Po centrum Jawora biegał mężczyzna z siekierą w jednej, młotkiem w drugiej ręce. Był agresywny, a podczas zatrzymania szarpał i uderzał rękoma policjantów. Został obezwładniony. Za napaść na funkcjonariuszy będzie odpowiadał przed sądem.
Choć do zdarzenia doszło na początku września br., to policja dopiero teraz informuje o sprawie. Objeżdżający wieczorem centrum miasta patrol zauważył mężczyznę biegającego z siekierą i młotkiem murarskim między uliczkami.
- Mundurowi zatrzymali radiowóz, żeby go wylegitymować – opowiada asp. sztab. Ewa Kluczyńska. oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Jaworze. – Wezwany do odrzucenia niebezpiecznych narzędzi 31-latek upuścił młotek i siekierę, a następnie zaczął uciekać. Funkcjonariusze natychmiast podjęli pościg za mężczyzną i po kilku metrach zatrzymali uciekiniera. Podczas doprowadzenia do radiowozu jaworzanin nie reagował na polecenia policjantów, był wulgarny i agresywny. Mężczyzna, aby uniknąć zatrzymania uderzał, szarpał i wyrywał się z uchwytów mundurowych. Agresor został obezwładnony i doprowadzony do jaworskiej jednostki.
Po nocy w policyjnej celi mężczyzna usłyszał zarzut naruszenia nietykalności cielesnej interweniujących policjantów. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.
FOT. POLICJA JAWOR