Oszuści zadzwonili do 75-letniego mieszkańca Jawora. Wmówili mu, że jego kuzynka ma koronawirusa i umiera w szpitalu. Wyłudzili oszczędności na sprowadzenie dla niej z USA leku na COVID-19. Potem zadzwonili znowu i raz jeszcze poprosili o pieniądze na lek dla męża kuzynki. Policja ostrzega seniorów, aby nie dawali się w ten sposób podejść oszustom.
Wszystko zdarzyło się wczoraj. 75-letni mieszkaniec w Jawora odebrał telefon stacjonarny. Dzwoniący do niego mężczyzna przedstawił się jako znajomy kuzynki. Poinformował starszego pana, że jego krewna znalazła się w szpitalu przez COVID-19 i lekarze walczą o jej życie. Jej stan jest ciężki. Cała nadzieja w nierefundowanych lekach z USA. Aby uratować kuzynkę trzeba zebrać 6 tysięcy euro na sprowadzenie ich ze Stanów Zjednoczonych. Jaworzanin uwierzył w tę opowieść. Posłuchał też instrukcji, by nikomu nic nie mówił, do nikogo nie dzwonił i w ogóle się nie rozłaczał, tylko przygotował pieniądze. Oszust przyszedł do mieszkania 75-latka. Kazał podać banknoty przez szparę w drzwiach, gdyż istnieje ryzyko zarażenia się COVID-19.
- Pokrzywdzony uwierzył oszustowi i będąc przekonanym, że w ten sposób pomaga chorej kuzynce, zastosował się do poleceń oszusta. Przekazał mu 6 tysięcy euro. Po chwili oszust poinformował seniora, że mąż kuzynki też będzie potrzebował tego samego leku i poprosił, czy 75-latek nie przekazałby jeszcze dodatkowych 6 tysięcy euro właśnie na ten cel – opowiada asp. sztab. Ewa Kluczyńska, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Jaworze. = Jaworzanin zgodził się i w ten sam sposób przekazał kolejną transzę pieniędzy. W ten sposób 75-letni jaworzanin straciła 12 tysięcy euro, co w przeliczeniu na złotówki daje kwotę niemałą, bo ponad 56 tysięcy złotych.
Jaworska policja apeluje, by nie być naiwnym. Metody działania przestępców praktycznie się nie zmieniają. Często oszuści podczas rozmowy telefonicznej, nie każą swojej ofierze rozłączać się. Wydają polecenia, by podczas prowadzonej rozmowy wciskały guziki na klawiaturze. W ten sposób będą przełączeni z innym policjantem, który potwierdzi jego tożsamość i uwiarygodni opisywaną historię. Mimo, że brzmi to irracjonalnie przestępcom udaje się bardzo często osiągnąć swój cel.
Policjanci radzą, aby:
• bezwzględnie stosować zasadę ograniczonego zaufania,
• informować policję o każdej próbie oszustwa pod numerami alarmowymi 112 i 997 lub bezpośrednio na numery służby dyżurnej jaworskiej jednostki policji,
• krytycznie podchodzić do każdego telefonu informującego o zdarzeniach i sytuacjach wymagających naszej pomocy finansowej,
• konsultować się z najbliższymi w przypadku kontaktu osoby potrzebującej naszych pieniędzy,
• potwierdzić lub zaprzeczyć zaistniałej sytuacji poprzez kontakt z osobą, która się do nas dodzwoniła, a w przypadku braku możliwości nawiązania takiego kontaktu, radzimy skontaktować się z innym bliskim członkiem rodziny,
• nie otwierać drzwi osobom nam nieznanym, tym bardziej, jeżeli przebywamy mieszkaniu lub domu samotnie,
• nie przekazywać osobom podającym się za funkcjonariuszy służb mundurowych żadnych środków pieniężnych i kosztowności,
• prosić o wylegitymowanie się osoby podającej się za funkcjonariusza – do czego każdy ma obowiązek – ze stopnia, imienia i nazwiska, miejsca pełnienia służby czy też identyfikatora kadrowego. Podane dane radzimy zapisać, aby następnie skontaktować się z daną instytucją w celu potwierdzenia, czy dana osoba faktycznie pełni w niej służbę.
Źródło: Policja Jawor
FOT. PIXABAY.COM
FOT. PIXABAY.COM