Już wiadomo, że w okręgu dolnośląsko-opolskim jedynkami na listach kandydatów do europarlamentu będą Lidia Geringer de Oedenberg (SLD), Dawid Jackiewicz (PiS), Robert Kwiatkowski (E+TR), Halina Szymiec-Raczyńska (PSL), Beata Kempa (SP) i Artur Zasada (PR). Najbardziej ociąga się z decyzją Platforma Obywatelska.
Już 25 maja Polacy rozdzielą 51 mandatów do Parlamentu Europejskiego. Choć do tej daty zostało niewiele ponad dwa miesiące, kampania wyborcza rozkręca się powoli jak lokomotywa z wiersza Tuwima. Platforma Obywatelska nawet nie zatwierdziła jeszcze list kandydatów. Zarząd regionu zamierza zrobić to w sobotę 15 marca. Jeszcze kilkanaście dni temu naturalnym kandydatem na jedynkę tej partii wydawał się europoseł Jacek Protasiewicz – wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego i sensacyjny tryumfator jesiennego starcia o władzę w dolnośląskiej PO. Po incydencie na lotnisku we Frankfurcie, gdzie wdał się w żenującą awanturę z celnikami, sam podjął decyzję o wycofaniu się z wyborów. Na liście pozostały wstępnie zaakceptowane nazwiska m.in. lubińskiego europosła Piotra Borysa, wicemarszałka Jerzego Tutaja z Wałbrzycha, świdnickiej wicestarosty Alicji Synowskiej i Jana Kotapki – byłego powiatowego rzecznika konsumentów z Lubinie.
Na tle maruderów pozytywnie wyróżnia się koalicja Europa Plus/ Twój Ruch. Były prezes TVP Robert Kwiatkowski, który został liderem listy w okręgu dolnośląsko-opolskim, bez chwili ociągania ruszył między wyborców. We wtorek rozmawiał z przechodniami na ulicach Świdnicy, Wałbrzycha i Kłodzka. Rozdawał ulotki i zbierał podpisy poparcia (aby 25 maja znaleźć się na karcie do głosowania kandydaci muszą przedstawić Państwowej Komisji Wyborczej listy z co najmniej 10 tysiącami podpisów).
Zgodnie z deklaracją swej partii, Robert Kwiatkowski zamierza osobiście odwiedzić w kampanii wszystkie powiaty, a potem każdą gminę na Dolnym Śląsku. Tych, którzy nie zwolennikami Twojego Ruchu, przekonuje, by przynajmniej poszli do eurowyborów, bo od frekwencji zależy jak silna będzie w Brukseli reprezentacja Dolnego Śląska i Opolszczyzny.
- Zaogniający się konflikt na Krymie dowodzi, że z wszystkich wyborów, jakie czekają Polaków w tym roku, te będą miały najprawdopodobniej największe znaczenie – uważa Robert Kwiatkowski.
Los sprawił, że musi stanąć w szranki z byłą posłanką Ruchu Palikota Haliną Szymiec-Raczyńską, która zmieniła partyjną legitymację, przeszła do Polskiego Stronnictwa-Ludowego i – jak ogłosiła na Facebooku – będzie jedynką ludowców w okręgu dolnośląsko-opolskim. Zarząd Twojego Ruchu w okręgu wałbrzyskim wydał oświadczenie, w którym nie szczędzi jej uszczypliwości, zarzucając obłudę i bezideowość. Halina Szymiec-Raczyńska argumentuje, że związała się z PSL-em, bo uważa tę partię za stabilnego, dojrzałego partnera politycznego mogącego pomóc w doprowadzeniu do pomyślnego finału projektów, którym poświęciła się w Sejmie: ustawy o in vitro i ustawy o edukacji seksualnej. „Parlamentarzystka zapomniała chyba, że politycy jej nowej formacji politycznej są przeciwni takim projektom, co pokazali dobitnie kilka dni temu głosując w Parlamencie Europejskim przeciwko promowaniu edukacji seksualnej w Europie. Siedząc w ławach poselskich na pewno zauważyła, że w październiku niemal wszyscy posłowie PSL głosowali przeciwko ustawie refundującej in vitro, a miesiąc wcześniej równie zgodnie podnieśli rękę za ustawą zaostrzającą przepisy antyaborcyjne.” – czytamy w oświadczeniu Twojego Ruchu.
Z list PSL-u o miejsce w Parlamencie Europejskim powalczą również m.in. podsekretarz stanu w ministerstwie gospodarki Ilona Antoniszyn-Klik, wicewojewoda dolnośląska Ewa Mańkowska, były poseł Tadeusz Samborski z podlegnickich Prochowic, członek zarządu Dolnego Śląska Włodzimierz Chlebosz, samorządowiec Jerzy Dulnik z Lubania oraz prezes zarządu krajowego Forum Młodych Ludowców Tomasz Pilawka.
Eurodeputowana Lidia Geringer de Oedenberg otwiera listę kandydatów Sojuszu Lewicy Europejskiej do Brukseli. Może być pewna wsparcia przeciwników odkrywkowej kopalni węgla z okolic Legnicy i Lubina, bo jak żaden inny poseł wspierała ich w tej kadencji. Pytanie, czy to wystarczy.
O reelekcję będzie zabiegał też zielonogórski europoseł Artur Zasada, który w 2009 roku zdobył mandat z listy Platformy Obywatelskiej. Tym razem ma być jedynką na liście Polski Razem w okręgu dolnośląsko-opolskim. Od kilku tygodni w regionie wiszą billboardy, na których przypomina, że zabiegał w Brukseli o pieniądze na dokończenie budowy drogi ekspresowej S3 z Nowej Soli do Lubawki. Ten wątek będzie powracał w jego kampanii. Z przeforsowanej w Brukseli poprawki, zapewniającej finansowanie dla S3, czuje szczególną dumę. Pieniądze na ten cel są już w kieszeni polskiego rządu, co europoseł uważa za swój nawiększy sukces. Obiecuje, że będzie częstym gościem na Dolnym Śląsku.
- Juz teraz co tydzień jestem we Wrocławiu, gdzie otworzyłem swoje biuro, a to oznacza, że na przykład dwa razy w tygodniu przejeżdżam też przez Lubin – mówi Artur Zasada. – Planuję swoją kampanię wyborczą. Zamierzam prowadzić ją w sposób standardowy; oprócz billbordów, spotów czy innych materiałów w mediach, będę spotykał się z wyborcami na ulicach dolnośląskich miast, bo żywy kontakt zawsze jest najlepszy.
Prawo i Sprawiedliwość na lokomotywę swej listy obrało wrocławskiego posła Dawida Jackiewicza. Z dalszych miejsc do boju o Brukselę ruszą poseł Kazimierz Michał Ujazdowski, wałbrzyska posłanka Anna Zalewska i Tadeusz Marczak – reprezentujący Prawicę Rzeczypospolitej naukowiec z Uniwersytetu Wrocławskiego Partia Jarosława Kaczyńskiego ma nadzieję wziąć w okręgu dolnośląsko-opolskim dwa mandaty. O podobny elektorat będzie zabiegać posłanka Beata Kempa, jedynka Solidarnej Polski.