Rozpoczęta w grudniu 2012 roku modernizacja dworca kolejowego w Legnicy osiągnęła półmetek. Od dzisiaj obsługa podróżnych z peronu o stojącego przed wejściem kontenera została przeniesiona do wyremontowanego fragmentu holu. Zrobiło się w nim czysto, elegancko i klimatycznie. Dworzec z założenia ma wyglądać w miarę możliwości tak, jak 84 lata temu, gdy go otwierano.
Z ogromną pieczołowitością wyczyszczono przedwojenne zielone płytki ceramiczne na ścianach holu, uzupełniając ubytki ich współczesnymi kopiami. Nie było to proste zadanie, bo ściany pokrywają płytki z co najmniej jedenastoma odcieniami zieleni, które trzeba było odtworzyć, nie zapominając przy tym o nadaniu szkliwu odpowiedniej faktury, aby nie odróżniały się od przedwojennych. Płyt na posadzce nie dało się odzyskać – były tak mocno przyklejone, że pękały przy próbie ściągnięcia. W tym przypadku trzeba było całkowicie wymienić je na współczesne, ale kolorem i fakturą zbliżone do historycznych. Oczy podróżnych nie zobaczą tego, co jest pod posadzką, czyli jak najbardziej nowoczesnego ogrzewania podłogowego, dzięki czemu zimą w holu będzie ciepło i przyjemnie.
- Poza płytkami na ścianach renowacji zostały poddane historyczne okienka kas biletowych z blatami i zabytkowy strop – opowiada Bartłomiej Sarna, rzecznik prasowy wrocławskiego oddziału spółki PKP S.A. – W holu zamontowano całkowicie nowe oświetlenie, w tym m.in. nawiązujące do historycznych żyrandole.
- Oświetlenie jest nowe, ale mechanizm opuszczania lamp przedwojenny, podobny do stosowanego w kościołach. Żeby wymienić żarówkę w żyrandolu, nie trzeba stawiać drabiny. Na górze jest system naciągarek. Wystarczy odblokować którąś, powoli opuścić żyrandol na dół, wymienić żarówkę i wciągnąć całość do góry – dodaje Marek Błaszków z firmy Budobratex, która prowadzi remont dworca.
Zamiast na plastikowych krzesełkach, podróżni mogą przysiąść na solidnych drewnianych ławach. W przebudowanych pomieszczeniach kas biletowych zamontowano szklane boksy i klimatyzację. Trzy okienka obsługują Koleje Dolnośląskie, pozostałe są na razie puste.
- Przeniesienie obsługi podróżnych do odnowionej części holu wiąże się ze zmianą organizacji ruchu – mówi Bartłomiej Sarna. – Do holu dworca wejdziemy przez wejście boczne, od strony budynku poczty, a z holu na perony specjalnie wytyczonym przejściem.
W zamkniętej części dworca, do której teraz przeniosła się znaczna część stuosobowej ekipy remontowej, znajdowały się kiedyś m.in. poczekalnia, restauracja, toalety, główne wejście i przejście na perony. Po wyłączeniu tego fragmentu z ruchu podróżnych Budobratex może rozpocząć intensywne prace modernizacyjne. Trwa renowacja zabytkowych stropów w poczekalni i sali restauracyjnej. Odnowione będą drzwi zewnętrzne oraz pozostałe płytki ceramiczne. Budowlańcy kładą nowe tynki, wylewają żelbetonowe stropy, przygotowują klatki schodowe i szyb windowy.
Ciekawostką będą dworcowe toalety. Poza jak najbardziej współczesnymi, nowocześnie urządzonymi kabinami, dwie zostaną odtworzone w takim kształcie, w jakim funkcjonowały przed II wojną światową.
Prace trwają również na zewnątrz dworca. Trwa wymiana stolarki okiennej oraz instalacji. Dawny blask odzyska cała elewacja, zarówno od strony poczty, jak i peronów.
- Chcemy, by dworzec był wizytówką miasta – zapewnia Bartłomiej Sarna.
Zakończenie modernizacji całego dworca zaplanowano na koniec pierwszego kwartału 2014 roku. PKP przeznaczyła na remont 13,5 mln zł, częściowo z własnych środków, częściowo z budżetu państwa. Inwestycja nie dotyczy hali peronowej. Należy ona do innej spółki, PKP Polskie Linie Kolejowe. Bartłomiej Sarna przypuszcza i i PKP PLK myśli o modernizacji swojej części dworca.
- Będziemy dążyć do tego, aby podobne działania synchronizować w przyszłości – dodaje.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI