53-letni majsterklepka Chojnowa doprowadził do swego mieszkania prąd z klatki schodowej i czerpał energię elektryczną z pominięciem licznika. Nie dość, że okradał zakład energetyczny, to jeszcze ryzykował, że cały budynek spłonie przez zwarcie prowizorycznej instalacji.
- Dzielnicowi z Komisariatu Policji w Chojnowie przeprowadzili kontrolę jednego z budynków mieszkalnych na terenie Chojnowa, gdzie zatrzymali 53- letniego mężczyznę, który w jednym z mieszkań pobierał energię elektryczną poprzez nielegalne podłączenie do sieci elektrycznej – relacjonuje st. sierż. Anna Tersa z zespołu prasowego legnickiej policji. – W toku wykonanych oględzin policjanci ujawnili na klatce schodowej amatorską instalację elektryczną poprowadzoną do jednego z mieszkań. Był pominięty układ pomiarowy. Nielegalne przyłącze poprowadzone było z klatki schodowej, z którego zasilane było oświetlenie oraz wszystkie urządzenia elektryczne w mieszkaniu. Instalacja była prowizoryczna i groziła zwarciem. Na miejsce funkcjonariusze wezwali pracowników zakładu energetycznego, którzy zdemontowali i zaplombowali nielegalne przyłącze.
Sprawę przejęli funkcjonariusze Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu Komendy Miejskiej Policji w Legnicy. Będą wyjaśniać, jak długo chojnowianin kradł prąd i jaką stratę poniósł zakład energetyczny. Za kradzież energii elektrycznej grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności, a także obowiązek uiszczenie opłaty za nielegalny pobór. Jej wysokość może wynieść od kilkuset złotych do kilku tysięcy złotych.
- Pamiętajmy również, że nielegalne przyłącza to również zagrożenie dla bezpieczeństwa osób mieszkających w danym budynku. W wielu przypadkach kradzież prądu wiąże się z uszkodzeniem instalacji elektrycznej. Amatorsko wykonana instalacja jest częstą przyczyną pożarów bądź porażenia prądem nie tylko osób nielegalnie pobierających energię elektryczną, lecz również osób mieszkających w sąsiedztwie – przypomina Anna Tersa.
FOT. PIXABAY.COM