Złotoryjski starosta Wiesław Świerczyński poinformował podczas dzisiejszej sesji, że złożył w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez radnego Prawa i Sprawiedliwości Lecha Olszanickiego. Olszanicki oznajmił, że on również poskarżył się prokuraturze na starostę i przewodniczącego rady powiatu Łukasza Horodyskiego. O co chodzi?
Aby to wyjaśnić, trzeba wrócić do marcowej sesji Rady Powiatu, kiedy starosta odczytał stanowisko Klubu Radnych Zgoda potępiające rasistowskie i ksenofobiczne wypowiedzi radnego Lecha Olszanickiego. Radni zareagowali, bo pisowiec pastwił się w internecie nad trzynastolatkiem z Ukrainy za kłopoty, jakie chłopiec przysporzył jego żonie, chemiczce ze świerzawskiej podstawówki. Opublikowany w sieci filmik, na któym słychać jak kobieta wyzywa ucznia podczas lekcji, spowodował medialny skandal i postępowanie dyscyplinarne przeciwko nauczycielce. Odgrywając się za żonę, na początku marca Lech Olszanicki ujawnił w internecie imię, nazwisko, narodowość chłopca oraz numer klasy, do której chodzi. Podjudzał, że “kultywuje najgorsze, prymitywne geny przywiezione ze swoich stron” i “niedługo nałoży dyrektorowi, pedagog szkolnemu lub wychowawczyni kosz śmieciowy na głowę ”. Wytknąwszy trzynastolatkowi rzeź wołyńską, oznajmił, że chłopiec nie zasługuje, aby mieszkać w Polsce i kazał mu wraz z matką wynosić się na Ukrainę “walczyć u siebie”.
“Zjawiska ksenofobii i rasizmu, które nie są obce Lechowi Olszanickiemu, są bez wątpienia deprymujące, niekorzystne i społecznie niepożądane, spełniające przesłankę bezprawności muszą zostać poddane ocenie w świetle przepisów obowiązującego prawa. Atak na podstawowe prawa demokracji jest atakiem na wszystkie wartości Unii Europejskiej” – napisał Klub Radnych Zgoda w stanowisku odczytanym przez starostę Wiesława Świerczyńskiego, by Olszanicki zrzekł się mandatu, bo złamał Konstytucję i sprzeniewierzył się przysiędze złożonej na początku kadencji. Przusięga zobowiązującej go, by m.in. “czynił wszystko dla pomyślności Ojczyzny, wspólnoty samorządowej powiatu i dobra obywateli”.
Rozjuszony krytyką Olszanicki chciał radnym Zgody odpowiedzieć od razu, ale nie mógł, ponieważ przewodniczący rady Łukasz Horodyski wyłączył mu mikrofon. W rewanżu przystawiał do kamery kartki, że Horodyski “przegrał wszystkie sprawy”, a Świerczyński “zniszczy powiat złotoryjski”. Pisowiec dostał głos dopiero pod koniec sesji, gdy emocje trochę w nim opadły. Ale po powrocie do domu długo odreagowywał złość w internecie. Pisał m.in, że Klub Radnych Zgoda to “zorganizowana grupa przestępcza”, i że “czas, żeby Łukasz Horodyski , który nienawidzi obecnego rządu i manifestuje nienawiść na każdym kroku wyleciał z policji na zbity pysk”. Obrzucał starostę inwektywami: “błazen”, “polityczny hejter”. Ponieważ jesienią Łukasz Horodyski i Wiesław Świerczyński sprzeciwili się atakom na uczestników strajku kobiet, Lech Olszanicki wypisuje, że “popierają ataki na Kościół”, “akceptują mordowanie dzieci w łonie matki”, etc.
Dziś podczas sesji Lech Olszanicki odczytał swoje oświadczenie, w którym powtórzył swe aberracje. “Zjawiska ksenofobii i rasizmu są mi obce i zawsze tak było w mojej historii. Dowodem jest działalność polityczna oraz postępowanie w życiu publicznym i towarzyskim” – deklarował, jakby to nie on pisał w marcu o “najgorszych genach narodu” u trzynastolatka z Ukrainy. Bez mrugnięcia okiem brnął w absurd: “Nie są obce zachowania faszystowskie niektórych radnych z klubu radnych Zgoda na czele z Wiesławem Świerczyńskim. Wzorem ideologa skrajnie socjalistycznego pozwalają na aborcję polskich kobiet, na niszczenie Kościoła katolickiego i innych wyznawców religii chrześcijańskiej. Ten kto obecnie żąda aborcji na żądanie, wyeliminowanie Kościoła katolickiego z polskiego życia publicznego, siłą, podstępem niszczy w Polsce demokrację, ten zachowuje się tak jak dawniej faszyści w tym temacie. (…) Starosto Wiesławie Świerczyński, zachowanie faszystowskie i ideologia nazistowska nie przejdą”.
Starosta Wiesław Świerczyński poinformował, że 13 kwietnia złożył w Prokuraturze Rejonowej w Złotoryi zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Uważa, że wypowiedzi Lecha Olszaniciego wypełniają znamiona art 226 Kodeksu karnego (znieważenie funkcjonariusza publicznego). – Jako funkcjonariusz publiczny nie mogę sobie pozwolić na to, żeby mnie szykanowano i wypowiadano słowa obelżywe w stosunku do mnie. Długo pracowałem na swoje nazwisko, zdobywałem wiedzę, zajmowałem zaszczytne stanowiska przez ostatnie 30 lat, żeby być traktowanym w ten sposób – mówił podczas złotoryjski starosta. 28 kwietnia skierowałem do prokuratora pismo jako uzupełnienie wcześniejszego zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa, że w dalszym ciągu jestem znieważany przez Lecha Olszanickiego, a Klub Radnych Zgoda został nazwany zorganizowaną grupą przestępczą. Jeżeli ma się dowody na zorganizowaną grupę przestępczą, to proszę je przedstawić prokuraturze.
- Jest to walka polityczna między mną a panem starostą. Jeżeli pan starosta bawi się w politykę, to musi być przygotowany na to, że będą padać ostre słowa – usprawiedliwiał się radny Lech Olszanicki. – Jeżeli chodzi o grupę przestępczą, użylem takiego sformułowania również jak takie sformułowanie było użyte przeciwko Prawu i Sprawiedliwości. No i sąd stwiedził, że to nie jest żadne przestępstwo.
Lech Olszanicki poinformował, że on również złożył w prokuraturze zawiadomienia przeciwko staroście i przewodniczącemu rady powiatu. Mówi, że w przypadku Łukasza Horodyskiego zarzuty są – jak to ujął – “konkretne”: - Złamanie przez pana przewodniczącego harmonogramu obrad sesji. Przewodniczący wykorzystując swoje stanowisko dopuścił do oświadczenia Klubu Radnych Zgoda. Taki paszkiwl w stosunku do mnie – mówił radny Olszanicki.
Wcześniej Lecha Olszanickiego zgłosił do prokuratury Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, przciwstawiając się w ten sposób atakowi radnego na trzynastolatka z Ukrainy i jego matkę.
Post scriptum: Połowę swego wystąpienia pna sesji Lech Olszanicki poświęcił mi, jako autorowi artykułów o jego ekscesach. Skarżył się, że ogólnopolskie media cytowały te teksty i że przeze mnie informacje o jego aktywności docierają do partyjnej góry, co już raz skończyło się zawieszeniem jego członkostwa w PiS. Posługując się oszczerstwami, kłamstwami, insynuacjami, starał się zdeprecjonować zarówno mnie, jak i moje publikacje. Oświadczył na przykład, że “Piotr Kanikowski jest odpowiedzialny za upublicznienie danych o uczniu, który zakłócał przebieg lekcji, zmontował nagranie i udostępnił je w sieci, narażając go tym samym na zbędne komentarz”. To kłamstwo jest tak bezczelne, że muszę się do niego odnieść. To nie ja, ale Lech Olszanicki w kilku miejscach w internecie (w serwisach Facebook, YouTube i na portalu 24legnica.pl) umieścił w marcu wpisy zawierające dane osobowe trzynastolatka: jego imię, nazwisko, narodowość i numer klasy w szkole w Świerzawie. Od razu jako administrator portalu 24legnica.pl zablokowałem zawierający te informacje komentarz i zgłosiłem w Komendzie Rejonowej Policji w Złotoryi popełnienie przestępstwa przeciwko ustawie o ochronie danych osobowych. Policja prowadzi postępowanie. W żadnym z moich tekstów o Olszanickim nie podałem ani imienia, ani nazwiska, ani numeru klasy, do której chodził szykanowany przez radnego chłopiec. Usunąłem te dane z cytatowanych wpisów Olszanickiego. Zrzucanie na mnie odpowiedzialności za krzywdę, którą świadomie, z premedytacją, radny wyrządził dziecku i jego rodzinie, jest podłe. Nie znajduję innego słowa na opisanie takiego zachowania. To nieprawda, ze w moich tekstach o Olszanickim nie ma wypowiedzi radnego. Jest ich mnóstwo. W zasadzie gdyby nie te wypowiedzi, to nie miałbym żadnego powodu, aby zajmować się radnym Lechem Olszanickim. 6 kwetnia 2019 roku napisałem pierwszy z nich, o oświadczeniu majątowym, do którego radny nie wpisał żadnych dochodów, choć przynajmniej dietę pobierał. Nie miałem telefonu do Olszanickiego, ale wiedziałem, że prowadzi intensywną działalność na Facebooku, więc 2 dni przed tą publikacją posłałem mu wiadomość przez Messengera o następującej treści: “Dzień dobry Panu Radnemu. Jestem dziennikarzem portalu 24legnica.pl. Jak co roku o tej porze przeglądam oświadczenia majątkowe samorządowców i parlamentarzystów. Zerknąłem na Pańskie i zdumiałem się, bo nie ujawnił Pan wysokości ani źródeł swoich dochodów, choć jak wszystkich radnych zobowiązuje pana do tego Ustawa o samorządzie powiatowym. Może Pan wyjaśnić, dlaczego wpisał Pan zwrot “nie dotyczy” w rubrykę VIII “Inne dochody osiągane z tytułu zatrudnienia lub innej działalności zarobkowej lub zajęć”. Czy to oznacza, że a) nie pobrał Pan w 2018 r. diety radnego; b) nie ma Pan innych dochodów, np z tytułu renty lub emerytury c) żadnych dochodów nie osiąga również Pańska małżonka? Proszę o wyjaśnienie.” Odpowiedzi nie dostałem. 3 stycznia 2020 roku przed kolejnym tekstem spróbowałem raz jeszcze tej samej drogi: “Dobry wieczór. Ośmielam się ponownie zawracać głowę Panu Radnemu, ponieważ przeczytałem zamieszczony w powiatowym BIP plik zatutułowany “korekta.pdf”, w którym tłumaczy się Pan z zawierającego nieprawdę oświadczenia majątkowego. Zamierzam o tym napisać na portalu 24legnica.pl, ale chciałbym wcześniej dać Panu jeszcze jedną szansę na wyjaśnienie, dlaczego nie wpisał Pan sumy diet z rady powiatu do swojego oświadczenia majątkowego. Nie wiedział Pan, że należy ją podać? Zapomniał o tych pieniądzach? Świadomie pomnął te dochody? Pisze Pan, że nie ukrywa swych dochodów i ceni sobie przejrzystość w tym temacie. Liczę więc, że tym razem zechce Pan ustosunkować się do moich wątpliwości.I jeszcze taki drobiazg. Dlaczego do oświadczenia majątkowego na rozpoczęcie kadencji ponownie nie wpisał Pan kwot uzyskanych z tytułu pełnienia mandatu radnego?”. Zero odpowiedzi. 21 stycznia 2020 roku znów próbowałem: “Szanowny Panie Lechu! Może udostępni mi Pan numer swojego telefonu, porozmawiamy i wyjaśnimy sytuację, jak Pan myśli?”. Znów cisza. 29 stycznia 2020 roku przez Messengera posłałem mu informację: “Dzień dobry. Mieszkaniec Świerzawy poinformował mnie, że zaparkował Pan dziś samochód na miejscu dla niepełnosprawnych. Czy może Pan to wyjasnić?”. Pisząc o ujawnieniu przez Olszanickiego danych trzynastolatka obdzwaiałem znajomych, pytając, czy nie mają komórki do radnego. Jeden miał, choć przyznał, że dawno z niej nie korzystał. Dzwoniłem raz za razem, włączała się poczta głosowa. Kiedy kilka godzin później udało mi się dodzwonić, okazało się, że numer należy do kogo innego. Ale znów zagadnąłem Lecha Olszanickiego przez Facebooka. I, o dziwo, 10 marca 2021 odpowiedział tak: “Proszę przygotować konkretne, krótkie i czytelne pytania. Na każde postaram się odpowiedzieć. Telefon, niestety jest prywatny i wolałbym nie udostępniać.” Wysłałem mu 7 pytań i jeszcze tego samego dnia dostałem na nie przez Messenger 7 odpowiedzi. Oraz zastrzeżenie: “Proszę, nie skanować, ani udostępniać treści. Informację proszę traktować tylko poglądowo, żeby nie pisał pan pochopnie swoich wywodów i nie wydawał sądów.” Uszanowałem jego wolę. Napisałem tekst, że OMZRIK złożył na radnego doniesienie do prokuratury, po czym Lech Olszniacki napisał do mnie: “Zrobił pan świństwo, jak zwykle. (…). Trudno będzie tej organizacji cokolwiek udowodnić. Nigdy nie byłem członkiem ani sympatykiem organizacji faszystowskich. Bosak był na spotkaniach wyborczych, ze zwykłej ciekawości mam z nim zdjęcie. Działałem w KNP jako sympatyk ( nie byłem członkiem), a wolnościowcem i konserwatystą. Już przed mariażem części wolnościowców z ruchami narodowców odszedłem od nich i związałem się z PiS, o czym władze PiS wiedziały i wiedzą. Bandera współpracował z faszystami, co potępiam. Jeżeli organizacja zdecyduje się na doniesienie do prokuratury to zapłaci za głoszenie nieprawdy. Pan też będzie mieć problemy. Dobranoc.”. Cały Olszanicki. Piotr Kanikowski
FOT. PIOTR KANIKOWSKI
jest zrozumiale ze probuje pan przykryc sprawe podstawowa czyli niszczenie dziecka ukrainskiego i sam pan wie ze to jest najwazniejsze zeby dostac sie do pana ..d..y.Takie zagrania jak dotychczas temu sluza. Masowa akcja roznych chlopkow rostropkow takich jak pan ma na celu zamazac, zapomniec, rozmydlic ,pokazac innych.Tyle ze panie olszanicki najwazniesze jest nadal to ze chce pan niszczyc dziecko.Tyle ze ukrainskie bo sasiad Polak po prostu dalby panu w ….wacka.
ja generalnie malo co rosumiem ,mnie zostalo tylko tyle ze olszanicki zamiescił tutaj wpis z danymi ucznia i swoja opinia ktory mna wstrzasnał swoim sku..stwem tak ze zrobilem odpowiedni wpis poczym na drugi dzien ten wpis usunał Redaktor czego bylem swiadkiem. .I mnie to wystarczy.A panskie opowiesci administracyjno osobiste mnie nie interesuja.Cala reszta zdarzen wystarczajaco juz mowi o panu.
przeczytaj tytul artykulu uwaznie tresc jak potrafisz i wtedy sie odnies jak umiesz czytac z uwaga i zrozumieniem i to na tyle byc moze panie starosto
tematami pobocznymi w rodzaju braku rozliczen majatkowych czy parkowaniu w miejscy przeznaczonym dla inwalidy zajmiemy sie pozniej.Wskazywanie ze mozna sie zesrac na srodku drogi bo wlasnie zrobił to inny pijany jest troche smieszne.Nie sadzicie olszanicki?
sluchaj gosciu jak jeszcze nie kumasz to to nie jest sprawa pana wojtka radka i krzysia i ich rodzin tylko sprawa radnego ktory probował zniszczyc dziecko.Zniszczyc na wszystkich forach jemu mozlwych.I tym sie zajmji panie biedny bo to jest temat sprawy.A nie co ci sie zdaje.
i zapytaj przewodniczacego rady powiatu gdzie pracuje.I co zarzucaja policji moze sie odniesie.
lustrtator a starosta i przewodniczacy niestygmatyzuja ludzi nie sa homofobami a co popieraja wulgaryzmy niszczenie mienia i wyzwiska niczym sie nie roznja od pisu
stara pierdola rozkrecila sie na dobre tyle ze bez skladu i ladu. Biedaku to nie o tym. To o niejakim olszanickim ktory juz nie jest w PICu pierdolo. Walka z konkurencja zajmiesz sie kiedy pojawi sie wlasciwy wontek.Dam ci znac. No chiba ze ty to sam olszanicki na co wskazywalaby…klutniami.
elita elit.Pan starosta bardzo oburzony razem z przewodniczacym hmmmm.Przejety bidulek a moze niedopelnil obowiazkow.Sprawa szpitala i brak ksiegowania finansow przez kilka miesiecy.A kto byl wtedy dyrektorem szpitala kto go mianowal.Dlaczego starosta ktory nadzoruje spolke szpitalna nie powiadomil prokuratury.Przewodniczacy Horodyski wielki oredownik oderwania Wojcieszowa od powiatu.Prasownik MSWiA powinien byc beztronny jako przewodniczacy a jest stronniczy.mozna dlugo bardzo dlugo.powiat ma taka rade i takie finanse dlugi i zastawione budynki.A radni Pis no niestety jestescie nieudolni.Wystarczy prawnie podchodzic do pewnych spraw dbac o mieszkancow czego nie robicie to tak macie.Czy zlozyliscie wniosek do prokuratury w sprawie szpitala i nadzoru nad nim.Zajmujecie sie tylko pierdolami i klutniami.
panie roman warto zniszczyc czlowieka ktory chce zniszczyc DZIECKO.Jak pan uwazasz?Panie roman.
Zniszczą tego człowieka .Panie radny to towarzystwo wzajemnej adoracji robi co chce a takich ludzi jak Pan który otwarcie mówi o ich zachowaniach niszczy się. Rysie ,Zbysie to starzy wyjadacze i im krzywda sie nie stanie ,żal mi Pana i szkoda zdrowia na walkę z tą elitą.
Lech Olszanicki poinformował, że on również złożył w prokuraturze zawiadomienia przeciwko staroście i przewodniczącemu rady powiatu. Mówi, że w przypadku Łukasza Horodyskiego zarzuty są – jak to ujął – “konkretne”: – Złamanie przez pana przewodniczącego harmonogramu obrad sesji.>>>>.u nas na zadupiu mowia o takim ze ma glowe mniejsza od Wacka. Mozna by to sprawdzic.