Monika Maćków z Katedry Żywienia Człowieka Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu mówi o tym, co jeść i pić w upalne dni, czego unikać oraz czym najlepiej się nawadniać. – W okresie upałów trzeba dużo pić i co ważne pić bardzo często, małymi porcjami, podczas całego dnia. Unikać powinniśmy natomiast produktów smażonych, fast food i potraw ostro przyprawionych, a jeśli sięgamy po lody, to po sorbety – mówi dietetyczka.
Dieta na czas upałów powinna być lekkostrawna i dostarczać odpowiedniej ilość płynów, by zapobiec odwodnieniu. Trzeba też pamiętać, że to dzieci i seniorzy są najbardziej na nie narażeni: maluchy z powodu aktywności fizycznej i zbyt małej ilości wypijanych płynów, a osoby starsze przez fakt mniejszego odczucia pragnienia.
– Dlatego latem powinnyśmy wprowadzić do swojego dziennego jadłospisu więcej owoców i warzyw. Na śniadanie dobrym rozwiązaniem są np. owocowe lub warzywno-owocowe smoothies i koktajle na bazie jogurtu lub kefiru z owocami, szczególnie tymi zawierającymi duże ilości wody jak arbuz czy owoce jagodowe. Można je wzbogacić płatkami owsianymi, orkiszowymi lub orzechami. Również same owoce powinny znaleźć w naszej diecie, np. na podwieczorek. Na obiad lub kolację dobrym pomysłem są sałatki, szczególnie z warzyw bogatych w wodę jak ogórek czy sałata. Dodatkowo można je wzbogacić w chude mięso, chude sery twarogowe, jaja, ryby lub nasiona roślin strączkowych. Nie należy zapominać o węglowodanach złożonych w postaci ciemnego makaronu lub kaszy. Dobrym pomysłem są chłodniki lub zupy kremy, które możemy podać np. z dodatkiem pestek słonecznika lub dyni – wymienia Monika Maćków.
Dodaje, że unikać powinniśmy produktów smażonych, fast foodów i dań ostro przyprawionych, które mogą doprowadzić do obciążenia naszego organizmu. Uważać należy również na słodycze, słodkie soki i napoje gazowane i niegazowane, które są wysokokaloryczne i nadmierne ich spożycie przyczynia się do wzrostu masy ciała. To samo dotyczy niektórych wód smakowych. – Podobnie sprawa wygląda z lodami, z którymi kojarzy nam się lato. Te kupione w sklepie mają dużo cukru i wysoką wartość energetyczną. Dlatego spośród lodów w lodziarniach najlepiej wybierać sorbety, które mogą dodatkowo nawadniać i mają niższą wartość energetyczną – podkreśla dietetyczka.
Pytana co i ile pić w upalne dni podkreśla że powinniśmy pić wysokozmineralizowaną wodę, która zawiera m.in magnez, wapń i sód. Jako alternatywę można zastosować niesłodzone kompoty czy niesłodzone soki owocowe. Sprawdza się również dodanie do tzw. kranówki świeżej mięty czy plasterka pomarańczy.
Dziennie zapotrzebowanie na wodę u mężczyzn wynosi 2,5 litra, a kobiet 2 litry, ale w trakcie upałów należy jej wypijać więcej i co ważne nie duże ilości na raz, ale bardzo często, małymi porcjami, podczas całego dnia. Zapotrzebowanie na wodę u dzieci w wieku 1-3 lata wynosi 1250 ml (około 5 szklanek), dzieci w wieku przedszkolnym powinny wypijać 1600 ml, a w wieku 7-9 lat 1750 ml. Dla dzieci zalecana jest woda źródlana.
– W upalne dni często sięgamy po napoje alkoholowe, np. piwo. Niestety takie napoje mają właściwości odwadniające, co prowadzi do poważnych konsekwencji zdrowotnych – ostrzega Monika Maćków.
Źródło: Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu
FOT. TOMASZ LEWANDOWSKI/ UNIWERSYTET PRZYRODNICZY WE WROCŁAWIU