Dzięki 50-procentowemu dofinansowaniu z Funduszu Dróg Samorządowych powiat złotoryjski we współpracy z gminami Złotoryja i Pielgrzymka przebudował drogę przez Wilków i wyremontował drogę Pielgrzymka – Twardocice. Starosta Wiesław Świerczyński planuje realizować w ten sposób kolejne inwestycje drogowe. 

W Wilkowie przebudowa drogi powiatowej na odcinku 1211 metrów była połączona z budową chodnika i kanalizacji. Andrzej Jakubowski, kierownik Zarządu Dróg Powiatowych w Złotoryi, zwraca uwagę,  że poprawił się nie tylko komfort jazdy kierowców, ale też bezpieczeństwo pieszych. Poza tym dzięki odwodnieniu deszczówka, która dotąd po ulewach swobodnie zalewała pobocze, zostanie odprowadzona do biegnącego obok cieku. Inwestycja kosztowała 1 631 034,32 zł. Połowę tej sumy (815 517, 16 zł) powiat pozyskał z Funduszu Dróg Samorządowych. Drugą połowę – tzw. wkład wymagany przy staraniach o dotację z FDS – wyłożyła prawie w całości gmina wiejska Złotoryja.

- Nie wahaliśmy się ani chwili, bo ta inwestycja będzie służyć naszym mieszkańcom – mówi Jan Tymczyszyn, wójt gminy Złotoryja.

W podobny sposób sfinansowany został  remont 5 kilometrów drogi powiatowej Pielgrzymka – Twardocice. Zbudowana w latach sześćdziesiątych XX wieku, była już mocno zużyta. Szukając sposobu na naprawę nawierzchchni, pełnej dziur i nierówności, złotoryjski starosta porozumiał się z wójtem gminy Pielgrzymka, przygotował projekt i złożył do wojewody dolnośląskiego wniosek o dofinansowanie ze środków Funduszu Dróg Samorządowcych. Dostał dotację na pokrycie 50 proc. kosztów inwestycji (1 041 576, 14 zł). Ponieważ droga zapewnia dojazd do gruntów rolnych, skorzystano z możliwości pozyskania dodatkowo ok. 270 tys. zł z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego. Resztę (około 800 tys. zł) dołożyła gmina Pielgrzymka.

- Ze współpracy jesteśmy bardzo zadowoleni, bo przynosi bardzo konkretne efekty – komentuje wójt Pielgrzymki Tomasz Sybis.

Fundusz Dróg Samorządowcych został uruchomiony w 2019 r. Starosta Wiesław Świerczyński dostrzega w nim szansę, na poprawę stanu technicznego dróg w zadłużonym, borykającym się z problemami finansymi powiecie. Model partnerstwa, który sprawdził się w przypadku inwestycji w Wilkowie i gminie Pielgrzymka, będzie powielany przy kolejnych inwestycjach.

- Kiedy objęliśmy zarząd, zrobiliśmy plan remontów dróg na terenie powiatu. W kolejnym kroku prowadzimy rozmowy z włodarzami gmin – mówi złotoryjski wicestarosta Rafał Miara.

- Potrafimy skutecznie składać wnioski i pozyskiwać dofinansowanie – podkreśla Wiesław Świerczyński. – Z 6 wniosków złożonych do FDS, dwa uzyskały dofinansowanie, a jeden jest na liście rezerwowej. Szacunek dla wójtów gminy Pielgrzymka i Złotoryja, bo mając na uwadze dobro lokalnych społeczności zgodzili się pokryć wkład własny, na który powiatu nie byłoby stać.

Jest szansa, że wkrótce do realizacji trafi wpisany na razie na listę rezerwową FDS projekt drogi Pielgrzymka – Nowa Wieś Grodziska. Wójt Tomasz Sybis mówi, że w kolejnym etapie gmina chciałaby pozyskać środki na modernizację drogi w Nowej Wsi Grodziskiej. Najbliższy nabór do Funduszu Dróg Samorządowych jest zapowiadany na koniec lipca. Złotoryjskie starostwo i tym razem nie odpuści. Złoży 7 wnosków na kolejne inwestycje drogowe w powiecie, m.in. budowę drogi wraz z chodnikiem w Rokitnicy.

Nowo oddane drogi w Wilkowie i gminie Pielgrzymka  są już po odbiorach technicznych. W obu przypadkach dobrze spisali się wykonawcy. W Wilkowie roboty ruszyły w grudniu 2019 r. i przebiegały zgodnie z harmonogramem. Józef Michalak, właściciel firmy  Usługi Remontowo-Budowlane i Transport z Kościelników Dolnych, uważa, że inwestycja była bardzo dobrze przygotowana na etapie projektu, co ułatwiło wykonanie zadania jego pracownikom.

- Spotkaliśmy się też z dużą wyrozumiałością i życzliwością mieszkańców wsi – mówi Józef Michalak.

Na drogę Twardocice-Pielgrzymka wykonawca – spółka Przedsiębiorstwo Robót Drogowych z Jałowca – wszedł na przełomie listopada i grudnia 2019. Prezes Piotr Zając podkreśla, że pomimo niespodziewanych perturbacji z COVID-19, nie było obawy, że firma nie wyrobi się w terminie.

FOT. PIOTR KANIKOWSKI