Na drodze ekspresowej S3, relacji Polkowice-Lubin, doszło do niebezpiecznego zdarzenia. Kierujący samochodem osobowym jechał pod prąd w kierunku Lubina. Kierowca audi tłumaczył policjantom, że pomylił zjazdy. Za tak nieodpowiedzialne zachowanie i stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym, mężczyzna został ukarany mandatem karnym w kwocie 2 tysięcy złotych, a na jego konto wpłynęło 15 punktów karnych. Policjanci apelują o szczególną ostrożność na drodze i zwracanie uwagi na znaki i sygnały drogowe.
Lubińscy policjanci otrzymali zgłoszenie o kierowcy samochodu osobowego, który jedzie pod prąd drogą ekspresową S3 z Polkowic w kierunku Lubina. Na miejsce zostali skierowani funkcjonariusze ruchu drogowego.
Patrol drogówki szybko namierzył nieodpowiedzialnego kierowcę, który był wręcz zdziwiony, że został zatrzymany do kontroli drogowej. Za kierownicą audi siedział 55-letni mieszkaniec powiatu zgorzeleckiego. Mężczyzna tłumaczył, że pomylił zjazdy i nie wiedział, jak zawrócić, więc postanowił kontynuować podróż, aż do następnego zjazdu. Był trzeźwy.
Kierowca został ukarany mandatem karnym w wysokości 2000 zł. Przyznano mu także 15 punktów karnych.
Przypominamy! Jeżeli już kierowcy zdarzy się wjechać pod prąd na autostradę czy drogę ekspresową, to nie powinien brnąć dalej, narażając na niebezpieczeństwo siebie i innych uczestników ruchu drogowego. W takim przypadku należy zatrzymać się w bezpiecznym miejscu, włączyć światła awaryjne, następnie powiadomić służbę drogową lub policję, które pomogą wydostać się z takiej skrajnie niebezpiecznej sytuacji.
asp. szt. Sylwia Serafin/ Policja Lubin
FOT. POLICJA LUBIN