Prokuratura Rejonowa w Lubinie oskarżyła 58-latka z okolic Polkowic o trwające ponad rok molestowanie seksualne spokrewnionej z nim 6-letniej dziewczynki. Pedofil brał ją do łóżka, dotykał, obcował płciowo i zmuszał do innych czynności seksualnych. Chcąc wymusić posłuszeństwo, straszył ją śmiercią. Mężczyźnie grozi od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.
- Do zdarzeń dochodziło od 2014 r. do 6 stycznia 2015 r. we wsi w okolicach Polkowic, Polkowicach i w Rudne - informuje prokurator Liliana Łukasiewicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy. - W tym czasie, po rozstaniu rodziców, pokrzywdzona i jej 8-letnia siostra zamieszkiwały wraz z matką. Zaczął je wówczas odwiedzać oskarżony, spokrewniony z matką dzieci. Mężczyzna często zabierał obie dziewczynki do swojego miejsca zamieszkania. Zdecydowanie jednak faworyzował pokrzywdzoną, z którą często jeździł do Aquaparku w Polkowicach. Dziewczynka często też przebywała i nocowała w jego domu.
W te noce 58-latek niejednokrotnie kazał jej spać w swoim łóżku. Dopuszczał się wobec niej innych czynności seksualnych albo zmuszał ją do pieszczot. Obcował z nią płciowo. Tak samo było podczas wspólnych wyjazdów na basen. Aby o słuchała, groził jej śmiercią. Straszył, że celowo spowoduje wypadek na motorze i oboje zginą albo że wywiezie ją do ciemnego lasu i porzuci w miejscu, w którym zjedzą ją wilki.
Ojciec dziewczynki i jego partnerka zorientowali się, gdy spostrzegli, że dziewczynka często mówi o seksie. Dostrzegli też, że podejmuje wobec siostry niepokojące zachowania. Podczas jednych z odwiedzin sześciolatka powiedziała o niektórych zachowaniach oskarżonego. Mówiła, że nie chce już do niego jeździć.
- Po tym zdarzeniu zabroniono oskarżonemu kontaktu z dziewczynką – informuje prokurator Łukasiewicz. – Mężczyzna zastosował się do tego życzenia przez kilka miesięcy, ale po wakacjach ponownie zaczął zabierać sześciolatkę do swojego mieszkania i na basen. Kontynuował też przestępcze zachowania wobec dziecka. Ponownie wyszły one na jaw w czasie świąt Bożego Narodzenia. Wówczas złożone zostało zawiadomienie o przestępstwie.
Po analizie zeznań świadków oraz treści uzyskanych opinii psychologicznych oskarżonemu postawiono zarzuty. Prokurator uznał również, że mężczyzna wykorzystał bezradność dziecka.
Mężczyzna nie przyznał się do popełnienia przestępstwa przedstawiając swoją wersję zdarzeń.
O jego winie bądź niewinności wypowie się Sąd Rejonowy w Lubinie.