Kierowcy jadący autostradą A4 oraz policjant, który zbiegł do nich z wiaduktu, wyciągnęli z płonącego samochodu zakleszczonego w nim laweciarza. Chwilę później rozległ się wybuch i całe auto stanęło w płomieniach. Mężczyzna żyje, bo w krytycznym momencie znaleźli się ludzie, którzy mieli odwagę mu pomóc. Widząc wypadek, reagujmy – apeluje legnicka policja.
Policjanci Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego Komendy Miejskiej Policji w Legnicy znaleźli się we właściwym miejscu i czasie. Przejeżdżali w piątek 2 sierpnia nad autostradą A4, gdy doszło na niej do wypadku autolawety. Widząc kłęby dymu wydobywające się z pojazdu, zatrzymali radiowóz i ruszyli z pomocą. Policjant zbiegł z wiaduktu i natychmiast zorientował się, że sytuacja jest dramatyczna. Samochód zaczynał się palić, a w środku prosił o ratunek zakleszczony w nim kierowca. Z pomocą innych uczestników ruchu funkcjonariusz wyniósł rannego z samochodu i przeniósł w bezpieczne miejsce.
- Niespełna minutę później doszło do wybuchy i samochód stanął w ogniu – relacjonuje mł.asp. Jagoda Ekiert - Policjanci do czasu przyjazdu Pogotowia Ratunkowego monitorowali czynności życiowe kierującego autolawetą oraz zaopatrzyli jego rany. Na miejscu było kilka osób, które chętnie zaangażowały się w ratowanie życia mężczyzny. Po kilku minutach na miejsce przybyła Straż Pożarna, Pogotowie Ratunkowe oraz Policja. Szybkie dotarcie na miejsce służb ratowniczych nie było możliwe dzięki prawidłowemu zachowaniu się kierowców na autostradzie A-4, którzy sprawnie i prawidłowo utworzyli tzw. korytarz życia.
Dzięki właściwej reakcji policjantów oraz kierowców jadących autostradą, mężczyznę w porę udało się wynieść z pojazdu i uratować mu życie. Samochód w tym zdarzeniu spalił się całkowicie.
- Jak widać na powyższym przykładzie, będąc świadkiem wypadku drogowego, warto zatrzymać się i w miarę swoich sił udzielić pomocy – dodaje mł.asp. Jagoda Ekiert - Nie każdy posiada specjalistyczne przeszkolenie w tym zakresie, jednak warto pamiętać, że niekiedy to od naszej reakcji zależy czy poszkodowany przeżyje do czasu przyjazdu fachowej pomocy. Bardzo ważne jest również utworzenie korytarza życia i uważne obserwowanie otoczenia. Kierowca powinien zerkać w lusterka i ściszyć radio, żeby z daleka usłyszeć sygnały nadjeżdżających pojazdów uprzywilejowanych.
FOT. POLICJA LEGNICA
Drukuj
Email
