Jacek Głomb żegna się z Komitetem Obrony Demokracji, któremu poświęcił dwa i pół roku życia. “Już od jakiegoś czasu było mi – i nie tylko mi – nie po drodze z tą organizacją, która w mojej ocenie zapomniała o tym dlaczego powstała” – wyjaśnia. Wraz z nim z legnickiego KOD-u odchodzą Radosława Janowska-Lascar i Aleksandra Lesiak.
Kroplą, która przelała czarę goryczy, był Nadzwyczajny Krajowy Zjazd Delegatów Komitetu Obrony Demokracji (30 czerwca – 1 lipca), w którym cała trójka reprezentowała Dolny Śląsk. Legniczanie wrócili z Warszawy oburzeni poziomem prowadzenia obrad, chaosem na sali, ucinaniem dyskusji (m,in. nad kontrowersyjnym sprawozdaniem finansowym za rok 2017), brakiem rzeczowych argumentów, pychą i arogancją kilku osób, które pod nieobecność Krzysztofa Łozińskiego, dorwały się do władzy, i wykorzystaniem zjazdu do toczenia prywatnych sporów. Jacek Głomb, przewodniczący grupy lokalnej z Legnicy, pisze o antydemokratycznych wnioskach Zarządu Głównego i jego zwolenników, które zostały na zjeździe poddane pod głosowanie i przeszły, kompromitując idee, dla których w 2015 roku KOD powstawał. Ostatecznie runęła nadzieja, ze po aferze Mateusza Kijowskiego, który zszargał wizerunek założonej przez siebie organizacji, Komitet Obrony Demokracji zdoła odbudować swój autorytet.
“Przystępując do społecznego ruchu Komitet Obrony Demokracji robiliśmy to z potrzeby serca i rozumu, a także z przekonaniem, że nasze działanie ma głęboki sens obywatelski. Obserwacja sporów w Zarządzie Głównym, marginalizowanie roli Rady Regionów oraz Głównej Komisji Rewizyjnej, a zwłaszcza dzisiejsze wypaczenie procedur demokratycznej władzy, jakim jest Walny Zjazd Delegatów, utwierdziły nas w przekonaniu, że nie nasza wizja działania nie pokrywa się z wizją ZG i ich zwolenników’ – piszą w wydanym po zjeździe oświadczeniu Jacek Głomb, Radosława Janowska-Lascar i Aleksandra Lesiak, liderzy grupy legnickiej KOD.
Ich odejście to cios dla KOD-u w Legnicy, który – zdystansowany od problemów Mateusza Kijowskiego i sporów w Zarządzie Głównym – starał się aktywizować mieszkańców m.in. poprzez cotygodniowe dyżury pod Galerią Piastów i regularne spotkania z autorytetami zaangażowanymi w obronę demokracji. Jacek Głomb uspokaja, że dla ludzi z zewnątrz, którzy przychodzili na wydarzenia sygnowane przez KOD Legnica, nic się nie zmieni. Odbędzie się zaplanowane na połowę lipca spotkanie z pułkownikiem Adamem Mazgułą, obrońcy demokracji będą co środę dyżurować pod Galerią Piastów i nadal będzie można u nich zaopatrzyć się w nowy numer Dekodera. Zmieni się co najwyżej szyld, choć i to jest jeszcze niepewne. Na najbliższym zebraniu grupy lokalnej KOD zapadanie decyzja o jej przyszłości. Jacek Głomb chce zaproponować założenie lokalnego stowarzyszenia, które będzie bronić demokracji już pod własnym szyldem. Pisze: “Marzy mi się, aby takie lokalne stowarzyszenia w całej Polsce kiedyś sfederowały się. Oczywiście nie możemy PISowi odpuścić – w Polsce jest jeszcze wiele do wywalczenia. Nasz walka o demokratyczną, tolerancyjną, nowoczesną Polskę musi trwać.”
FOT. PIOTR KANIKOWSKI
mozesz to jeszcze raz zakladajac na wyjscie siedzenie z OPla.
jak któryś sąsiad miał toyotę czy coś takiego to wymieńcie się siedzeniami – wtedy on nie siedzi w .. a ty na niemieckim.. a tak, żeby ocieplić – czekacie już na grzyby?
na niemieckim siedzisz tak wiec nie napinaj du..y.Jutro ci moga zabrac.
@lustrator
was tak kolejno z jakiejś poniemieckiej kamienicy wygarniali, że uciekłeś im ostatni?
przecież to nie Warszawa tu nie było jeszcze reprywatyzacji(?)
znasz to ..jak przychodzili po sasiada nie reagowalem….jak przyszli po mnie juz nie było nikogo ł .Durniom to zawsze sie zdarza ..za pozno.
Po postach LUSTRATORa widać że sam chętnie usiadłby obok person jak na załączonym obrazku waleczny taki, demokratyczny.. o Jezusie..
a generalnie wszyscy zdrowi w domu czy tylko na ciebie padło?
spokos kokos, nie musisz się tak wczuwać w to wymyślone redakcyjne alter ego
tak myślę, że to robota marketingowa kolei ludzi tak ogłupia, że kupują te bilety i do Warszawy jadą bo myślą, że coś tam jest a nic nie ma albo coś takiego tylko-teoretycznego jak to ktoś już dobrze ujął. Wstyd nam robią tylko ci co tam jadą – zamiast w swoje regionalne ręce chwycić swoją głowę wsadzają ją do pendolino
zmien stacje albo kanał jsli cos chcesz wiedziec o Owsiaku to normalnie …pieprzysz
w sednoś trafił – Legnica całkiem ogranicza, dlatego musicie teraz siedzieć na miejscu i cierpliwie czekać kto się wami sensowniej i konkretniej zainteresuje a w Warszawie to teraz nawet Owsiakowi trudno bilety sprzedać na swoją imprezę – tak się tam kotłują w swoim sosie
z tym ze jak widze logistyka nie jest twoja dobra strona wiec ogranicz sie obecnie do granic Legnicy.
ty tez z zyjesz z handlu bo widze ze psychicznie to rozumiesz?czasmi nie wychodzi sam wiesz nawet jak do Berlina blizej.Ale nie rezygnuj jak oni.
Po co do tej Warszawy się wybrali? Z Legnicy do Pragi(czeskiej;) jest 200 km bliżej a do Berlina 150 km bliżej. Może mieli coś do sprzedania? Miny mają właśnie takie jakieś jakby czegoś nie sprzedali raczej niż że nie kupili co im trzeba, a może chodziło o jedno i drugie? Może się odnajdą jakoś po powrocie a może i nie, trudno ocenić to teraz.
sprobuj moze ty na poczatek wyjdz i wez udział w demonstracji…dowolnej…. gdzie bija.
do lustratora:
Dziękuję, obejdzie się bez ich walki. Bo to nie walka, takie nadymanie się, tylko muszą uważać żeby nie popuścić, wielcy bojownicy.. hehe
tak naprawde walcza o ciebie z tym ze ty jeszcze o tym nie wiesz i tym sie martwia.Na ich miejscu jednak zostawilby ciebie w tym miejscu w ktorym jestes bo na to zaslugujesz.
Miny towarzystwa na załączonym zdjęciu bezcenne. Zasmuceni, zasępieni, zamyśleni. Jakby naprawdę wierzyli, że o coś walczą…
To może załóżcie: Głomb’ 16, bo Kukiz’ 15 już jest, a wówczas wasz bohater i geniusz Sudetów w pojedynkę obali PiS.
Ojej.. i nagle życie straciło sens!
Tak się zastanawiam czy kogokolwiek taki NEWS obchodzi poza spadkobiercami fakturowczyka kodowego?
Powiem krótko. trzymam za Was kciuki. Nie jest ważne, w jakiej strukturze się działa, choć to, co dzieje się z KOD-em boli, ale ważne, by nie odpuszczać. Znając ludzi z Legnicy wiem, że będą działać aż do skutku