Jacek K. – były wiceprezes KGHM – zasiądzie na ławie oskarżonych w aferze korupcyjnej z lat 2015-2016. Prokuratura Regionalna we Wrocławiu zarzuca mu m.in., że za 1,4 mln zł łapówki z budżetu miedziowego holdingu kupił sobie u pracowników naukowych Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie wpisy w indeksie. Aktem oskarżenia zostali objęci również skorumpowani naukowcy z AGH.
Jacek K. był na celowniku śledczych praktycznie od początku “dobrej zmiany”. W czerwcu 2022 r. Prokuratura Regionalna we Wrocławiu zakończyła długie, trwające kilka lat śledztwo i przesłała akt oskarżenia do Sądu Rejonowego w Lubinie.
Korupcyjne zarzuty stawiane Jackowi K. dotyczą okresu od czerwca 2015 do stycznia 2016, kiedy był jednym z wiceprezesów w zarządzie KGHM Polska Miedź S.A. kierowanym przez prezesa Herberta Wirtha. Według ustaleń prokuratury, ubiegał się wóczas o kwalifikacje na studia doktoranckie, ale nie spełniał wymaganych kryteriów.
Zgodnie z procedurą obowiązującą na studiach doktoranckich na Akademii Górniczo-Hutniczej im. Stanisława Staszica w Krakowie ich uczestnik powinien wykazać się wykształceniem ekonomicznym lub ukończeniem w toku poprzednich studiów przedmiotów ekonomicznych związanych z zarządzaniem o wartości co najmniej 10 punktów ECTS. Ewentualnie uzupełnić brakujące wykształcenie poprzez ukończenie kursu z przedmiotów znajdujących się w ofercie wydziału o wartości odpowiadającej ilości brakujących punktów ECTS.
- Oskarżony nie uczestniczył w zajęciach z przedmiotów, dzięki którym mógłby uzupełnić brakujące punkty ECTS wyznaczone mu przez Komisję Rekrutacyjną – informuje prokurator Katarzyna Bylicka, rzeczniczka prasowa Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu. – By je uzyskać, obiecał udzielić, a następnie udzielił korzyści majątkowej dwóm pracownikom naukowym AGH. Ci w zamian za to nakłonili innych pracowników uczelni do poświadczenia nieprawdy poprzez wpisanie mu pozytywnych ocen w indeksie, pomimo braku udziału oskarżonego w zajęciach z prowadzonych przez nich przedmiotów, zaliczeniach oraz egzaminach.
W zamian za pomoc w uzyskaniu zaliczeń były wiceprezes załatwił pracownikom naukowym Akademii Górniczo – Hutniczej im. Stanisława Staszica w Krakowie zlecenie z KGHM na wykonanie opracowania naukowego za cenę 1 406 000,00 zł. Prokuratura zamierza dowieść w sądzie, że to była łapówka.
Jacka K. oskarżono także o popełnienie 3 innych czynów, w tym o popełnienie przestępstwa z ustawy o obrocie instrumentami finansowymi polegające na ujawnieniu poufnych informacji oraz nakłanianie funkcjonariuszy policji do przekroczenia uprawnień i ujawnienia informacji prawnie chronionych.
Jeden z tych funkcjonariuszy to Bogusław T., który – według komunikatu wrocławskiej Prokuratury Regionalnej z 2017 r. – miał przekroczyć uprawnienia i ujawnić wiceprezesowi KGHM informacje służbowe w zamian za zatrudnienie swej konkubiny w KGHM-owskiej spółce Centrum Badań Jakości.
Katarzyna Bylicka: – Aktem oskarżenia objętych zostało także dwóch pracowników naukowych Akademii Górniczo – Hutniczej im. Stanisława Staszica w Krakowie, którym zarzucono przyjęcie korzyści majątkowych w zamian za stanowiące naruszenie przepisów prawa działanie polegające na bezprawnym wywarciu wpływu na podległych służbowo pracowników, których nakłaniali do poświadczenia nieprawdy poprzez wpisanie pozytywnych ocen z tytułu zaliczeń i egzaminów, mimo, że takowe się nie odbyły.
W stosunku do osób, które poświadczyły nieprawdę w indeksie Jacka K., został sporządzony odrębny akt oskarżenia. Ich proces będzie się toczył w Sądzie Rejonowym dla Krakowa – Krowodrzy.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI
prawie sie poplakalem ze smiechu.Pani prokuratorko to co teraz sie bedzie dzialo jak to wszytko obecnie pier…lnie?Nie zdazycie z bieganiem po polsce od oskarzenia do oskarzenia a moze i sami bedziecie odpowiadac.