W ten weekend Fundacja DKMS organizuje w Legnicy Dzień Dawcy Szpiku dla czekającego w Szczecinie na przeszczep Konrada Krzemińskiego i innych śmiertelnie chorych osób. Łatwo, bezpiecznie i niemal bezboleśnie możesz zwiększyć ich szanse na przeżycie. Przyjdź w sobotę na Rynek (godz. 11-18) lub w niedzielę do Galerii Piastów (godz. 11-18) i zarejestruj się.
Fundacja DKMS prowadzi największą bazę dawców szpiku w Polsce. Do czerwca zarejestrowano w niej i przebadano ponad 937 tysięcy potencjalnych dawców szpiku. Z tego grona 3 178 osób oddało swemu genetycznemu bliźniakowi komórki macierzyste lub szpik – i drugie życie. Wciąż jednak wielu pacjentów w Polsce i na świecie umiera na białaczkę, bo nie w bazach nie ma dla nich odpowiedniego dawcy.
Mamy szansę coś z tym zrobić. Jeśli jesteś gotów podzielić się szpikiem z innym człowiekiem, w sobotę i niedzielę łatwo zarejestrujesz się w bazie DKMS jako potencjalny dawca. Przygotuj się na niedługi wstępny wywiad medyczny. Dostaniesz też do wypełnienia formularz z danymi osobowymi oraz kopertę z pałeczkami, którymi pobierzesz wymaz z błony śluzowej z wewnętrznej strony policzka. Wszystko łącznie nie zajmie więcej niż 3-4 minuty. Zarejestrować może się każdy ogólnie zdrowy człowiek pomiędzy 18 a 55 rokiem życia, ważący minimum 50 kg (bez dużej nadwagi).
Potencjalny dawca może stać się dawcą faktycznym, gdy okaże się, że ma takie same cechy tkankowe jak pacjent chorujący gdzieś na nowotwór krwi. W 80 procentach przypadków wystarcza wówczas pobranie komórek macierzystych z krwi obwodowej. To bezbolesny (jeśli nie liczyć dwóch lekkich ukłuć igłą) i nie wymagający hospitalizacji zabieg trwający 3-4 godziny. Na obu przedramionach dawcy zakładane są dojścia dożylne. Krew przepływa z jednego ramienia poprzez tzw. separator komórek i wraca drugim dojściem dożylnym do organizmu. Dawca może w tym czasie czytać, oglądać telewizję, surfować po sieci, wysyłać SMS-y itd. Krzysztof Piotrowski z Legnicy, który kilka lat temu przećwiczył to na własnej skórze, twierdzi, że jedyny dyskomfort podczas zabiegu stanowiła niemożność podrapania się po nosie.
Czasem komórki macierzyste nie wystarczają i niezbędne jest pobranie szpiku. To – jak zapewnia Ewa Nawrot z Fundacji DKMS – też nic strasznego. Od znajdującego się pod narkozą dawcy pobiera się z talerza kości biodrowej (nie z rdzenia kręgowego!) ok. 1 litra mieszaniny szpiku kostnego i krwi. Organizm zregeneruje ten ubytek w ciągu około 2 tygodni, a jedyne zagrożenie wiąże sprowadza się do powszechnego ryzyka podania narkozy. Zabieg wymaga 2-3 dni hospitalizacji i pozostawia po sobie znośny miejscowy ból podobny do bólu po stłuczeniu, który po kilku dniach mija bezpowrotnie.
Akcji DKMS patronuje Konrad Krzemiński – dwudziestolatek z Legnicy, który w szpitalu w Szczecinie czeka na dawcę i przeszczep szpiku. Każda dodatkowa osoba w bazie zwiększy szanse na znalezienie genetycznego bliźniaka dla Konrada i innych śmiertelnie chorych ludzi.
Jednym z inicjatorów akcji jest lokalny społecznik – Krzysztof Piotrowski – który już po raz drugi namawia legniczan do masowego rejestrowania się w bazie DKMS. Dokładnie 2 lata temu odbyła się akcja dedykowana Grzegorzowi, na której zarejestrowało się 541 osób.