Loading...
Jesteś tutaj:  Home  >  wiadomości  >  Current Article

Internetowy Kalibabka polował na małe dziewczynki

Przez   /   12/02/2015  /   No Comments

24-letni przystojniak z Lubania wyszukiwał przez internet jedenasto-, dwunasto- i trzynastoletnie dziewczynki. Zapraszał je na randki, rozkochiwał w sobie, częstował alkoholem i namawiał na seks. Prokuratura Rejonowa w Złotoryi ustaliła 4 ofiary uwodziciela. Trzy dziewczynki doprowadził do poddania się innym czynnościom seksualnym. Akt oskarżenia trafił własnie do złotoryjskiego sądu.

- Sprawa dotyka problemu psychologicznego uzależnienia dziecka od osoby dorosłej. I pokazuje rodzicom, jak ważny jest kontakt rodzica z córką czy synem – mówi Piotr Wójtowicz, szef Prokuratury Okręgowej w Legnicy.

W ramach śledztwa przed sądem przesłuchano około 20 dziewczynek, które miały kontakt z internetowym uwodzicielem. Zeznania czterech pozwoliły sporządzić akt oskarżenia. Najbardziej szokuje to, że dzieci nie widziały w działaniach mężczyzny nic złego. Żadnych zagrożeń.  Przeciwnie, wciąż zauroczone absztyfikantem, były skłonne brać go w obronę.

Pedofil właśnie na to liczył. Działał w bardzo przemyślany sposób. Śledził, co piszą dzieci na portalach społecznościowych. Szczególną uwagę zwracał na te, które skarżyły się, że mają problemy rodzinne. Poszukiwał dziewczynek poniżej 15 roku życia, ale tylko pochodzących z rodzin dysfunkcyjnych. W ten sposób minimalizował ryzyko, że rodzice zainteresują się tym, co robi ich córka.  Przez prawa dwa lata jego taktyka sprawdzała się doskonale.

Wpadł dzięki czujności kuratora zawodowego przy złotoryjskim sądzie, który sprawował pieczę nad rodziną jednej z ofiar internetowego Kalibabki. Kurator poważnie potraktował słowa brata uwiedzionej dziewczynki, że kręci się koło niej jakiś podejrzany adorator. Rozmowa z małoletnią potwierdziła domysły. W listopadzie 2013 roku kurator złożył zawiadomienie o podejrzeniu molestowania seksualnego trzech dziewczynek. Ruszyło śledztwo.

Uwodziciel ma obecnie 26 lat. W listopadzie 2012 roku, gdy za pośrednictwem portalu społecznościowego nawiązał kontakt z dwiema małoletnimi ze Złotoryi, miał 24 lata. Ale wyglądał młodziej, więc wierzyły, kiedy podawał się za siedemnastolatka. Wysoki, przystojny, o dużym uroku osobistym, ze średnim wykształceniem, pracujący i całkiem nieźle zarabiający, modnie ubrany, z samochodem – bez trudu rozkochiwał w sobie dzieciaki. Romansował z kilkoma naraz. Podczas randek namawiał dziewczynki do podjęcia współżycia. Przysyłał im SMS-y zachęcające do seksu. Na spotkaniach częstował alkoholem. Zabierał z koleżankami na przejażdżki za miasto. Z opinii seksuologa wynika, że u podstaw jego zachowania leżały zaburzenia preferencji seksualnych: niedojrzały emocjonalnie 26-latek czuł się niepewnie wobec rówieśnic, więc szukał obiektów seksualnych wśród młodych dziewczynek.

Pierwszą ofiarę, trzynastolatkę ze Złotoryi, już w 2012 roku bombardował SMS-ami, w których proponował inne niż stosunek czynności seksualne. Umówił się z nią na spotkanie na Rynku w Jeleniej Górze. Znajomość skończyła się jednak na krótkiej rozmowie.

W 2013 roku w internecie trafił na bardziej uległą dwunastolatkę. Przesyłał jej SMS-y namawiające do współżycia. Podczas randek wielokrotnie próbował doprowadzić dziewczynkę do obcowania płciowego i doprowadził do poddania się tzw. innym czynnościom seksualnym.

- Na wakacjach 2013 r. oskarżony poznał trzecią dziewczynkę, 11-letnią mieszkankę Złotoryi – informuje Liliana Łukasiewicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy.  - Kilkakrotnie umawiał się z pokrzywdzoną na spotkania, podczas których próbował doprowadzić ją do podjęcia współżycia lub chociażby innych czynności seksualnych. Udało się mu nakłonić jedenastolatkę do poddania się takim czynnościom.

Czwarta ustalona przez prokuraturę ofiara pochodzi z Lubania. Ma 13 lat.  Scenariusz był podobny: najpierw podszyte żądzą  SMS-y i wiadomości na Facebooku, potem randki, podczas których nastawał na cnotę dziewczynki. Być może nie skończyłoby się na innych czynnościach seksualnych, gdyby w porę nie zareagowała matka trzynastolatki.

24 czerwca 2014 roku mężczyzna został zatrzymany. Zabezpieczono jego komputer i telefon, a uzyskane treści SMS-ów stały się dowodem w sprawie. Więc choć zatrzymany nie przyznał się, śledczy mają dość materiału, by postawić go przed sądem. W akcie oskarżenia złotoryjska prokuratura zarzuca 26-latkowi  rozpijanie małoletnich oraz występki przeciwko wolności seksualnej i obyczajności, polegające na dopuszczeniu się wobec małoletnich poniżej 15 roku życia innej czynności seksualnej lub doprowadzenia ich do poddania się takim czynnościom. Lubanianin usłyszał też zarzut nawiązania za pomocą systemu teleinformatycznego lub sieci telekomunikacyjnej  kontaktu z małoletnimi poniżej 15 lat w celu nakłonienia do pożycia seksualnego. Grozi za to kara od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.

Sprawę rozpozna Sąd Rejonowy w Złotoryi.

-

FOT. KAMPANIA SPOŁECZNA DZIECKO W SIECI

 

    Drukuj       Email
  • Publikowany: 3443 dni temu dnia 12/02/2015
  • Przez:
  • Ostatnio modyfikowany: Luty 12, 2015 @ 1:47 pm
  • W dziale: wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


* Wymagany

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>

You might also like...

charset=Ascii

Pijany kierowca z dzieckiem, metą i lewymi tablicami

Read More →