“W Legnicy ośrodki władzy są dwa. W jednym z nich – Teatrze Modrzejewskiej – Przemysław Wojcieszek wystawił właśnie „Hymn narodowy”, za który prawica chce jego głowy. W drugim, czyli w kościele św. Jacka – wydarzył się cud.” – tak zaczyna się reportaż “Miasto Boga”. Newsweek przysłał reportera, aby opisał miasto, w którym z hostii został strzęp serca.
W reportażu nie pada nazwisko ”Tadeusz Krzakowski” – tego ośrodka władzy autor reportażu Dawid Karpiuk zupełnie nie dostrzega. Idzie za to do Teatru Modrzejewskiej, gdzie rozmawia z dyrektorem Jackiem Głombem, szefem teatralne gazety Grzegorzem Żurawińskim i wrocławskim reżyserem Przemysławem Wojcieszkiem, który zrealizował właśnie swą czwartą sztukę w Legnicy, “Hymn narodowy”. Spotyka się też z proboszczem parafii św. Jacka ks. Andrzejem Ziombrą jako przedstawicielem “drugiego ośrodka władzy|, i z dr. Barbarą Engel, która pracowała w biskupiej komisji badającej hostię z kościoła św. Jacka. Poza tym rozmawia z panią Elżbietą “legniczanką po sześćdziesiątce” i klientkami sklepu “Kefirek” nieopodal kościoła Matki Bożej Królowej Polski. Konkluzja z tej reporterskiej ekspedycji na białe niedźwiedzie jest taka, że “w Legnicy konflikt polsko-polski widać wyraźniej niż w innych miastach”.
“Miasto jest polskie i katolickie. Bez wielkich perspektyw. Kto mógł, ocenia dyrektor, już wyjechał”. Wojcieszek mówi o ludziach “kompletnie zeschizowanych”. Na traumę wygląda przywołane w reportażu wspomnienie pierwszej manifestacji KOD-u, gdy stuosobowa grupa kontrmanifestujących po sąsiedzku “patriotów” przez dwie godziny wyzywała “obrońców demokracji” od kurew i złodziei. “Kościół wciąż dzierży rząd dusz w mieście – ostatnio w sojuszu z PiS, narodowcami i kibicami” – czytamy w Newsweeku.
Reportaż “Miasto Boga” TUTAJ.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI
ale pierdoły ktoś popisał…
Przeciętny legniczanin nie ma pojęcia to to tem Wojtaszek i czesc tez nie wie kto to Głąb. A demonstrantów KOD – u nie wyzywano od kurwe i złodziei tylko od komunistów i złodziei.
A Legnica jest może i katolicka ale za to i ci katolicy z różnych odłamów ewangelicy, unici, zielonoswiadkowcy, prawoslawni, ale i Swiadkowie Jehowy no i ten nigdy niepoliczony % gnostyków i ateistów
Ot tyle to prawdy w tym artykuje