Podczas dzisiejszego posiedzenia Komisji Budżetu i Finansów Rady Miejskiej Paweł Frost (PO) przedstawił szacunkową kalkulację kosztów odbioru i wywozu odpadów komunalnych z Legnicy po pierwszym lipca. Wynika z niej, że Legnica nie tylko może, ale wręcz powinna zdecydowanie obniżyć stawki, aby ulżyć mieszkańcom.
Komisja obradowała nad złożonym przez Klub Radnych Platformy Obywatelskiej projektem uchwały zmieniającej sposób naliczania opłat za odbiór i wywóz odpadów. Zgodnie z obowiązującą uchwałą po 1 lipca legniczanie powinni płacić 13,70 zł, jeśli segregują śmieci, i 17,80 zł, jeśli zadeklarowali się wrzucać wszystko jak leci do jednego kubła. PO proponuje obniżenie tych stawek odpowiednio do 7 i 12 zł. Uzasadnia taką zmianę korzystniejszym niż się spodziewano rozstrzygnięciem przetargu na odbiór i wywóz nieczystości.
Radny Paweł Frost policzył koszty odbioru i wywozu śmieci dla Legnicy, zakładając ostrożnie, że płacić będzie 80 tys. mieszkańców i że wszyscy oni będą segregować śmieci. Przy stawkach, które zaproponowało Legnickie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej roczny koszt tej usługi dla miasta to ok. 2,2 mln zł, co w przeliczeniu na jednego mieszkańca wynosi 2,25-2,30 zł. Tymczasem według stawek, które pół roku temu zaproponował Urząd Miejski a Rada Miasta w Legnicy zatwierdziła, miał on wynosić sześciokrotnie więcej (13,2 mln zł czyli 13,70 zł na jednego mieszkańca).
- To jest kosmos – mówi Paweł Frost, dowodząc, że przyjecie uchwały, która ulży legniczanom, jest nie tylko możliwe, ale wręcz konieczne.
Jeszcze bardziej zadziwiający jest fakt, że nawet gdyby miasto wybrało nie ofertę LPGK, ale jego droższych rywali, to też roczny koszt usługi i stawka na jednego mieszkańca (4,35 zł-5,90 zł) byłyby dużo niższe od założonych.
- Margines, który założyliśmy w naszym projekcie, jest dużo więcej niż bezpieczny – twierdzi Frost.
Wiceprezydent Jadwiga Ziemkiewicz nie odniosła się do propozycji Klubu Radnych Platformy Obywatelskiej.
- Prezydent musi przeanalizować tę sytuację i wówczas wyda swoją opinię – mówi Jadwiga Ziemkiewicz.
Również komisja nie głosowała nad projektem uchwały zgłoszonym przez PO. W protokole zapisano jedynie, że się z nim zapoznała.
Poniżej wyliczenia Pawła Frosta:
FOT. PIOTR KANIKOWSKI