Burmistrz Złotoryi Robert Pawłowski i starosta Ryszard Raszkiewicz wspólnie wystąpili do władz województwa o zwolnienie z opłaty za odrolnienie 10 ha gruntów pod Wilczą Górą. Interesuje się nimi duża firma z branży motoryzacyjnej, gotowa stworzyć 600 miejsc pracy. Jeśli Sejmik nie wesprze lokalnych włodarzy, inwestor ucieknie do Zielonej Góry, która dysponuje odpowiednią działką nie wymagającą odrolnienia.
Od ubiegłego roku obowiązuje ustawa, która każe naliczać horrendalnie wysokie opłaty za odrolnienie gruntów w obszarach administracyjnych miast. W przypadku Złotoryi, podnosi ona koszt wzmiankowanej inwestycji o ok. 2,5 miliona złotych. Marszałek Dolnego Śląska Cezary Przybylski uważa, że szczególna sytuacja powiatu złotoryjskiego – trzeciego w województwie pod względem strukturalnego bezrobocia – przemawia za tym, by w tym przypadku nie egzekwować opłaty za odrolnienie. Twierdzi, że ustawa daje taką możliwość. Decyzję będzie musiał jednak podjąć Sejmik Samorządowy Województwa Dolnośląskiego.
W tej sprawie Przybylski jest optymistą. – Myślę, że sobie poradzimy – mówi.
Marszałek uważa, że niezależni eksperci, którzy szacują wartość gruntów, przesadzają. Teren, za który jeszcze 2-3 lata temu kosztował 18 zł za metr, dziś potrafią wycenić na 36 złotych.
- Nie jest to normalne – twierdzi Cezary Przybylski. – Do tego z kolejnymi przetargami na ten sam grunt ceny zamiast maleć, rosną.
Samorządowcy bardzo liczą, że Sejmik zgodzi się zrezygnować z opłaty dla dobra mieszkańców Złotoryi i powiatu złotoryjskiego.
- Jesteśmy trzecim powiatem w Polsce pod względem strukturalnego bezrobocia. Jestem przekonany, że dzięki tej decyzji spadniemy poza pierwszą dziesiątkę – mówi starosta Ryszard Raszkiewicz.
“Marek Przybylski wił się jak przysłowiowy piskorz” http://www.e-legnickie.pl/index.php/wiadomoci/zlotoryja-news-glowne/20042-obwodnica-za-trzy-lata-
- czyli kiełbasa przedwyborcza PO dla Złotoryi uwędzona przez Radną Sejmiku Dolnośląskiego.