać i strukturę własności gruntów, koszt inwestycji wzrośnie trzy, cztery, a może pięć razy w porównaniu z wariantem, który był dotąd najbardziej prawdopodobny. Miasto poza swymi granicami tej drogi nie będzie mogło finansować. To zadanie rządowe.
Jak informowaliśmy, wczoraj ogłoszony został przetarg na opracowanie dokumentacji obwodnicy Legnicy. Termin składania ofert mija 29 lipca.
RYC. GDDKiA