Prezydent Andrzej Duda podpisał kontrowersyjną Ustawę o ustroju sądów powszechnych, która oddaje w ręce ministra sprawiedliwości – prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobro władzę m.in nad 6 prezesami i 6 wiceprezesami sądów w okręgu legnickim, 30 przewodniczącymi wydziałów oraz 9 ich zastępcami. Zmiana może mieć wpływ na bieg spraw toczących się w sądach i los ludzi, którzy szukają w nich sprawiedliwości.
Przyjęta przez Sejm, podpisana dziś przez prezydenta ustawa daje Zbigniewowi Ziobrze potężne, bardzo niebezpieczne narzędzie. Na jej podstawie minister sprawiedliwości będzie mógł w ciągu najbliższych 6 miesięcy odwołać bez podania przyczyny wszystkich prezesów i wiceprezesów sądów okręgowych oraz rejonowych w Polsce. Będzie mógł samodzielnie powołać na ich miejsce posłusznych władzy następców. Samorząd sędziowski oraz Krajowa Rada Sądownictwa, stojące dotąd na straży sędziowskiej niezawisłości, straciły wpływ na to, kto stanie na czele sądów w setkach miast i miasteczek.
Pod pretekstem “uporczywego niewywiązywania się z obowiązków służbowych” oraz „szczególnie niskiej efektywności działań w zakresie pełnionego nadzoru administracyjnego lub organizacji pracy w sądzie lub sądach niższych” Zbigniew Ziobro będzie mógł odwołać każdego prezesa także w trakcie kadencji, po upływie owych przejściowych 6 miesięcy.
Wybrany przez Ziobrę i zagrożony odwołaniem przez niego prezes będzie mógł niewygodnego sędziego bez powodu i bez zgody przenieść do innego wydziału. Zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich przy założeniu złych intencji władzy (a zawsze warto je zakładać) może to być instrument karania nieposłusznych sędziów. Niepodporządkowanie się władzy może sędziego uderzyć po kieszeni, bo prezes będzie mógł mu ograniczyć dodatek funkcyjny. Minister sprawiedliwości będzie mógł nie wyrazić zgody na pracę sędziego po osiągnięciu wieku emerytalnego.
O tym, który sędzia dostanie konkretną sprawę, zdecyduje losowanie. Ale jeśli prezes uzna, że rozpatrywanie sprawy potrwa długo, może przydzielić do jej rozpatrywania nawet dwóch dodatkowych sędziów lub (wskazanych przez ministra) asesorów sądowych i w ten sposób wpływać zarówno na przebieg procesu, jak i jego wynik.
Zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich konsekwencje nowej ustawy dotkną nie tylko sędziów, ale też innych obywateli. Ich prawo do bezstronnego sądu może zostać zagrożone szczególnie w sprawach, które dotyczą, wypadku lub kolizji drogowej z udziałem polityka, spraw podatkowych i karnoskarbowych, odszkodowań od Skarbu Państwa, zwolnienia z pracy na tle politycznym, udziału obywatela w demonstracjach, praw przeciwko politykowi, który naruszy dobra osobiste obywatela, spraw majątkowych polityków, w których stroną postępowania w sporze z obywatelem będzie polityk lub inny reprezentant władzy.
Sytuacja jest tym poważniejsza dla obywatela, że sądy zostały podporządkowane ministrowi sprawiedliwości, który jest jednocześnie prokuratorem generalnym. Ma władzę zarówno nad prokuratorem, który oskarża, jak i sędzią, który rozpatruje oskarżenie.
W okręgu legnickim
Na podstawie Ustawy o sądach powszechnych minister sprawiedliwości może teraz odwołać: prezesa Pawła Pratkowieckiego i wiceprezes Elżbietę Halladę z kierownictwa Sądu Okręgowego w Legnicy, oraz prezesów i wiceprezesów 5 sądów rejonowych: Edytę Zaczkowską i Monikę Gliniecką-Kaczmarek (SR Legnica), Agnieszkę Jakubiszyn-Turnkiewicz i Joannę Urbanowicz (SR Głogów), Magdalenę Krajewską i Katarzynę Pozlewicz-Szymańską (SR Lubin), Bernardę Krajewską i Agnieszkę Krótką (SR Złotoryja) oraz Roberta Platę (SR Jawor).
Od woli ministra może zależeć pozostanie na stanowiskach 30 przewodniczących i wiceprzewodniczących wydziałów: Zbigniewa Juszkiewicza, Elżbiety Hallady, Marka Regulskiego, Bartłomieja Tretera, Andrzeja Środka, Jacka Wilgi, Joanny Otto, Jarosława Halikowskiego, Lecha Mużyło (SO Legnica), Sylwię Kolasę-Barczyńską, Agnieszkę Bojanowską, Katarzynę Sobieską, Jacka Seweryna, Elżbietę Szałowską, Pawła Oborskiego, Waldemara Bochenka, Agnieszki Boczkowskiej (SR Legnica), Katarzyny Pozlewicz-Szymańskiej, Iwony Bączek-Zatorskiej, Renaty Roman, Marcina Frankowicza, Anny Matuszewskiej, Agaty Matuszewskiej-Karamon, magdaleny Winter (SR Lubin), Michała Gabrysia, Jerzego Mundyka, Barbary Matuszewskiej, Jadwigi Kawalec-Walowskiej, Agaty Bagińskiej (SR Głogów), Moniki Lewoc, Agnieszki Krótkiej, Michała Misiaka Tomasza Popiela, Bernardy Krajewskiej (SR Złotoryja), Roberta Platy, Zygmunta Otto, Katarzyny Kościów-Kowalczyk oraz Moniki Madej (SR Jawor).
FOT. PIOTR KANIKOWSKI
Drukuj
Email
Dureń i dureń ciągłe inwektywy nie umiesz inaczej face to face też tak rozmawiasz z adwersarzem ? Co to da jak PIS i tak robi co chce Trybunał załatwiony media publiczne to kicha ale pan przewodniczący rady mediów nie wiem po co ten byt chyba byle by kaskę ciągnąć, nie podzielam samozadowolenia pana przewodniczącego który mówi dla wirtualnych mediów “Czabański pozytywnie ocenił zmiany zaprowadzane w publicznych mediach. – Na pierwszy rzut oka widać, jak to dobrze się stało, że TVP, Polskie Radio, Państwowa Agencja Prasowa wyłamały się z nurtu jednego głosu, jednej narracji, tak jak było przez lata poprzednich rządów. Czy pan włączył „Fakty” TVN, czy „Wiadomości” TVP, to dostawał Pan te samą relację wydarzeń z Polski i świata. Niewątpliwą korzyścią dla odbiorcy jest obecnie to, że teraz w mediach przedstawiane są różne narracje i inaczej dobiera się fakty – podsumował Krzysztof Czabański.”
więcej na: http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/krzysztof-czabanski-tvp-polskie-radio-pap-wylamaly-sie-z-nurtu-jednego-glosu-jednej-narracji / Rzeczywiśćie teraz jest w PR pluralizm że hej tylko nawilżanie, ramówkę Trójki zmieniają co chwila to nie jest poważne a o paskach w TVP Info nie wspominając nie wiem kto to wypisuje ale to jest tragedia
Do LUSTRATOR:
Zanim zaczniesz sypać inwektywami w stronę innych forumowiczów zorientuj się czy sam durniem nie jesteś i od durniów nie pochodzisz. Powodzenia.
Daj Pan sobie spokoj z durniami Panie Redaktorze.Jego jedyna wiedza jest ze jest dobrze a bedzie jeszcze lepiej.Tak naprawde co jest w tej ustawie najlepsze a o czym nikt nie pisze to to ze KAZDY sad w europie i nie tylko moze odmowic wspolpracy z naszymi sadami np w zakresie wspoldzialania w wydalaniu i szukaniu przestepcow a wyroki u nas wydawane moga nie byc respektowane w innych krajach i wice wersa.
DO NIESMAK POZOSTAŁ: Art 22 par. 1” Prezes sądu: (…) 4) jest zwierzchnikiem służbowym sędziów danego sądu, 5) powierza sędziom pełnienie funkcji i zwalnia z ich pełnienia, po zasięgnięciu wymaganych opinii, z zastrzeżeniem art. 11 par 3.”
Par. 2. „Prezes sądu w zakresie administracji sądowej podlega Ministrowi Sprawiedliwości oraz prezesowi sądu przełożonego.”
Art 23 mówi m.in., że minister może powołać prezesa sądu apelacyjnego, okręgowego, rejonowego mimo negatywnej opinii właściwego zgromadzenia ogólnego, jeśli zgodzi się na to lub nie zabierze głosu Krajowa Rada Sądownictwa
Art 27 par 1. „Prezes i wiceprezes sądu może być odwołany przez Ministra Sprawiedliwości w toku kadencji w przypadku rażącego niewywiązywania się z obowiązków służbowych lub gdy dalsze pełnienie przez prezesa jego funkcji z innych powodów nie da się pogodzić z dobrem wymiaru sprawiedliwości. „
Jest wymóg zasięgnięcia opinii KRS, ale jest też furtka: Art 27 par 4: „W razie złożenia przez prezesa albo wiceprezesa sądu, w trakcie kadencji, rezygnacji z pełnionej funkcji, Minister Sprawiedliwości odwołuje go bez zasięgnięcia opinii, o której mowa w par. 2.”
Art. 37, par 3. „Osoby, o których mowa w par2, mogą uchylać zarządzenia administracyjne naruszające sprawność postępowania sądowego lub z innych powodów niecelowe. „ Te osoby to minister sprawiedliwości i prezesi sądów.
Art 37, par 4. „W razie stwierdzenia uchybienia w zakresie sprawności postępowania sądowego, Minister Sprawiedliwości oraz prezesi sądów mogą zwr\ócić na nie, na piśmie, uwagę i żądać usunięcia skutków tego uchybienia. Sędzia, którego dotyczy zwrócona uwaga, może w terminie siedmiu dni złożyć pisemne zastrzeżenie do organu, który zwrócił uwagę, co nie zwalnia go od obowiązku usunięcia skutków uchybienia.„
Art 37 par 5. „Minister Sprawiedliwości może zwrócić prezesowi lub wiceprezesowi sądu uwagę na piśmie, jeżeli stwierdzi uchybienia w zakresie kierowania sądem albo sprawowania przez prezesa przysługującego mu nadzoru nad działalnością administracyjną sądów. Par. 6. Prezes sądu przełożonego niezwłocznie zawiadamia prezesa właściwego sądu o stwierdzonych uchybieniach w działaniu tego sądu. W razie stwierdzenia istotnych uchybień w działaniu sądu, prezes tego sądu niezwłocznie zawiadamia o stwierdzonych uchybieniach prezesa sądu przełożonego, a prezes sądu apelacyjnego – Ministra Sprawiedliwości; właściwy prezes informuje równocześnie o działaniach podjętych w celu usunięcia tych uchybień.”
Art 38 par 1. Czynnościami z zakresu nadzoru nad działalnością administracyjną sądów są w szczególności: (…) badanie toku i sprawności postępowania w poszczególnych sprawach,”
Art 75 pozwala ministrowi przenosić sędziego na inne miejsce służbowe m.in. w ramach kary dycyplinarnej.
Art. 77 pozwala ministrowi delegować sędziego do innego sądu na 3 miesiące nawet bez zgody sędziego.
Art 93 par 3: „Urlopu dla poratowania zdrowia udziela Minister Sprawiedliwości. „
Art. 125. „Krajowa Rada Sądownictwa, Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego i Minister Sprawiedliwości mogą wystąpić o wznowienie postępowania dyscyplinarnego.
To nowe przepisy.
Co do tego, czy prezes ma możliwość wpływania na przebieg spraw, warto podkreślić, chociażby że prezesi i wiceprezesi sądów są jednocześnie czynnymi sędziami, tzn. też orzekają – czy jeśli trafi im się sprawa politycznie drażliwa, będą potrafili zapomnieć, że minister może ich np. odwołać przed upływem kadencji, nie zgodzić się na urlop dla poratowania zdrowia, postawić przed izbą dyscyplinarną.
Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o ustroju sądów powszechnych. Poza najbardziej kontrowersyjnymi przepisami zwiększającymi bezpośredni wpływ ministra sprawiedliwości na prezesów sądów i pośredni na sędziów, przewiduje ona możliwość wywłaszczenia firm technologicznych.
a tu panie niesmak taki przedruk.Znajdz pan sobie z czego.I pobajaj jeszcze troche…
panie niesmak ja znam i potwierdzam.Tak wiec nie fandzol pan juz tylko zapychaj do kasy za literowke.
“Zmiana może mieć wpływ na bieg spraw toczących się w sądach i los ludzi, którzy szukają w nich sprawiedliwości.”
Szanowny Autorze, Panie Piotrze…
Zna Pan mechanizm przydzielania i prowadzenia spraw sądowych w sądach powszechnych? Organizację i tryb pracy w sądzie? Czytał Pan ustawę o ustroju sądów powszechnych i regulamin urzędowania sądów powszechnych? Wydaje mi się, albo inaczej, mam pewność graniczącą z pewnością, że na te 3 pytania odpowiedź brzmi NIE. Bo gdyby miał Pan odrobinę wiedzy w temacie, to wiedziałby Pan, że funkcja prezesa i wiceprezesa sądu czy przewodniczącego i zastępcy przewodniczącego wydziału NIE WPŁYWA w żaden sposób nie wpływa na los toczącej się sprawy przeciętnego Kowalskiego. Więc Szanowny Redaktorze, Dziennikarzu, Autorze – przestań Pan straszyć zwykłych, często niedouczonych i przestraszonych samą kubaturą budynku sądowego, ludzi, którzy i tak mają już mętlik w głowie dzięki śmieciobzdurom podawanym przez wszechobecne media. A jeżeli Pana intencją jako dziennikarza jest strasznie ludzi, to przynajmniej rób Pan to po jakimś merytorycznym zgłębieniu tematu. Bo w konfrontacji się Pan inaczej nie obronisz. Pozdrawiam i życzę udanej końcówki lipca
Amen. A teraz idźcie sprzątać świeczki.