OSOBUS
Loading...
Jesteś tutaj:  Home  >  styl życia  >  Current Article

Kim jestem, kiedy jestem sobą? ON na billboardach

Przez   /   26/10/2015  /   No Comments

W ostatnim czasie w przestrzeni wirtualnej pojawiła się seria prowokacyjnych haseł zamieszczanych na billboardach, które widnieją na legnickich budynkach. Za sprawą inicjatywy grupy społecznej „Obywatele Nieznani” możemy poznać problemy nurtujące młodych ludzi, o których być może nie mówią na głos na co dzień, ale które odważyli się „wykrzyczeć” publicznie w ramach wspólnej akcji.

Billboardy projektowane przez młodzież w dużej mierze dotyczą spraw świata dorosłego i niejednokrotnie są odważnym wyrzutem wobec konformizmu czy zobojętnienia „starszych i mądrzejszych”. Tu za przykład posłużyć mogą zdjęcia zwierząt za kratami schroniska, na które to przecież my skazujemy czworonogi czy obrazy ukazujące ludzi, którzy zasłabli na ulicy jako sytuację demaskującą nasz egoizm, zamknięcie na problemy innych czy negatywny wydźwięk anonimowości w dużym mieście.
Niektórzy młodzi uczestnicy projektu zdecydowali jednak, by w swoich komunikatach zwrócić się bezpośrednio do swych rówieśników i problemom w ich relacjach zadedykować im 12 metrów kwadratowych billboardu w sercu miasta. Z tej nietypowej „spowiedzi” młodych wynika, że żyją oni pod presją nie tylko starszego pokolenia, które ma wobec nich dużo roszczeń i mało wyrozumiałości, ale głównie własnej generacji, która wymusza takie a nie inne oblicze nastoletniości. Oblicze niekoniecznie pozytywne, z którym nie zgadza się wielu młodych. Adam Osada, uczeń II LO, zaproponował odważny plakat, w którym jego dwie „połowy”, dwa oblicza walczą o uwagę. „Kiedy jestem ważniejszy?” – pyta nastolatek zestawiając siebie wychylającego butelkę alkoholu z sobą leżącym w trumnie. Picie, które ma ułatwić akceptację w grupie świadczy o atrakcyjności wśród rówieśników, zachowanie trzeźwości w tym wieku może być dowodem odwagi i odpowiedzialności, ale jednocześnie podstawą wykluczenia. Brak dojrzałości często kończy się tragicznie, ale paradoksalnie – może przydać estymy w gronie równolatków, którym imponuje bezmyślne ryzyko.
Plakat Aleksandry Dzbanuszek z I LO „Różni na zewnątrz, w środku tacy sami” powstał jako wyraz buntu wobec nietolerancji. „Byłam świadkiem wielu przejawów niechęci wobec inności, mimo że czasy rzekomo sprzyjają wychowaniu w coraz większej otwartości” – przyznaje autorka. Sama dostrzega w innych człowieka, nie rywala czy odmieńca, a ocenianie w kategoriach wrogiej opozycji, tak powszechne pośród jej rówieśników, zawstydza ją i denerwuje. Na tyle, że postanowiła dać im do myślenia własnym billboardem. W swych poglądach nie jest odosobniona, bo jej znajomi poparli ją i bez wahania zgodzili się na pozowanie do zdjęć „w tak dobrej sprawie”.
Krótkowzroczność i zaślepienie zarzuca swej generacji także Sylwia Dominiak, obecnie studentka PWSZ. Wg niej, głównym problemem z jakim spotyka się wiek młodzieńczy jest pułapką atrakcyjnego za wszelką cenę wizerunku. „Piękno pochodzi ze mnie, nie z lalki” – głosi jej billboard przedstawiający dziewczynę stojącą naprzeciw lustra, w odbiciu markowaną przez lalkę Barbie. „Na początku stworzyłam hasło “Która wersja mnie jest lepsza?”, ale potem stanęło jednak na tym, które finalnie ilustruje moją myśl na plakacie” – opowiada Sylwia. „Ludzie nie doceniają samych siebie, swojego wyglądu. Chcą być kimś lepszym, zamiast być sobą. Każdy z nas jest inny i powinien to cenić, a nie czynić powodem wstydu. Kanony urody, z których najbardziej komercyjnym i sztucznym symbolem jest wg mnie lalka Barbie, są pułapką. Media, społeczeństwo podporządkowują nas sobie za ich pomocą. A przecież nie oddajemy w nich samych siebie lecz sumę oczekiwań otoczenia. Dążąc do sztucznej perfekcji zapominamy o swej indywidualności i wyjątkowości” – podsumowuje Sylwia. Natalia Poreda, uczennica Katolickiego Gimnazjum im. Św. Franciszka z Asyżu, też odniosła się do problemu niezdrowej autokreacji. Ukazała go na przykładzie pędu za modą i „doinwestowywaniem” własnej tożsamości. Jej plakat porażą bezlitośnie prostym przekazem – choć nie to „jest najważniejsze”, rzesze młodych ludzi ulegają złudzie markowej utopii. W wyścigu na ciuchy, gadżety i innych efektach materialnej rywalizacji dopatrują się wartości człowieka.

„Dla nas – dorosłych, którzy moglibyśmy mieć dzieci w takim wieku, to bardzo ważna lekcja. Korzystajmy z tego, że młodzi ludzie otworzyli się i dopuścili nas do swoich poglądów, tajemnic, problemów” – opowiadają o ogólnospołecznej przydatności projektu jego inicjatorzy – „Obywatele Nieznani”. Rzeczywiście, imponujące może wydawać się to, że młodzi ludzie nie wstydzili się powiedzieć wprost o tym, co ich boli, porusza, denerwuje. To odpowiedzialne umieć zwrócić się przeciw obłudzie w ich świecie rówieśniczym, a jednocześnie wskazać młodzieńcze błędy dorosłym. Dzięki temu może zmieni się nie tylko myślenie innych gimnazjalistów, licealistów, studentów, ale także otworzą się oczy ich rodzicom, nauczycielom, opiekunom.
Pośród legnickiej młodzieży biorącej udział w projekcie „ON – Obywatel Nieznany – FLASH”, znalazło się 10 młodych ludzi z legnickich szkół i uczelni. „Obywatele Nieznani” to grupa nieformalna, która edukuje młodzież, by w ten sposób wspierać kształtowanie postaw u progu ich dorosłości i świadomego obywatelstwa społecznego. Powstała z inicjatywy Bartłomieja Sroki, Dagmary Angier-Sroki i Justyny Teodorczyk. Zadanie zrealizowano w ramach projektu „OdDOLNY ŚLĄSK”, dofinansowanego ze środków Programu FIO, realizowanego przez Legnickie Stowarzyszenie Inicjatyw Obywatelskich i Fundację „Wrzosowa Kraina”.

Mat.: ON.
­

    Drukuj       Email
  • Publikowany: 3308 dni temu dnia 26/10/2015
  • Przez:
  • Ostatnio modyfikowany: Październik 27, 2015 @ 10:36 am
  • W dziale: styl życia

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


* Wymagany

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>

You might also like...

Zdjęcie

Jak zdobywać lokalnych klientów w Gdańsku?

Read More →