Rada Miejska Legnicy znowu odmówiła Nagrody Miasta Elżbiecie Pietraszko – twórczyni i wieloletniej dyrektor Satyrykonu. Przed głosowaniem radny Jarosław Rabczenko (Koalicja Obywatelska) ujawnił mejl, pokazujący skandaliczne kulisy wyboru laureatów miejskich nagród i wyróżnień.
Laureatami Nagrody Miasta Legnica zostały (ex aequo) Ośrodek Diagnostyki Onkologicznej Społecznej Fundacji Solidarności oraz Towarzystwo Przyjaciół Nauk w Legnicy. Pierwsza kandydatura została zgłoszona przez Prawo i Sprawiedliwość, druga – przez klubu radnych prezydenta Tadeusza Krzakowskiego. Radni z tych dwóch ugrupowań zagłosowali blokiem tak, aby utrącić rywalkę, zgłoszoną przez Koalicję Obywatelską.
Ta rywalką była Elżbieta Pietraszko – kobieta, dzięki której Legnica jest znana na całym świecie jako stolica satyry. Już drugi raz przepadła w politycznej rozgrywce.
W 2022 roku do nagrody zgłosiło ją kilka legnickich stowarzyszeń. Dodatkowo 465 obywateli złożyło w tej sprawie podpisy u byłego dziennikarza Grzegorza Żurawińskiego. Ale na wniosek radnej Joanny Śliwińskiej-Łokaj (PiS) Rada Miejska Legnicy postanowiła rok temu nie przyznawać Nagrody Miasta a zaoszczędzone pieniądze (20 tys. zł) przeznaczyć na pomoc uchodźcom wojennym. Pisaliśmy o skandalu.
Dziś na sesji kandydatura Elżbiety Pietraszko do Nagrody Miasta została podana pod głosowanie i odrzucona.
Mroczny cień na to głosowanie rzucił radny Jarosław Rabczenko, cytując fragmenty korespondencji, jaką przed sesją rozsyłał do radnych PiS Robert Żeleźny członek powiązanego z PiS Klubu Gazety Polskiej: ”Przeprowadziłem jedna rozmowę z członkiem rady z innej strony w sprawie m.in. Honorowego Obywatela. Być może fakt, że klub radnych prezydenta zgłasza jedną propozycję do nagrody otwiera drogę do gry negocjacyjnej”.
- Członek Klubu Gazety Polskiej, nie radny, poza salą obrad układa się z radnymi prezydenta w sprawie miejskich nagród! Dla mnie to sytuacja niedopuszczalna, aby w takim trybie ten dialog się toczył – grzmiał radny Jarosław Rabczenko. Według niego list Roberta Żeleźnego świadczy, że prestiżowe tytuły i nagrody przyznawane przez miasto stały się przedmiotem żenujących targów, w których liczą się nie rzeczywiste zasługi kandydata, ale siła jego politycznego zaplecza.
Choć z drugiej strony natychmiast posypały się oświadczenia radnych, że oni w żadnych tego rodzaju negocjacjach nie brali udziału, ta sytuacja niewątpliwie nie pozostanie bez wpływu na prestiż miejskich nagród.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI
rzekomo mieciu.
A lustrator wciąż swoje!
Szkoda cokolwiek pisać na tym portalu, bo ten debil wszystko zohydzi !
no i co oczywista otwiera nam na droge na NOWE.Czyli sedziowie i komornicy.
Nareszcie mieciu przemowil.Tu raczej jak zawsze czyli nic nowego ale trzeba zwrocic uwage na slowo RZEKOME.To slowo otwiera sciezke dyskusji i przekresla wszystko dotychczasowe.
Satyrykon to impreza promująca Legnicę a szczególnie jedną z restaurację
Już dawno jego organizatorzy powinni zostać docenieni przez Radę.
Tym razem jednak przegrali z ODO, fundacją która przedłużyła życie wielu kobietom!
Nie doszukujmy się wielkiej polityki w każdej kolegialnej decyzji, która nam się nie podoba! A Rabczenko jest równie pogrzany jak jakiś uzurpator z GP, którego rzekome działania ten opisuje. Fart Pac pałaca i tak dalej…
juz nie moge doczekac sie glosu miecia z legnicy.Jak zawsze z troska i na temat.Sadów i komornikow.