AGEM new
Loading...
Jesteś tutaj:  Home  >  wiadomości  >  Current Article

Coraz więcej plantacji marihuany pod Legnicą

Przez   /   16/07/2013  /   No Comments

W Michałowie  koło Chocianowa wokół starego budynku pojawiło się nagle nowe ogrodzenie z systemem kamer. Policjantom wydało się to podejrzane. Nosi ich nie zwiódł. Gdy w czerwcu weszli do środka, w pilnie strzeżonej ruderze znaleźli profesjonalną plantację konopi indyjskich. Takich zakazanych upraw ujawniono w ostatnich miesiącach więcej.

W pierwszym półroczu 2013 roku na terenie okręgu legnickiego prokuratury odnotowała znaczący, niemal szesnastoprocentowy spadek ilości przestępstw narkotykowych w stosunku do pierwszego półrocza roku 2012. Piotr Wójtowicz, prokurator okręgowy, odradza jednak nadmierny optymizm, bo te statystki mogą być mylące. Przedtem chwytano głównie drobnych dilerów, teraz coraz częściej śledczy trafiają na sekretne plantacje marihuany.

Na tej w Michałowie rosły  784 sadzonki konopi indyjskich. Policja zatrzymała i tymczasowo aresztowała dwóch obywateli Niemiec: 30-letniego Christiana U. i 40-letniego Christiana H. Z zeznań jednego z nich wynika, że uprawę zorganizował Holender – dał pieniądze na wynajem budynku, zakup sadzonek, wyposażenie plantacji.  Część roślin zdążyła zapewne dojrzeć, zanim do budynku weszła policja, bo poza sadzonkami zarekwirowano też ponad 9 kg już gotowej marihuany.

- Z jednego dorosłego krzewu konopi można uzyskać 23 g. ziela w postaci marihuany – informuje Liliana Łukasiewicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy. – Zatem z 784 krzewów można było uzskać 1,8 kg marihuany. 1 gram marihuany na rynku kosztuje około 30 zł. Łączna wartość rynkowa zabezpieczonych prawie 11 kg marihuany to zatem 330 tys. zł.

Jeden z zatrzymanych Niemców przyznał się do winy. Drugi, który idzie w zaparte i odmawia składania zeznań, ma w swej ojczyźnie ciekawą kartotekę. Był już karany za handel narkotykami. Jest poszukiwany przez niemiecką policję w celu ustalenia miejsca pobytu.

Śledztwo trwa. Za to Prokuratura Rejonowa w Złotoryi zakończyła swoje, podobne, w sprawie plantacji marihuany, która w grudniu 2012 roku omal nie poszła z dymem w Starej Kraśnicy. 

Ogień w pozornie opuszczonym domu zauważył strażak z miejscowej OSP. Sprawnie zagasił płomienie. Potem za oknami zabezpieczonymi deskami natknął się na profesjonalną uprawę konopi: sześć pomieszczeń, 340 doniczek z sadzonkami, lampy zapewniające odpowiednie oświetlenie, wentylatory i czujniki temperatury, środki ochrony roślin. Plantatorzy marihuany byli tak bezczelni, że prąd do napędzania aparatury kradli z linii energetycznej zasilającej budynek.

Uwagę policjantów zwróciła osobowa toyota, która kilkakrotnie przejeżdżała w okolicach posesji, gdy zabezpieczali ślady. Poruszali się nią 38-letni tkacz Wiesław D., recydywista wielokrotnie karany za różnego rodzaju przestępstwa, i 37-letni tokarz Artur Sz. z Kowar, karany za przestepstwo karno-skarbowe. Okazało się, że to oni wynajęli budynek pod plantację.  Pierwszy, karany już wcześniej za przestępstwa narkotykowe, swą wiedzę uzupełnił wiadomościami z internetu. W sieci kupili nasiona i sprzęt do uprawy konopi.  W lipcu 2012 roku Artur Sz. podpisał na rok umowę najmu z właścicielem posesji. Bandyci płacili 2.300 zł miesięcznie. Początkowo czerpali prąd legalnie, ale gdy przyszedł pierwszy rachunek, postanowili wprowadzić oszczędności. To wtedy Artur Sz podłączył się do sieci na dziko.

W listopadzie 2012 roku mogli urządzić pierwsze żniwa. Zebrali i ususzyli 80 krzaków, wytwarzając z nich ok. 600 gramów marihuany. Wiesław D. znalazł w Jeleniej Górze klienta, który odkupił od niego cały towar za 10 tysięcy złotych.

Artur Sz., przyznał się, że to on zorganizował plantację. Grozi mu od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Wiesław D. jako recydiwista musi się liczyć z surowszą karą. Być może nawet 12 latami pozbawienia woloności. Ich sprawę rozpozna wkrótce Sąd Okręgowy w Legnicy.

Dodajmy, że w październiku 2012 roku spłonęła w Kozowie stodoła z plantacją marihuany, a mieszkańcy powiatu legnickiego są zamieszani również w niedawny pożar uprawy konopi w Jaroszowie koło Strzegomia. Szczegóły: http://24legnica.pl/?p=14425 Coraz częściej ujawniane są też parapetowe uprawy konopi indyjskich na tzw. własny użytek.

 

 

 

    Drukuj       Email
  • Publikowany: 4019 dni temu dnia 16/07/2013
  • Przez:
  • Ostatnio modyfikowany: Lipiec 17, 2013 @ 6:32 am
  • W dziale: wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


* Wymagany

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>

You might also like...

charset=Ascii

Pijany kierowca z dzieckiem, metą i lewymi tablicami

Read More →