Wójt gminy Lubin Tadeusz Kielan nie walczy z górniczym lobby jak jego poprzedniczka. - Szukamy wyważonego i racjonalnego stanowiska – wyjaśniał przy okazji legnickiej konferencji naukowej, na której uruchomienie odkrywki węgla brunatnego pod Lubinem przedstawiano jako szansę dla regionu.
Wójta wiąże wynik referendum z września 2009 roku, gdy mieszkańcy 6 gmin (Lubin, Ścinawa, Prochowice, Kunice, Miłkowice i Ruja) zdecydowanie i jednoznacznie wypowiedzieli się przeciwko wydobywaniu węgla brunatnego metodą odkrywkową. W odróżnieniu od swej poprzedniczki Ireny Rogowskiej, która przez całą kadencję wspierała przeciwników odkrywek, Tadeusz Kielan ocieplił relacje z prof. dr hab. inż. Zbigniewem Kasztelewiczem z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie i resztą środowiska lobbującego za uruchomieniem kopalni węgla brunatnego na złożu Legnica. Pod koniec października wójt, podlegli mu urzędnicy oraz sołtysi wsi z gminy Lubin uczestniczyli w konferencji zorganizowanej w Legnicy z inicjatywy Politechniki Wrocławskiej oraz lubińskiego oddziału Towarzystwa Konsultantów Polskich
– Do tej pory mieszkańcy gminy Lubin byli straszeni odkrywką, o kopalni mówiono wyłącznie w kontekście zła i degradacji, które mogą spotkać nasz region. Dlatego też nasz udział w konferencji, poświęconej tym kwestiom, nie budził wątpliwości – mówi Tadeusz Kielan. – Chcemy zgłębić temat, by móc wypracować wspólne stanowisko władz i mieszkańców.
Jest przekonany, że za 20 – 30 lat, kiedy wyczerpią się eksploatowane obecnie pokłady węgla w Polsce i bezpieczeństwo energetyczne kraju zostanie zagrożone, wróci pomysł uruchomienia wydobycia węgla brunatnego w rejonie Legnicy i Lubina. Wobec energetycznego kryzysu, lęki mieszkańców zejdą na plan dalszy. Referendum przestanie być przeszkodą. Kielan wie, że decyzje będą zapadać na szczeblu rządowym, ale – jak twierdzi – samorząd musi być do nich przygotowany. Dotąd w gminie Lubin o węglu brunatnym mówiło się niemal wyłącznie jak o zagrożeniu, akcentując nieporównywalną z niczym skalę wysiedleń, potężne rozmiary leja depresyjnego. zniszczenia w infrastrukturze, hektary lasu przeznaczone do wycięcia, ryzyko dla działalności KGHM, zapylenie, itd. Za Kielana donośniej rozbrzmiewa głos tych, którzy w odkrywce widzą szansę na rozwój.
O korzyściach wynikających z funkcjonowania Kopalni Węgla Brunatnego Bełchatów mówił na konferencji Kazimierz Chudzik, sekretarz gminy Kleszczów. Pierwszy to pieniądze. Dziękli opłatom eksploatacyjnym i podatkom gmina dysponuje budżetem w wysokości 280 mln zł – czterokrotnie wyższym niż dużo większa gmina Lubin. Ludzie mają gminną bezpłatną służbę zdrowia, wysokie stypendia dla dzieci i młodzieży, nowoczesne drogi, przedszkola, szkoły i spore (4 tys. zł) becikowe.
– Jestem przekonany, że gdyby dziś mieszkańcy Kleszczowa mieli odpowiedzieć na pytanie czy decyzja o budowie na naszym terenie kopalni odkrywkowej była słuszna – nie byłoby ani jednej opinii negatywnej – mówił Kazimierz Chudzik.
– Zagłębie miedziowe musi szukać alternatywy dla miedzi, by w perspektywie 20-30 lat nie powtórzyć czarnego scenariusza Wałbrzycha – przekonywał prof. Kasztelewicz. – Kopalnia węgla brunatnego byłaby doskonałą drugą nogą biznesową dla przemysłu miedziowego. Zjechałem cały świat i wiem, że nie ma lepszego sposobu wydobycia niż odkrywka.
FOT. GMINA LUBIN
a w skrocie .Zapytamy mieszkancow kleszczowa za dwa lata co mysla o odkrywce kiedy juz forsa przestanie wplywac a koszty wysokie pozostana a sumienie przypomni sobie ze glosowalo na PIC w ilosci ok 50%
radze zapoznac sie wojtowi z ostatnimi pomyslami kurdupla i ekipy ktorzy to zabiora pieniadze z eksploatacji samorzadom a dadza je jakiemus jeszcze nie powstalemu ministerstwu geologii i geodezji bo TAK TRZEBA.Bo panstwo potrzebuje a obywatele jeszcze nie.Tak wiec wojcie puknijta sie …..zanim pukna was.A profesorek i tak zarobi te pare milionow ekspercikami, zalozeniami, planikami etc..
Mój ulubiony lobbysta profesor Kasztelewicz raczył odwiedzić miejsce jego potencjalnej przyszłej roboty. Normalnie aż korci mnie, żeby dać cynk ekoterrorystom, że ich ulubione dziecko OZE jest tak poważnie olewane. I potem nie pozostaje nic innego niż usiąść w fotelu z popcornem i colą.