JOB
Loading...
Jesteś tutaj:  Home  >  wiadomości  >  Current Article

Co tam złoty pociąg! U nas odkryto prawdziwy skarb

Przez   /   10/09/2015  /   3 Comments

Gdy cały świat emocjonuje się pociągiem, którego nie ma, tuż za rogatkami Legnicy archeolodzy wyjmują z grobów sprzed 3 – 4 tysięcy lat gliniane grzechotki (wciąż dzwonią), zabawki, groty włóczni, ozdobne szpile i gliniane naczynia. Na terenie, po którym pobiegnie droga ekspresowa S3, odkryto  gigantyczne cmentarzysko łużyckie z epoki brązu. – To jedno z najbogatszych stanowisk w Polsce – mówi Łukasz Łukaszewicza, kierujący pracami na wykopalisku.

Według archeologów pracujących w Duninie, co najmniej od lat siedemdziesiątych w regionie legnickim nie odkryto niczego, co mogłoby się chociażby równać z obecnym znaleziskiem. Zdumienie jest tym większe, że od czasów wojny teren wokół Legnicy został dość skrupulatnie rozeznany pod kątem ewentualnych archeologicznych stanowisk. Gdy Łukasz Łukaszewicz ze swą ekipa przystępował do pracy, spodziewał się znaleźć pozostałości po bitwie Prusaków z armią Napoleona z 1813 roku, ale nie ślady kultury sprzed czterech tysięcy lat. Nim archeolodzy wbili łopaty w ziemię, przebadali ją wykrywaczami metali, ale nie znaleźli absolutnie nic: żadnych guzików od mundurów, żadnych kul z muszkietów, żadnych klamer czy szabli. A potem natrafili na prawdziwy skarb.

- Proszę sobie wyobrazić wzruszenie, gdy wyciąga się z takiego grobu całą grzechotkę, potrząsa nią przy uchu i ona po raz pierwszy od 3 albo 4 tysięcy lat znowu grzechocze – mówi Łukasz Łukaszewicz. Dzięki archeologom i lokalnym radiowcom, którzy nagrali ten grzechot i puścili w eter, słucha go dziś cała Polska.

Przy nas z jednej z mogił wyciągnięty został rarytas, o którym marzy niejedno muzeum: świetnie zachowana gliniana grzechotka poduszkowa, w kształcie poduszeczki, z ceramicznymi kuleczkami w środku. W całej Polsce była dotąd jedna taka, brzydsza, kanciasta i zgrzebna. A ta, nie dość że działa, ma jeszcze delikatny ornament. Mogła być zabawką, choć fakt znalezienia jej w grobie osoby dorosłej sugerowałby raczej, że to instrument muzyczny albo przedmiot magiczny, wykorzystywany przy pradawnych rytuałach.

Podlegnickie odkrycie jest cmentarzyskiem ciałopalnym datowanym wstępnie na I-III wiek przed naszą erą. Dla chowanych tutaj ludzi rodzina i przyjaciele przynosili tzw. przystawki, by zostawić je zmarłemu obok urny z prochami. To mogły być naczynia, figurki, ozdoby, broń, narzędzia, zabawki… Ekipa Łukasza Łukaszewicza wydobyła już m.in. 1300 całych naczyń glinianych, ostrza noży, groty strzał, zapinki do ubrań czy włosów, figurki z gliny i kamienia,

Po spenetrowaniu niespełna hektara gruntu od maja archeolodzy odkopali w Duninie blisko 300 mogił, a to zaledwie cząstka terenu, na którym nasi przodkowie ze średniej i wczesnej epoki brązu grzebali swych zmarłych. Do zbadania wciąż pozostają około 2 hektary, na których można spodziewać się kolejnych sensacji. Prawdopodobnie i tak wielka część cmentarzyska leży poza terenem inwestycji. Jest nie do ruszenia, chyba że uniwersytet albo konserwator zabytków kierowani naukową dociekliwością zdecydują się zorganizować tam dalsze poszukiwania.

Kusi? Trochę, ale jak mówi Izabela Kadłucka – generalny wykonawca badań archeologicznych dla Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad – najlepsza forma ochrony stanowisk archeologicznych to nieruszanie ich. I czekanie, bo w przyszłości mogą pojawić się jakieś nieinwazyjne metody badania takich zabytków. Na razie archeolodzy pracują tak jak w XIX wieku: szpadel, łopatka, kilof, pędzelek…

Po zbadaniu i opisaniu wykopane w Duninie zabytkowe przedmioty trafią do Muzeum Miedzi w Legnicy. – Będą to dla nas niezwykle cenne eksponaty – mówi Tomasz Stolarczyk, pracownik muzeum.

FOT. PIOTR KANIKOWSKI

 

    Drukuj       Email
  • Publikowany: 3355 dni temu dnia 10/09/2015
  • Przez:
  • Ostatnio modyfikowany: Wrzesień 10, 2015 @ 4:28 pm
  • W dziale: wiadomości

3 komentarze

  1. andżej pisze:

    wyjazd rowerowy dla osób z przerośniętym EGO

  2. iza to fajna dziewczyna

  3. TBC pisze:

    Pani Kadłucka ma więcej zdjęć w necie aniżeli Michael Jackson (pazerna Pani archeolog, rozkopie nam całą Polskę z Podlasiem dzięki cenom zaporowym :) )

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


* Wymagany

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>

You might also like...

img_5342,mVqUwmKfa1OE6tCTiHtf

Koniec sporu zbiorowego w MOPS. Jest porozumienie

Read More →