Perturbacji z remontem budynku przy ul. Kolejowej w Złotoryi ciąg dalszy. Wczoraj na korytarzu zawisły kłódki, uniemożliwiając Stowarzyszeniu Nasze Rio dostęp do pomieszczeń, które zgodnie z umową może użytkować do końca grudnia. Na portalu społecznościowym zawrzało od komentarzy na temat zachowania starostwa. Ludzie piszą “hańba”, “cyrk”, “bezczelność”.
Starostwo zaczęło remont budynku, aby przeprowadzić do niego część swoich wydziałów. Jego własność – jego prawo. I gdyby tylko przed wpuszczeniem ekipy remontowej zechciało uprzedzić o tym stowarzyszenia, które wynajmują na ul. Kolejowej pomieszczenia na swoją działalność, nie byłoby problemu Barbara Zwierzyńska, prezes Naszego Rio, o remoncie dowiedziała się w chwili, gdy przyszła do niej ekipa budowlana i kazała natychmiast opróżnić magazyn, bo blokuje im robotę. Szok był tym większy, że 12 godzin wcześniej stowarzyszenie prezentowało publicznie zrobiony przez siebie film “Opowieść Złotoryjska”, a starosta Ryszard Raszkiewicz był honorowym patronem premiery.
Sytuacja eskaluje. Wczoraj wykonawca remontu zawiesił kłódki, przez co odciął społecznikom dostęp do ich pomieszczeń. I znowu nikt nie pomyślał, by zadzwonić do Naszego Rio i dać im zapasowy komplet kluczy. Formalnie stowarzyszenie ma prawo do 31 grudnia korzystać z wynajmowanej sali.
Za zamieszanie na ul. Kolejowej odpowiada Ryszard Bukowski, kierownik Wydziału Inwestycji i Zamówień Publicznych w Starostwie Powiatowym w Złotoryi. Jak twierdzi, o utrudnianiu społecznikom dostępu do pomieszczeń nie wie nic.
PS: Wykonawca remontu przekazał dziś Naszemu Rio zapasowe klucze do kłódek.
FOT. http://www.anp.kj.org.pl
To rozumiem i doceniam. Nie rozumiem tylko, dlaczego starostwo wysłało Pana Mariusza, żeby informował Nasze Rio o remoncie. I dlaczego starostwo nie poinformowało Naszego Rio o terminie wyprowadzki (bo przecież sam remont nie oznacza jeszcze wyprowadzki, zwłaszcza jeśli posiada się niewypowiedzianą umowę najmu na czas określony).
Pan Mariusz jak Panu zapewne wiadomo jest ze stowarzyszenia, które też dzierżawi pomieszczenia w byłej dwójce i tak samo jak Rio ma dzierżawę do końca roku. Pytanie czemu jedno stowarzyszenie potrafi sukcesywnie nie robiąc hałasu posprzątać i powoli przygotowywać pomieszczenia do zdania a drugie robi to w ostatniej chwili i to z wielkim nadmuchiwanym sztucznie balonem (który jak wiadomo pęknie).
Do RAAF: A jaką funkcję Pan Mariusz pełni w starostwie?
W profilu P.Basi (Facebook) pod przedmiotowym postem Pan Mariusz przytacza rozmowę, którą rzekomo odbył z Barbarą pod cukiernią.
Do RAAF> Proszę o kilka szczegółów, jeśli ma Pan/ Pani wiedzę, kto i kiedy dostarczył Naszemu Rio informacje o remoncie.
Panie Piotrze niech pan tak naszej kochanej Basi z Rio nie ufa. Informacja o remoncie była do niej dostarczona ale jak to jeden kolega skomentował “lepiej robić dym i pokazać jakie to starostwo jest beee i jak NR jest pokrzywdzone”. Tym bardziej, że okres temu sprzyja bo jak wszystkim wiadomo jest duża presja społeczna na działania starostwa w ZOL na Hożej.