Sąd Rejonowy w Legnicy orzekł kary ograniczenia wolności dla czterech młodych legniczan, którzy w latach 2012 i 2013 zniszczyli 104 nagrobki na cmentarzu komunalnym. Przez dwa lata muszą pracować społecznie po 40 godzin miesięcznie. Zdaniem sądu, najlepiej na cmentarzu. Wyrok nakazuje im też pokryć również wyrządzone szkody.
Skazani to 22-letni Tomasz K., 18-letni Mariusz M. oraz kuzyni, 24-letni Artur Rz i 26-letni Dorian D. Mają średnie wykształcenie średnie (za wyjątkiem osiemnastolatka, który skończył gimnazjum i kontynuuje naukę). Dewastacji na cmentarzu dopuszczali się czterokrotnie: w kwietniu 2012 r. , w lutym 2013 r. , na przełomie lipca i sierpnia 2013 r. oraz w wigilijną noc z 24/25 grudnia 2013 r. Rozbijali i strącali płyty, przewracali krzyże, tłukli znicze. Sprofanowali łącznie 104 groby, powodując szkody na łączną wysokość co najmniej 33 tysięcy złotych. To kwota przybliżona – w wielu przypadkach strat po prostu nie udało się ustalić.
Oprócz tego w styczniu 2012 r.Artur Rz. wspólnie z kuzynem Dorianem D. na terenie ogródków działkowych „Wyzwolenie” podpalili altankę. W marcu 2012 r. zabili też psa. Zwierzę było obce. Złapali je, przywiązali i powiesili na haku, a następnie tłukli kijem po całym ciele. Zmaltretowanemu psiakowi podcięli gardło.
Policja zatrzymała trzech głównych oskarżonych 3 stycznia 2014 r. Artur Rz. i Tomasz K. na wniosek prokuratora zostali tymczasowo aresztowani. Areszt opuścili dopiero w lutym i marcu.
Podczas procesu prokurator wnioskował o wymierzenie całej czwórce bezwzględnych kar pozbawienia wolności na okres od 1,4 roku do 2 lat.
Wszyscy oskarżeni na rozprawie wyrazili skruchę, przepraszali za swoje czyny i prosili o jak najniższy wymiar kary.
Sąd orzekł wobec wszystkich oskarżonych kary 2 lata ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania w tym czasie nieodpłatnej dozorowanej pracy na cele społeczne w wymiarze po 40 godzin miesięcznie. Sądowi zależy, aby prace wykonywane były właśnie na cmentarzu. Oprócz tego skazani muszą naprawić szkody majątkowe wyrządzone swymi czynami, zapłacić koszty postępowania oraz ponieść opłaty przewidziane w postępowaniu karnym.
- Prokurator rodzaj i wymiar kary ocenił jako jak najbardziej słuszny i mogący odnieść największe skutki wychowawcze zarówno wobec samych sprawców, jak i w zakresie tzw. prewencji ogólnej. W najbliższym czasie orzeczenie ocenione zostanie jedynie pod względem formalnym – informuje Liliana Łukasiewicz, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
Wyrok nie jest prawomocny.