Sąd Apelacyjny we Wrocławiu podtrzymał czerwcowy wyrok Sądu Okręgowego w Legnicy w sprawie Dariusza K. , który w maju 2021 r. zamordował woja byłą żonę. Zadał jej 20 ciosów nożem. W apelacji m.in. kwestionował opinię biegłych, którzy orzekli, że w chwili popełnienia zbrodni był poczytalny.
Ta zbrodnia wstrząsnęła Lubinem. 19 maja 2021 r. Dariusz K., nie mogąc pogodzić się z porzuceniem, zaczaił się na byłą żonę na klatce schodowej budynku przy ul. Odrodzenia. Czekał, aż kobieta wyjdzie z mieszkania. Potem dźgał ją nożem 20 razy. Uciekł z miejsca zbrodni i przez dwa dni ukrywał się w jednej z piwnic na terenie miasta.
Była żona Dariusza K. zmarła od ran i upływu krwi.
Zabójca był uzależniony od alkoholu. Przed zbrodnią pił, ale zdaniem biegłych w momencie popełnienia czynu zachował poczytalność. W czerwcu br. Sąd Okręgowy w Legnicy skazał go na 25 lat więzienia i nakazał zapłatę 100 tysięcy złotych zadośćuczynienie bliskim zmarłej. Dariusz K. odwołał się od tego wyroku, przywołując m.in. wypadek, któremu uległ pracując w kopalni. Podczas procesu jego obrona wnioskowała o powołanie biegłych, którzy ocenią, w jaki sposób doznane urazy wpłynęły na stan psychiczny Dariusza K. Legnicki sąd uznał, że nie ma takiej potrzeby, wniosek oddalił, co zostało wykorzystane w apelacji.
FOT. PIXABAY