17 marca w Sali Maneżowej Akademii Rycerskiej odbędzie się specjalny koncert “Kminek&Goście”, promujący debiutancką płytę legnickiego zespołu, którego muzyka od kilku miesięcy podbija serca Polaków . Początek o godz. 20.00. Bilety (cena: 20 zł) już do kupienia w Galerii Satyrykon oraz sekretariacie Legnickiego Centrum Kultury.
Kminek to niezwykły projekt muzyczny, który powstał z marzeń oraz z miłości do muzyki, obrazu i słowa. Kminek jest rzadkim na polskiej scenie muzycznej przykładem dobrego chill out′u i zmysłowej elektroniki. Jest delikatny, kobiecy i piękny. Zespół zbiera bardzo dobre recenzje. Ray Wilson, były wokalista Genesis, zachwycił się Kminkiem. Zespół Lao Che zaprosił zespół na swój krakowski koncert w ramach ostatniej trasy. Debiutancka płyta “Kminek 34″ ukazała się jesienią 2017 roku.
Trudno się w Kminku nie zakochać!
Zespół tworzą muzycy z Legnicy i Wrocławia: Michalina Maruniak (wokalistka, autorka części muzyki), Jurek Delwo (basista, autor wszystkich tekstów i mózg muzyczny zespołu), Paweł Zając (gitary). Podczas koncertu na scenie pojawią się również Arek Halikowski (gitary), Paweł Kurek (perkusja) oraz goście specjalni Patrycjusz Gruszecki, Adam Rorat, Sławek Sobieski, Sławek Szudrowicz.
Poniżej publikujemy wywiad, w którym Michalina Maruniak – wokalistka i współtwórczyni Kminka – uchyla rąbka kilku tajemnic.
Wywiady, zaproszenia do mediów, mnóstwo słów uznania i dobrych recenzji. Spodziewaliście się takiego przyjęcia debiutanckiej płyty?
- Z ręką na sercu mogę powiedzieć, że nie! Kminka wymyślił kilka lat temu Jurek Delwo. Niesieni wspólną myślą długo tworzyliśmy muzykę, którą po prostu czujemy, zgodną z naszymi emocjami, Nazwaliśmy projekt Kminek – bo raz, że lubimy tę przyprawę a dwa, że czuliśmy, iż ta muzyka to totalne „rozkminianie” naszych artystycznych wizji. Nie opieraliśmy się na opiniach innych, nie chcieliśmy robić muzyki pod radio czy telewizję. Tymczasem okazało się, że Kminek spodobał się także innym! Nie mam nawet słów żeby powiedzieć, jak bardzo nieoczekiwana i jednocześnie cudowna jest dla nas ta wartość dodana. Dodała nam skrzydeł!
Które z wydarzeń promujących płytę było do tej pory najbardziej emocjonując?
- Wywiad w radiowej Trójce. Mimo różnych zawirowań, to dla mnie wciąż najbardziej kultowa stacja radiowa w Polsce. Kształtowała gusta muzyczne kolejnych pokoleń. I nasz Kminek został tam zaproszony! To było niesamowite przeżycie.
Gdybyś miała ulokować Kminek muzycznie, co byś powiedziała?
- Dla mnie Kminek to tęsknota za spokojem, ucieczka do wyciszenia i innego świata. Na co dzień żyję totalnie inaczej niż słychać to w dźwiękach Kminka, dlatego uwielbiam kminkowy świat. Cudnie się w nim czuję i cudnie w nim odpoczywam.
Co to znaczy, że żyjesz totalnie inaczej? Jesteś delikatna, subtelna, masz ciepły głos. Pasujesz jak ulał do tej muzyki i bardzo kobiecych tekstów.
- Bo pozory mylą (śmiech). Ja mam zdecydowanie męski charakter, znam się na męskich zajęciach. Męski świat jest moim światem, a bodaj ostatnią rzeczą, którą można o mnie powiedzieć, to że jestem eteryczna i zwiewna. A te piękne, kobiece teksty, pisze… Jurek Delwo. On jest też autorem muzyki i aranżacji – część jest moja, część Pawła Zająca, lub nasza wspólna. Ale faktycznie w naszym zespole wszystko stoi na głowie: mający niezłą posturę Jurek jest wrażliwcem, ja twardo stąpam po ziemi. Muszę jednak wyznać, że od dziecka byłam nieśmiała i rozmarzona. Tej twardości nauczyło mnie życie. Ale przy muzyce Kminka czuję, że wracam do siebie prawdziwej. Dlatego uwielbiam „odpływać” w kminkowy świat.
Masz męża i dwóch synków. Dopingują cię?
- Gdy widzą mnie na scenie, słyszą w radiu czy na płycie, to jest wielka radość i czuję bijącą od nich dumę. Ale droga do tego nie jest na co dzień prosta – wiąże się z myślami błądzącymi niekoniecznie wokół garnka z zupą, częstymi nieobecnościami w domu. I wtedy nie jest różowo: mąż wywraca oczami, chłopcy marudzą, że mama znowu gdzieś wychodzi. Serce mam często rozdarte. Ale nie umiałabym żyć bez muzyki! Bez niej byłabym nieszczęśliwa i nie umiałabym dawać szczęścia bliskim. Staram się więc godzić życie rodzinne z artystycznym najlepiej, jak potrafię.
A zdradzisz czego możemy spodziewać się po koncercie w Legnicy?
Niespodzianek! Na scenie będą nam towarzyszyć specjalni goście. M.in. znakomity trębacz Patrycjusz Gruszecki, jeden z najwybitniejszych polskich trębaczy młodego pokolenia, laureat ważnych nagród muzyki jazzowej. Zagra też znany z bluesowej Obstawy Prezydenta gitarzysta Sławek Sobieski, wystąpią inni, świetni muzycy: Sławek Szudrowicz (gitary), Adam Rorat (instrumenty klawiszowe) czy „żywy skład Kminka”, czyli Arek Halikowski (gitara), Paweł Kurek (perkusja) i oczywiście Jurek Delwo (gitara basowa), który jest „ojcem” projektu. Zapraszamy serdecznie na ten wyjątkowy koncert! Wprawdzie już dziś spać nie mogę, mając świadomość, że to specjalne wydarzenie: bo w rodzinnym mieście, bo z gośćmi itp., ale tym bardziej nam zależy, aby przeżyć to wspólnie w Wami!
Źródło: EGO/ Legnickie Centrum Kultury
FOT. KMINEK