Poseł Robert Kropiwnicki (Koalicja Obywatelska) zapowiada, że będzie interweniował u ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka w sprawie legnickiego dworca PKP. Spółka PKP Polskie Linie Kolejowe próbowała go wyremontować, ale po czterech latach ślamazarnego remontu pogoniła wykonawcę. – To jest działalność PiS-u w pigułce: rozwalili, rozgrzebali, zrujnowali i nie wiedzą, kiedy skończą – komentuje Kropiwnicki.
- Do 2015 roku udało nam się wyremontować halę główną i bryłę samego dworca. Niestety, nie zdążyliśmy zrobić hali peronowej – przypominał Robert Kropiwnicki podczas konferencji prasowej na peronie numer cztery . -W 2018 roku PiS zrobił przetarg i podpisał umowę na remont hali peronowej. Po 4 latach od tego momentu to jest zrujnowany dworzec. Stoimy niby pod dachem, ale pada na nas deszcz. Ukradli dach i uciekli.
Peron 3 został zdemontowany. Jest niedostępny dla podróżnych. Zarósł chwastami wysokimi na pół metra i przypomina bardziej grządkę na działce babci niż torowisko dla pociągów. Nie ma wciąż wind dla osób niepełnosprawnych i dzieci w wózkach.
- Na trasie Wrocław – Berlin to jest jedyny dworzec niedostosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych – dodaje Aleksandra Krzeszewska, legnicka radna, która od wielu miesięcy dopytuje, kiedy PKP PLK w końcu doprowadzi ten obiekt do porządku. – W 2018 r. koniec remontu zapowiadano na koniec roku 2020. Potem przesuwano ten termin na koniec roku 2021 i koniec listopada 2022 r. Kiedy w lipcu złożyłam kolejne zapytanie o koniec remontu, odpowiedziano mi, że nie wiadomo.
- Dworzec legnicki był kiedyś perłą kolei dolnośląskich. Zaliczano go do największych i najpiękniejszych dworców na Dolnym Śląsku – komentował poseł Robert Kropiwnicki. Przypominał, że przed II wojną światową zatrzymywały się tu najważniejsze pociągi Europy z Orient Expressem na czele. Obiecywał: – Będę pisał do ministra Adamczyka, bo on jest odpowiedzialny za kolej. Co się musi wydarzyć, by ten obiekt wyglądał jak dworzec XXI wieku?
Według niego, bez zadbania o legnicki węzeł przesiadkowy trudno snuć sensowne wizje połączenia Głogowa, Lubina czy Złotoryi koleją aglomeracyjną.
- Mówili o Polsce w ruinie i jest Polska w ruinie – mówi Robert Kropiwnicki.
no patrz ala juz sie mordujesz piec lat i dajesz rade.Wyraznie ci to sluzy.Tego sie trzymaj ala .Ktos musi cie prowadzic oprocz zoltych paseczkow TVP.
Panie Lustratorze biedny chory człowieku jak Ci lepiej jak piszesz głupoty i zdrowszy jesteś jak kogoś obrazisz to Ci wybaczam . Radzę Ci jednak nie czytać tego co ci szkodzi.
oj tak tak.Jak widzimy najazd suwerena to tylko wystarczy przypomniec najazd szwedzki.Moze poczytajcie suwerenie JESZCZE raz i pomału.
Dzięki Bogu ,że to PO nie rządzi bo już by dworca nie było a tory kolejowe już by poszły na złom. Tyle złego co ta formacja zrobiła złego na kolei to się w głowie nie mieści .Były dworce pociągi jeżdziły ale po co? rozebrano tory miały być ścieżki rowerowe a tu ani torów ani ścieżki nie ma tak jest w dużej części kraju i w mojej miejscowości też .Ten niby poseł to tylko po ulicach lata ,po imprezach lokalnych i sie promuje ale my wyborcy juz takich nie słuchamy a on niech się wytłumaczy ze swoich spraw. Obecny rząd bardzo dużo robi aby poprawić i unowocześnić koleje szczególnie w mniejszych miejscowościach przywracają nowe połączenia i chwała im za to.
Jak zwykle można przeczytać “trafne” komentarze lustratora.
Pozostań w pokoju idioto, bo jak pokazuje doświadczenie nikt, nie chce nawet komentować twoich wypocin rodem z przekazu dnia POspólstwa
ale tam Panie Posle, przeca wszyscy wiedza i po to jest tak robione ze to wina Tuska i Niemcow.Spytaj sie Pan pewnego idioty z gazety piastoskiej to Panu wszytko wyjasni a jak nie to wystarczya dwa paski w TVp obejrzec .Tylko trzeba troche pocierpiec czytajac inne.