Agata Szafrańska – siostra 11-letniej Oli, która wraz z koleżanką zginęła 5 października 2019 r. w wypadku samochodowym na ul. Jaworzyńskiej w Legnicy – zainicjowała w mediach społecznościowych akcję #jedzieszmysl. W poruszający sposób opowiedziała o swojej stracie i nagrała apel do kierowców, aby jadąc samochodem myśleli, co się może stać.
- Ola, jak jej koleżanka z klasy, 5 października 2019 roku zginęły w wypadku samochodowym – mówi Agata Szafrańska. – Wypadek był spowodowany brakiem myślenia. O co chodzi? Człowiek, który prowadził samochód nie pomyślał, że jeśli będzie jechać za szybko może spowodować wypadek. Nie pomyślał, że wyprzedzając przy takiej prędkości może stracić panowanie nad samochodem. Nie pomyślał, że jego telefon może zbyt mocno odwrócić jego uwagę od drogi. Po prostu nie pomyślał. Ale przez to że on nie pomyślał, to dwie młode osoby straciły życie.
Wypadek, o którym opowiada Agata Szafrańska, został spowodowany przez dziewiętnastolatka, który odwoził dziewczynki z imienin swojej siostry. Auto wjeżdżało do Legnicy ulicą Jaworzyńską. Na dworze zrobiło się ciemno. Jezdnia była mokra. Szczepan W. się spieszył. Jak ustaliła prokuratura, na odcinku drogi, na którym obowiązywało ograniczenie administracyjne prędkości do 70 km/h, gnał z prędkością w przedziale od 95 km/h do 115 km/h. Próbował wyprzedzić jadący przed nim autobus. Podczas tego manewru stracił panowanie nad pojazdem. Jego fiat przeciął przedzielający jezdnie pas zieleni i wjechał wprost pod nadjeżdżającego z przeciwnego kierunku busa.
1 lipca o godz. 11. 30 przed Sądem Rejonowym w Legnicy odbędzie się rozprawa przeciwko sprawcy wypadku. Agata Szafrańska zaprasza wszystkich, aby tego dnia przyszli pod legnicki sąd. Nie chodzi jej o odwet na dziewiętnastolatku, bo jest pewna, że on też tego nie chciał. Po prostu, nie pomyślał. Agata ma nadzieję, że ludzie uświadomią sobie, jaka odpowiedzialność wiążę się z kierowaniem samochodem. Zachęca też, aby używając hasztagu #jedzieszmysl wrzucać do internetu opowieści o wypadkach, których ktoś zginął, bo ktoś inny w porę nie pomyślał , aby zwolnić, bardziej uważać, być ostrożniejszym.
- Myśl. Bo gdyby chłopak prowadzący samochód pomyślał, to mogłabym dzisiaj przytulić moją siostrę – mówi Agata Szafrańska. Ma nadzieję, że zainicjowana przez nią akcja sprawi, że siadając za kierownicą, przekręcając kluczyk w stacyjce, wyjeżdżając na drogę kierowcy będą myśleć o sobie, o ludziach, którzy siedzą z nimi w samochodzie, i o innych użytkownikach drogi.
FOT. AGATA SZAFRAŃSKA/ FACEBOOK.PL