W majestatycznej Sali Królewskiej Akademii Rycerskiej prezydent Tadeusz Krzakowski wręczył aż 8 legnickim parom medale za długoletnie pożycie małżeńskie. Dwie z nich obchodziły diamentowe gody, jedna – szmaragdowe, a pięć – złote. Ciekawostka: poza jedną kolejarską, wszystkie były zawodowo związane z Hutą Miedzi Legnica.
Choroba sprawiła, że obchodzący w tym roku 60-lecie małżeństwa Janina i Edward Kałużni nie mogli się stawić na dzisiejsze uroczystości - w ich imieniu medal, kwiaty i gratulacje od prezydenta Legnicy odebrała ich córka.
Szmaragdowe gody świętują również Wanda i Paul Wrona. Mają dwoje dzieci, 4 wnuków i 8 prawnuków. Ich przepis na długi związek: trzeba żyć w spokoju, szczęściu, zdrowiu.
55 lat spędzili ze sobą Janina i Konstanty Petrykowski. A on wciąż pamięta dancing w Polonii, na którym się poznali.
- Schodziła się tam cała hutnicza kawalerka w Legnicy – mówi pan Konstanty, emerytowany hutnik. – Byłem wtedy z kolegami. Patrzę: jest piękna dziewczyna w żółtej tunice, na rękach czarne rękawiczki. Poprosiłem ją do tańca i po jednym tańcu czuliśmy się przy sobie tak, jakbyśmy się znali całe lata.
Poza tymi trzema, pięć innych par obchodziło dziś w Akademii Rycerskiej złote gody. To Grażyna i Zbigniew Wajdowie, Krystyna i Bogdan Januchowscy, Wiktoria i Kazimierz Rudzi, Maria i Zygmunt Niechajewiczowie oraz Zofia i Józef Skibowie.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI