U 11 pracowników Domu Pomocy Społecznej w Legnickim Polu wykryto koronawirusa. To może być, niestety, czubek góry lodowej. W placówce przebywa łącznie ok. 670 osób (pensjonariusze plus personel), a znamy wyniki testów nielicznych. Zarażeni nie wykazywali żadnych obajwów.
- W Legnickim Polu pracuje 5 zespołów wymazowych z 16. Dolnośląskiej Brygady Obrony Terytorialnej i 3 sanitarki. Jak informuje kpt. Renata Mycio, oficer prasowy dolnośląskich terytorialsów, pobrano wymazy od około 250 osób. 166 wyników wróciło z laboratorium.
W pierwszym etapie testy pod kątem koronawirusa wykonano wszyskim pracownikom DPS w Legnickim Polu. Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Legnicy w komunikacie z godziny 8.30 informowała, że u 7 już wykryto koronawirusa (6 kobiet i jeden mężczyzna z Legnicy i powiatu legnickiego). Od Kamila Strynkowskiego ze Starostwa Powiatowego w Legnicy dowiedzieliśmy się, że aktualnie ta liczba wzrosła do 11 osób. Trwa oczekiwanie na kolejne wyniki.
- Zgodnie z procedurą, jeśli dodatni wynik pojawi się w badaniu pracowników, to przeprowadzane są testy także u wszystkich pencjonariuszy – mówi kpt. Renata Mycio.
Dzisiaj Wojska Obrony Terytorialnej przystępują do pobierania wymazów od pensjonariuszy. Od tych, którzy nie wstają z łóżka, próbki pobiorą pracownicy szpitala zakaźnego w Bolesławcu. Operacja potrwa dwa, może nawet trzy dni, bo trzeba zgromadzić wymazy od ponad 400 osób. Pierwsze wyniki testów będą znane pod koniec tygodnia.
Osoby, u których wykryto koronawirusa, nie wykazywały i nie wykazują objawów choroby. Sanepid ustala, gdzie i w jaki sposób mogły się zarazić. Wykrycie ogniska koronawirusa w DPS w Legnickim Polu to efekt decyzji wojewody dolnośląskiego Jarosława Obremskiego sprzed dwóch tygodni. Na jej podstawie Wojska Obrony Terytorialnej pobierają wymazy do badań od pensjonariuszy i pracowników domów pomocy społecznej na całym Dolnym Śląsku. W Legnicy, gdzie funkcjonują dwie takie placówki, badań jeszcze nie wykonano. W Legnickim Polu już pierwsza tura zaczęła się źle.
Dom Pomocy Społecznej w Legnickim Polu to druga pod względem wielkości taka placówka w kraju. 270-osobowa załoga opiekuje się tu około 400 osobami w starszym wieku, przewlekle chorymi, niepełnosprawnymi.
Pracownicy, u których wykryto koronawirusa, są izolowani w domach. Według Kamila Strynkowskiego, placówka jest przygotowana do obecnego kryzysu.
- Przewidywaliśmy, że może dojść do takiej sytuacji – mówi. – Dyrektor wcześniej wdrożył procedury reżimowe, polegające na oddzieleniu poszczególnych oddziałów w taki sposób, aby przebywające na nich osoby się nie przemieszczały, co minimalizuje ryzyko rozwleczenia choroby. DPS gromadził też środki ochrony osobistej, maseczi, fartuchy, zapas płynu dezynfekującego.
- Będziemy pobierać wymazy także od pracowników Domów Pomocy Społecznej w Legnicy. Założenie jest takie, żeby sprawdzić wszystkie tego rodzaju placówki na Dolnym Śląsku – mówi kpt Renata Mycio.
Legnicki sanepid informuje o jeszcze jednej, u której zdiagnozowano dziś COVID-19. To mieszkanka gminy Miłkowice bez związku z DPS w Legnickim Polu (powiązana z wcześniejszymi przypadkami zarażenia na terenie powiatu legnickiego).
Aktualny bilans epidemii w Legnicy i powiecie legnickim wg stanu na godz. 8.30 to:
- 114 przypadków (z tego 31 osób z miasta Legnica, 83 powiat), w tym:
- 80 osób zakażonych, przebywających w izolacji;
- 19 osób hospitalizowanych;
- 11 osób o statusie ozdrowieńców,
- 4 zgony. Jeden nieustalony, 3 związane COVID 19
Uwaga! Cztery dodatkowe przypadki zarażenia w DPS, o których poinformował nas Kamil Strynkowski, nie są ujęte w powyższym bilansie.
FOT. PIXABAY.COM