Karetka pogotowia zabrała do szpitala ciężko ranną pasażerkę BMW z wypadku na ul. Chojnowskiej w Legnicy. To ofiara nieodpowiedzialności 25-letniego kierowcy, który prowadził auto po spożyciu narkotyków i bez uprawnień do kierowania pojazdami.
Po wypadku 25-latek został zatrzymany przez funkcjonariuszy drogówki. W samochodzie znaleziono marihuanę. Narkotest wykazał, że był pod wpływem narkotyków. Nie miał prawo jazdy. Według ustaleń policji, nie dostosował prędkości do warunków ruchu i na ul. Chojnowskiej, mokrej po deszczu, wpadł w poślizg. Nie był w stanie zapanować nad pojazdem. Samochód uderzył w latarnię uliczną. Odbił się od niej i wpadł na pas zieleni oddzielający jezdnię od chodnika.
- W wyniku zdarzenia jedna z pasażerek, która zajmowała miejsce z tyłu pojazdu i nie korzystała z pasów bezpieczeństwa, doznała ciężkich obrażeń ciała. została zabrana do szpitala. Kierujący i druga z pasażerek, która zajmowała miejsce z przodu korzystali z pasów bezpieczeństwa i nie odnieśli żadnych obrażeń - mówi mł. asp. Anna Tersa, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Legnicy.
Młody kierowca będzie odpowiadał przed sądem. Grozi mu nawet do 4,5 roku pozbawienia wolności.
FOt. POLICJA LEGNICA
sami sie ros…la. I trzeba im to ulatwiac.
znany temat.To nie narkotyki tylko BMW. A polaczenie BMW z idiota daje to co daje.Odbierac prawa jazdy kierowcom BMW.I unikac takich na drogach.Jak sie da taranowac albo jechac za nimi pol metra jak oni.