OSOBUS
Loading...
Jesteś tutaj:  Home  >  gospodarka i finanse  >  Current Article

Gmina Ścinawa popłynęła na swoim statku. W przenośni

Przez   /   09/11/2021  /   No Comments

Po licznych perypetiach zakończyła się budowa statku pasażerskiego dla gminy Ścinawa, ale pierwsze rejsy będą możliwe nie prędzej niż w maju 2022 roku. Znacznie wzrosły koszty inwestycji. Gmina ma jednak przede wszystkim problem z jej rozliczeniem, co będzie skutkować utratą części unijnej dotacji. Miała być tania atrakcja. Już wiadomo, że taka tania to ona nie będzie

Wybudowany w stoczni Januszowice statek ma stanowić wyposażenie Ośrodka Edukacji Ekologicznej w Dziewinie i atrakcję, która będzie przyciągać turystów w okolice Ścinawy. Gmina pozyskała na niego ponad 5 mln zł dotacji z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Dolnośląskiego na lata 2014–2020 oraz z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu. Dzięki temu – chwalono się na oficjalnej stronie urzędu gminy – Ścinawa “za statek zapłaci ze środków własnych niecałe 34 tys. zł, co stanowi niespełna 1% całej wartości!”.

Od 2018 roku Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego, odpowiadając na prośby burmistrza Krystiana Kosztyły, czterokrotnie przesuwał termin zakończenia realizacji inwestycji oraz okres kwalifikalności wydatków, ostatecznie wyznaczając go na 31 sierpnia 2021 r. Gmina nie zmieściła się w tej dacie, co oznacza, że część poniesionych przez nią kosztów nie zostanie zrefinansowana. Jak duże to pieniądze?

Trwa liczenie

- Na obecnym etapie prowadzone są czynności kontrolne w zakresie rzeczowo- finansowej realizacji projektu tj. ustalenie stopnia faktycznej realizacji projektu, zbadanie osiągnięcia zakładanych celów, produktów/rezultatów oraz weryfikacja poprawności wydatkowania środków. Do czasu ostatecznego zakończenia wskazanych powyżej czynności kontrolnych wskazanie ostatecznej wartości unijnego dofinansowania w projekcie oraz wysokości ewentualnych kwot uznanych za niekwalifikowane nie jest możliwe – wyjaśnia Michał Nowakowski, rzecznik prasowy marszałka Dolnego Śląska.

W Urzędzie Gminy Ścinawa analizowane są możliwości złożenia odwołania. Burmistrz Krysian Kosztyła zapowiada, że “zamierza wykorzystać wszystkie dostępne środki prawne, aby nie dopuścić do wzrostu udziału środków własnych w wydatkach projektowych”.

Michał Nowakowski zwraca uwagę że umowa o dofinansowanie, zawarta pomiędzy Instytucją Zarządzającą Regionalnym Programem Operacyjnym Województwa Dolnośląskiego a gminą Ścinawa, ma charakter cywilno-prawny. – Brak zgody Zarządu Województwa Dolnośląskiego z dnia 14.09.2021 r.  na wnioskowaną przez beneficjenta zmianę terminu realizacji projektu nie był procedowany w trybie administracyjnym. W związku z powyższym od podjętej przez zarząd województwa decyzji nie przysługuje odwołanie – podkreśla Michał Nowakowski.

Pierwszy poślig: 14 miesięcy

Zarząd Dolnego Śląska bardzo długo wykazywał cierpliwość wobec władz gminy Ścinawa. Podpisana umowa o dofinansowanie przewidywała, że 15 lipca 2019 r. statek będzie zwodowany. Dwa tygodnie po tej dacie do urzędu marszałkowskiego wpłynęło pismo burmistrza Krystiana Kosztyły z prośbą o zgodnę na wydłużenie realizacji o 14 miesięcy, do 30 listopada 2020 r. Włodarz Ścinawy powoływał sę na “wystąpienie siły wyższej”. Ową “siłą wyższą” było rozporządzenie  Parlamentu Euriejskiego i Rady Unii Europejskiej z 14 września 2016 r.. narzucające bardzo wysokie normy emisji spalin. Już w trakcie budowy statku gmina dowiedziała się, że na rynku nie ma dostępnych silników okrętowych, które by podołały tym przepisom. Ponadto Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie nie zgodziło się na pogłębienie Odry, co uniemożliwia cumowanie statku w Porcie Ścinawa.

Drugi poślizg: 90 dni

Nowy termin realizacji inwestycji – 30 listopada 2020 r. – też okazał się za krótki. W wysłanym 11 sierpnia 2020 r. piśmie burmistrz wnosi o jego wydłużenie o 90 dni, do 28 lutego 2021 r., co umożliwia ustawa covidowa. Informuje też, że zmienił się koszt całkowity projektu; wzrósł z 5 483 161,60 zł do 7 093 897,14 zł. Dodatkowe koszty niekwalifikowane (nieobjęte umową o dofinansowaniu) to ponad. 1,3 mln zł. Gmina zamierza sfinansować je z oszczędności i ze środków własnych.

Trzeci poślizg: 3 miesiące

Niespełna tydzień przed 28 lutego 2021 r. burmistrz Krystian Kosztyła znowu pisze do UMWD, że nie wyrobią się ze statkiem. Prosi o przedłużenie terminu zakończenia zadania na 31 maja 2021 r. “w związku z panującą pandemią”. Wyjaśnia, że przez kwarantanny i problemy z przekraczaniem granic stocznia ma braki w załodze, co ma wpływ na tempo prac konstrukcyjno-montażowych. Zarząd województwa dolnośląskiego uznaje te racje. Nowy termin wyznacza na 31 maja 2021 r.

Czwarty poślizg: 3 miesiące

24 d 2021 do UMWD wpływa pismo, w którym burmistrz Ścinawy znów pisze o “sile wyższej”. Przez COVID-19 czeska spółka Československý Lloyd, która miała dokonać inspekcji niezbędnej do zarejestrowania statku, może się za to zabrać dopiero po 15 czerwca 2021 r. Ponadto na rynku zabrakło stali nierdzewnej na barierki. Krystian Kosztyła po raz czwarty wnosi o zmianę terminu kwalifikowalności wydatków na 31 sierpnia 2021 r. – i zarząd województwa po raz czwarty się godzi, w decyzji zaznacza jednak, że jest to “termin ostateczny, uwzględniający wszystkie prawne przesłanki na jego wydłużenie”. Cierpliwość urzędników z Wrocławia jest już na wyczerpaniu. W piśmie z 17 czerwca 2021 r. Małgorzata Kuruc, zastępca dyrektora Departamentu Funduszy Europejskich pisze też, że “obawę budzi problem braku płynności w rozliczaniu wniosków przez Beneficjenta (z 4 883 161,64 zł kwoty dofinansowania IZ RPO WD wypłaciła 2 405 030,16 zł). Jest to konsekwencja nieterminowego składania wniosków o płatność za kolejne okresy sprawozdawcze oraz wielokrotnych bezskutecznych prób ich poprawy”. Dyrektor Keruc próbuje zdyscyplinować włodarza Ścinawy. Zaznacza: “Składanie niepoprawionych kolejnych wersji wniosków o płatność bez kompletu wymaganych i poprawnych załączników potwierdzających prawidłową realizację przedmiotowego projektu zgodnie z zapisami umowy uniemożliwi IZ RPO WD rozliczenie niniejszego projektu, co może skutkować rozwiązaniem umowy o dofinansowanie”.

Piąty poślizg: 9 miesięcy

23 sierpnia burmistrz Krystian Kosztyła po raz piąty prosi o przedłużenie terminu zakończenia realizacji projektu o kolejne 9 miesięcy – i słyszy “pas”. Urzędnicy odpowiedzalni za fundusze unijne nie chcą słuchać wymówek, że zamulenie portu w Ścinawie uniemżliwia zamówionego statku. “Problematyka bezpiecznego wpłynięcia zamwionego statku do portu z powodu jego zamulenia nie stanowi nowych nieznanych wcześniej Beneficjentowi i niemożliwych do przewidzenia okliczności.” – odpisuje na wniosek burmistrza dyrektor Małgorzta Kuruc. Jej zdaniem już na etapie aplikowania o środki unjne władze gminy powinny zdawać sobie sprawę, w jakim stanie jest koryto rzeki oraz co dzieje się z Odrą podczas susz każdego roku. “Wnioskowana przez Beneficjenta zmiana terminu złożenia wniosku o płatność końcową wykracza poza maksymalny termin (…) określony w Regulaminie konkursu: – podkreśla Małgorzata Kuruc.

I muł na koniec 

Burmistrz Krystian Kosztyła broni się: – W chwili aplikowania o środki pomocowe, gmina zdawała sobie sprawę z niskiego poziomu wód występującego na odcinku rzeki Odra w rejonie Ścinawy (stąd projekt statku przewidywał obniżone zanurzenie), ale nie z aktualnie ujawnionych problemów z zamuleniem portu, które uniemożliwia żegugę – twierdzi. – Podkreślenia wymaga, że zamulenie jest procesem dynamicznym; zamulenie koryta rzeki zmieni się z upływem czasu i warunki istniejące w chwili aplikowania o środki unijne, tj. w roku 2018, ze względu na upływ czasu uległy zmianom w stosunku do chwili obecnej. Ponadto port w Ścinawie jest częścią drogi wodnej. Jej utrzymanie jest opowiązkiem Regionalnego Zarządu Dróg Wodnych. Gmina nie podejrzewała, że ten obowiązek nie jest realizowany i skutkuje aktualnie ujawnioną sytuacją. Niezależnie od powyższego, wskazać należy, że nie ma innej możliwości realizacji dostawy statku do portu w Ścinawie niż drogą wodną, jako że transport gotowego statku pasażerskiego drogą lądową przy wymiarach wynoszących szerokość 6,70 m, długość 24,95 m, wysokość 6,65 m i masie 48 ton nie jest możliwy ze względów prawnych”.

Na cumie do wiosny

Jak informuje burmistrz Ścinawy, firma Československý Lloyd dokonała inspekcji statku. Statek posiada Unijne Świadectwo Zdolności Żeglugowej i może pływać. Nieprędko jednak ścinawianie zobaczą go u siebie.

- Ze wzgledu na budowę awanportu Nowej Śluzy oraz konieczność wykonania przepustu rzek Sonia przez ten kanał, śluza w Krapkowicach jest zamknięta do 30 kwietnia 2022 r. Tym samym rejsy statkiem będą możliwe dopiero po tej dacie – mówi Krystian Kosztyła.

FOT. NOWA ŚCINAWA

    Drukuj       Email

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


* Wymagany

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>

You might also like...

Przechwytywanie w trybie pełnoekranowym 04.11.2024 140306.bmp

Raczyński składa rekordowy pozew przeciw TVN i Onetowi

Read More →