Według ustaleń lubińskiej prokuratury, dwaj przyrodni bracia z Czerńca oraz ich kompan z Raszówki dopuścili się zbiorowego gwałtu na swej znajomej. Aby kobieta ich nie wydała, Arkadiusz Ch. próbował po wszystkim roztrzaskać jej głowę kamieniem. Ich ofiara przeżyła, w sądzie będzie głównym świadkiem oskarżenia.
Arkadiusz Ch ma 33 lata. Jego brat Przemysław K. jest 8 lat młodszy. Mateusz Sz. z Raszówki skończył 21 rok życia. Wczesnym rankiem 5 września 2014 roku stali pod hipermarketem Tesco w Lubinie i pili alkohol. Była z nimi pokrzywdzona, jeszcze jedna kobieta i trzech mężczyzn. Przyjechała policja, kazała się rozejść, posłuchali.
Pokrzywdzona znała braci jeszcze z czasów szkolnych. Poszła z Arkadiuszem Ch., Przemysławem K. i Mateuszem Sz. w kierunku garaży przy ul. Komisji Edukacji Narodowej. Po drodze mężczyźni zażądali od niej stosunku oralnego. Odmówiła. Najpierw tylko grozili pobiciem, potem zaczęli ją szarpać, uderzać, kopać, aż straciła przytomność. Zdarli z niej ubranie. Kilkakrotnie zgwałcili.
Leżała na ziemi, gdy Arkadiusz Ch. pomyślał o policji. Bał się, że kobieta ich wyda, jeśli jej nie zabije. Powiedział, że trzeba ją “skasować”. Uniósł spory, ważący ponad 4 kilogramy kamień i rzucił nim z dużą siłą w nieprzytomną ofiarę gwałtu.
- Końcową fazę zdarzenia zaobserwował z pobliskiego bloku mieszkający tam mężczyzna, który obudził się przed wyjściem do pracy i usłyszał dochodzące zza okna niepokojące odgłosy – relacjonuje prokurator Liliana Łukasiewicz, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Legnicy. – Świadek zaobserwował moment uderzenia pokrzywdzonej kamieniem w głowę i usłyszał groźbę pozbawienia życia. Zaraz niezwłocznie poinformował o tym policję, a po przyjeździe funkcjonariuszy wskazał miejsce, w którym leżała nieprzytomna kobieta. To pozwoliło na udzielenie jej pomocy medycznej.
Kamień spowodował uszkodzenie kości lewego oczodołu i niewielkie stłuczenie płata czołowego mózgu. Kobieta miała ponadto liczne ślady pobicia: rany tłuczone twarzy, sińce, otarcia naskórka na twarzy, tułowiu, kończynach.
Prokuratura oksarżyła wszystkich trzech mężczyzn o udział w zbiorowym gwałcie, za co kodeks karny przewiduje od 3 do 15 lat pozbawienia wolności. Arkadiusz Ch. usłyszał dodatkowo zarzut usiłowania zabójstwa, więc może mu grozić dożywotnie więzienie. Jego kompani odpowiedzą za nieudzielenie pomocy.
Żaden z przesłuchanych mężczyzn nie przyznał się do popełnienia zarzucanych im czynów. Mężczyźni, nie zaprzeczając gwałtowi oraz uderzeniu pokrzywdzonej kamieniem, twierdzili, że nie brali w tym udziału. Obciążali się nawzajem.
Sprawę rozpozna Sąd Okręgowy w Legnicy.