Należący do gminy ośrodek wypoczynkowy w Rokitkach sprzedaje bilety na plażę, mimo że nie zatrudnił żadnego ratownika. Sprawą zainteresowała się już policja.
- Można się kąpać? – Można! – odpowiadają młode bileterki ośrodka. Bilet na plażę kosztuje 7 zł, za dodatkową opłatą można wypożyczyć kajak czy rower wodny. Dopiero przy samej plaży odkrywamy tabliczkę “Akwen wodny bez nadzoru”. Na plaży rzeczywiście żadnego ratownika, za to tłum kąpiących się. W niedzielę bilet na plażę kupiło dwa tysiące osób! Nikt z zarządu ośrodka nie przegania ludzi z wody. Nie ostrzega.
Plażowicze wychwalają wodę. – Skoro są w wodzie raki to woda jest czysta, a ludzie z astmą czują się tu lepiej niż nad morzem – przyznaje jeden z opalających się, właściciel .altanki na terenie ośrodka.
Przyznaje jednocześnie, że jeszcze rok temu był tu ratownik, boje wyznaczające strefy. W tym roku tego nie ma. Jest zaskoczony, że pobierana jest opłata za wejście na plażę.
- Płacił pan? A to trzeba było iść do gminy, bo ona jest właścicielem – dodaje plażowicz.
Wracamy więc do bileterek. Naprawdę można się kąpać? – Można – i po chwili dodają – Ale na własną odpowiedzialność.
Sprawą zainteresowała się policja. Sytuację na miejscu badał dzielnicowy.
- Wystąpiliśmy do właściciela o właściwe zabezpieczenie obiektu i kontrolę kąpieliska – informuje Sławomir Masojć z legnickiej policji.
W gminie wyjaśniają nam, że zabrakło ratowników. Większość wolała wyjechać w sezonie za granicę i zarobić kilka razy więcej. Do września ub.r. ośrodkiem zarządzało Stowarzyszenie Rokitki 2000. Teren wrócił do gminy.
Natomiast nie widzą problemu w sprzedawaniu biletów na plażę jeziora, w którym jest zakaz kąpieli.
- To jest bilet na plażę, na której można się opalać – mówi Gabriel Tokarz, dyrektor Gminnego Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej gminy Chojnów. – Nie ma zakazu wejścia do wody, a jedynie zakaz kąpieli. Od sierpnia zatrudnimy ratownika.
Zupełnie inaczej jest w gminie Miłkowice, która jeszcze później przejęła ośrodek wypoczynkowy w Jezierzanach. Wójt miał zaledwie dwa miesiące na przygotowanie kąpieliska do użytku i udało mu się znaleźć ratowników. Podobnie jest w Legnicy, gdzie wszystkie baseny mają ratowników, a dodatkowo OSiR ma jeszcze kilku z nich w rezerwie.