Sezon wakacyjny ledwo się rozpoczął, a na polskich drogach już doszło do 23 śmiertelnych wypadków. Te liczby co roku porażają i przestrzegają kierowców, aby zachowywali czujność na trasie. W których województwach jest najbardziej niebezpiecznie? Eksperci z Yanosika odpowiadają.
Wakacje to czas większego luzu, ale także mniejszej czujności za kółkiem, a to błąd. W sezonie urlopowym dochodzi do największej liczby wypadków samochodowych, które kończą się tragicznie. W tym roku, wraz z końcem czerwca, mamy już 23 śmiertelne wypadki drogowe. Co jest ich przyczyną?
Najwięcej wypadków jest w czasie wakacji
W 2020 roku odnotowano 23 540 wypadków drogowych. To mniej, niż w 2019 roku (30 288), ale musimy mieć również na uwadze lockdown i pandemię COVID-19, które znacznie zmniejszyły ruch na polskich drogach. W wyniku zdarzeń drogowych w poprzednim roku zginęło 2 491 osób, w 2019 roku 2 909.
Na podstawie danych Komendy Głównej Policji – Biura Ruchu Drogowego możemy odnotować wyraźny wzrost liczby wypadków w sezonie wakacyjnym. W 2020 roku w czerwcu doszło do 2 278 wypadków, w wyniku których zginęło 206 osób, a rannych zostało 2 595 osób. Z kolei w lipcu ta liczba już wzrosła do 2 517 wypadków, gdzie 214 osób zginęło, a 2 886 zostało rannych. Sierpień z kolei przyniósł 2 595 wypadków, 239 ofiar śmiertelnych i 3 078 rannych.
2019 rok zakończył się liczbą 30 288 wypadków, które nasiliły się również w sezonie wakacyjnym. W czerwcu doszło do 3 000 wypadków, w których zginęło 267 osób, a 3 546 zostało rannych. W lipcu doszło do 2 822 zdarzeń, w których śmierć poniosło 279 osób i 3 370 było poszkodowanych. Sierpień zakończył się liczbą 2 846 wypadków, w których zginęło 265 osób, a rannych zostało 3 357.
W tym roku, w dniu 30 czerwca Policja opublikowała informację, że doszło już do 23 w śmiertelnych wypadków na drogach, a to dopiero początek wakacji…
Co jest przyczyną wypadków?
Wbrew pozorom najwięcej wypadków zdarza się przy dobrych warunkach atmosferycznych, w ciągu dnia. Jednak w 2020 roku ujawniono, że w porach nocnych, w miejscach nieoświetlonych najłatwiej o wypadek z tragicznym skutkiem. Do zdarzeń dochodzi głównie na prostych odcinkach drogi, rzadziej na skrzyżowaniach.
- Do głównych przyczyn wypadków drogowych należy przede wszystkim niedostosowanie prędkości do panujących warunków ruchu. Kierowcy wciąż przekraczają prędkość na odcinkach, które nie są kontrolowane przez fotoradary lub mobilne punkty pomiaru. Niektórzy kierowcy nie zdają sobie sprawy, że na danym odcinku właśnie zmienił się limit prędkości, bo na przykład znaleźli się już w terenie zabudowanym. I dlatego w Yanosiku na bieżąco aktualizujemy tę informację. Kierowca bezpieczny, to kierowca dobrze poinformowany – informuje nas Julia Langa, Yanosik
Do innych przyczyn wypadków należą również nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu, zarówno na prostym odcinku drogi, jak i na skrzyżowaniu, a także nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu i niezachowanie odpowiedniej odległości między pojazdami.
Do wypadków dochodzi głównie na drogach jednojezdniowych, dwukierunkowych. Według danych Policji – jest ich znacznie mniej na autostradach i drogach ekspresowych.
Wiemy, które drogi są najbardziej niebezpieczne!
Wśród autostrad najmniej bezpieczne są A1, A2 i A4. Wypadki zdarzają się tutaj głównie przez niedostosowanie prędkości i niezachowanie odległości między pojazdami. Z informacji Yanosika wynika, że kierowcy na A1 poruszają się ze średnią prędkością 119 km/h, A2 118 km/h i na A4 113 km/h.
Z kolei wśród dróg krajowych najczęściej dochodzi do wypadków na:
- DK7 z Żukowa k. Gdańska do granicy ze Słowacją,
- DK94 – bezpłatnej alternatywie dla A4, przebiegającej przez 5 województw,
- DK91 – „starej jedynce” – łączącej Gdańsk, Tczew, Toruń, Włocławek, Łódź, Częstochowę i Podwarpie,
- DK12 – o długości 757 km, rozpoczynającej się w Łęknicy (woj. lubuskie), a kończącej w Dorohusku (woj. lubelskie).
- Z naszych danych wynika, że kierowcy na drogach krajowych zachowują średnią prędkość 63-66 km/h, ale też nie bez znaczenia pozostaje tutaj fakt, iż widząc fotoradar na swojej drodze znacznie zwalniają – nawet o 30 km/h poniżej obowiązującego limitu – mówi Julia Langa, Yanosik
Do przyczyn wypadków na tych trasach należy w głównej mierze zderzenie boczne pojazdów z winy kierujących autem, co wynika z niezachowania szczególnej ostrożności podczas wykonywania manewru zmiany pasa ruchu.
Sprawdzamy, które województwa są najbezpieczniejsze!
Największa liczba ofiar śmiertelnych w wypadkach drogowych (na 100 osób) w 2020 roku była w województwie Podlaskim (18,1), Lubelskim (16,8), Kujawsko-Pomorskim (16,2) i Mazowieckim (16,1).
Z kolei, według danych Yanosika, najwięcej fotoradarów spotkacie w województwie Mazowieckim (80), Wielkopolskim (51), Pomorskim (38) i Śląskim (38). Najmniej punktów pomiaru kontroli znajduje się natomiast w Opolskim (10), Świętokrzyskim (15) i Kujawsko-Pomorskim (18).
- Sprawdziliśmy liczbę punktów kontroli na najbardziej popularnych trasach wakacyjnych. W nadmorskich województwach znajduje się 114 fotoradarów, z kolei w obszarze górskim jest ich 158, w podziale na sześć województw. W porównaniu z liczbą punktów kontroli w Mazowieckim, gdzie znajdziemy ich aż 80 na całe województwo, widzimy znaczną różnicę – mówi Julia Langa, Yanosik
W planach instalacji nowych fotoradarów CANARD uwzględniono niebezpieczne lokalizacje, w których najczęściej dochodzi do kolizji. Nowe punkty pomiaru kontroli mają się pojawić na DK91(Łódzkie), DK94 (Dolnośląskie), DK12 (Wielkopolskie, Lubuskie) i DK7 (Mazowieckie).
Do głównych przyczyn tragicznych wypadków należą: niedostosowana prędkość, niezachowanie odległości między pojazdami, a także nieprawidłowo wykonany manewr zmiany pasa ruchu. Niestety pośpiech i brawurowa jazda kierowców najczęściej doprowadzają do tragedii.
Źródło: Yanosik
FOT. YANOSIK