W sobotę w Rogoźniku koło Legnicy dzieci znalazły na polu torbę pełną zmarzniętych, głodnych szczeniąt. Ktoś wywiózł pieski pod wieś i zostawił na pewną śmierć. Dzięki dziewczynkom, które przytargały je do domu, wszystkie 10 przeżyło. 8 znalazło już nowy dom. Dwie suczki wciąż czekają na adopcję.
Ludzie widzieli samochód, który zatrzymał się na polu. To wtedy najprawdopodobniej wyrzucono biało-niebieską torbę z psami. Dzieci usłyszały skomlenie. Zajrzały do środka.
- Szczeniaki były głodne, zmarznięte. Nie przeżyłyby nocy, gdyby wcześniej nie znalazły je nasze córki wraz z koleżankami – mówi Anna Niewadzi, która nagłośniła sprawę na Facebooku. W ciągu dwóch dni zgłosiło się kilka osób gotowych wziąć po psiaku do siebie. Jeden pojedzie aż do Poznania. Na adopcję wciąż czekają dwie suczki. Osoby, które chcą pomóc, mogą dzwonić do pani Anny: tel. 722 070 566.
FOT., FACEBOOK.pL