Burmistrz Robert Pawłowski złożył zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez stowarzyszenie Złota Cooltura, które 2 maja nad złotoryjskim zalewem przeprowadziło festyn Moto Szoł. Z ustaleń ratusza wynika, że impreza odbyła się z narażeniem życia i zdrowia jej uczestników, a organizatorzy nie dopełnili ciążących na nich obowiązków. Daniel Leks, prezes Złotej Cooltury, uznaje zarzuty za bezpodstawne.
Niemal do końca kwietnia Moto Szoł był promowany przez ratusz jako oficjalna część złotoryjskiej majówki. Kilka dni przed imprezą burmistrz zorientował się, że jest problem. Policja przysłała pismo, z którego wynikało, że organizator zaniedbał wymaganych prawem formalności. Wprawdzie Złota Cooltura poinformowała komendę o Moto Szoł, ale nie zawarła w swym piśmie informacji dotyczących m.in. kwestii bezpieczeństwa, planowanej liczby uczestników, służb porządkowych, przewidywanych zagrożeń i zakłóceń porządku publicznego czy sprzedaży alkoholu. Do Urzędu Miasta w Złotoryi jako gospodarza terenu stowarzyszenie w ogóle nie pofatygowało się ze zgłoszeniem, choć było zobowiązane zrobić to najpóźniej miesiąc przed festynem. W rezultacie ani Policja, ani ratusz nie wiedziały, czy mają do czynienia z imprezą “zwykłą”, czy masową, wymagającą dodatkowych zabezpieczeń i specjalnych ustaleń.
Jeszcze w lutym – dzieląc pieniądze w konkursie dla realizację zadań publicznych – burmistrz przyznał stowarzyszeniu dotację na przygotowanie festynu. Jak zaznacza Leks, skromną, 600-złotową, o ponad połowę niższą niż prosili we wniosku i stanowiącą zaledwie kilka procent kosztów całej imprezy. Na cztery dni przed Moto Szoł do stowarzyszenia dotarło pismo z Urzędu Miasta w Złotoryi, że ze względu na niedopełnienie obowiązków dotacja została im cofnięta i mają w terminie 7 dni zwrócić całą kwotę wraz z odsetkami. Zły na burmistrza Daniel Leks odegrał się podczas festynu. Przez głośniki informował publiczność, jakie świństwo Pawłowski zrobił Złotej Coolturze. Pieniędzy – jak zapowiada – nie zwróci. Dla zasady.
Ciąg dalszy nastąpił już po imprezie. Ze względu na brak wymaganych zezwoleń, w ratuszu uznano ją za nielegalną i do prokuratury poszło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. – Moto Szoł odbył się bez należytego zabezpieczenia, co naszym zdaniem narażało uczestników festynu na utratę życia i zdrowia – mówi Robert Pawłowski. Zwraca uwagę na brak zgody Policji. Brak zabezpieczenia medycznego. Samowolne wpuszczenie motocyklistów do miasta. Samochody pędzące po miejskich drogach.
Daniel Leks dziwi się: – To była trzecia edycja Moto Szoł. Tamte były legalne, urząd miasta nie interweniował, a ta nie?
Burmistrz odpowiada, że zdecydowała skala tegorocznej imprezy, znacznie większa niż przed rokiem. Zastrzeżenia do wybryków Leksa miał już wcześniej. Tegoroczne uznał za recydywę.
- Przez ileś lat broniłem go, bo jego stowarzyszenie robi fajne rzeczy dla dzieci. Ale cierpliwość kiedyś się kończy – mówi Robert Pawłowski.
Złota Cooltura zarzuty uważa za bezpodstawne. Jak twierdzi Leks, wszystkie sprawy, do których Policja miała zastrzeżenia, zostały w porę wyjaśnione. Nad zalewem nie było wprawdzie karetki, ale stowarzyszenie powiadomiło pogotowie o imprezie, zabezpieczyło apteczkę oraz kolegę po kursie pierwszej pomocy. W Urzędzie Miasta w Złotoryi od czterech miesięcy leżał kompletny projekt Moto Szoł złożony wraz z wnioskiem o dotację, więc po co biurokratom z ratusza kolejne papiery. I w ogóle jeśli coś było nie halo, to wystarczyło zadzwonić, zamiast rozpętywać aferę na całe miasto.
Post scriptum:
Rozmawiałem z prezesem Złotej Cooltury Danielem Leksem (dwukrotnie, w piątek oraz poniedziałek) na temat zarzutów do Moto Szoł. W poniedziałkowej rozmowie uczestniczyła też wiceprezes Anna Hołówka. Poprosili mnie o autoryzację przytoczonych w tekście wypowiedzi przed publikacją. Przesłałem je wraz z całym tekstem. W ramach autoryzacji ze Złotej Cooltury otrzymałem tekst poszatkowany przypisami. Umieszczone w nawiasach dopiski przekraczały zakres autoryzacji, drastycznie zaburzały konstrukcję artykułu, ale jednocześnie mogą być ciekawe jako doprecyzowanie stanowiska stowarzyszenia. Dlatego zdecydowałem się je wyłączyć z mojego tekstu i zaprezentować osobno (bez ingerencji w warstwę gramatyczną). Dla ułatwienia Czytelnikom orientacji wytłuszczonym drukiem dopisałem kwestie, do których odnosi się zarząd Złotej Cooltury.
Stowarzyszenie Złota Cooltura nie zgłosiło festynu Moto Szoł w Urzędzie Miasta w Złotoryi?
“Jak tłumaczy Daniel Leks, nie musiało skoro przecież sam UM i komisja przyznała nam środki na realizacje zadania publicznego w którym był szczegółowy opis części składowych festynu sposób jego zabezpieczenia ilość przewidywanych wolontariuszy oraz to że wszystkie uzgodnienia dotyczące festynu zostaną ustalone z dyrekcją ZOKiR a przecież Pan burmistrz podpisał umowę.
(…) Robiliśmy w tym miejscu wiele imprez w zeszłym roku Moto Szoł 2015 odbył się też nad Zalewem i nikt nam nie robił problemów.”
Moto Szoł był imprezą masową?
„Złota Cooltura zatem pyta czy wszystkie imprezy nad Złotoryjskim Zalewem są i były masowe i jeśli tak to dlaczego Pan burmistrz zamiast pomagać w realizacji tego typu działań promujących niewątpliwie nasze miasto i i region zwyczajnie przeszkadza, utrudnia i każe za wspaniałą robotę”
Moto Szoł był imprezą nielegalną?
„Zdaniem Złotej Cooltury (był zorganizowany – dop. red.) legalnie bo nie było postaw do zerwania umowy na realizację zadania ponieważ UM wiedział, nie potrzebna była zgoda i zwyczajnie nie było możliwości wykonania żadnego kroku związku z ruchem ze strony UM. 200 plakatów A3, 12,5 m² Baner ,40 porcelanowych kubków a na wszystkich widniało logo UM z informacją Dofinansowano ze środków Urzędu Miejskiego w Złotoryi wszystko pokryto ze środków pozyskanych od sponsorów”
Moto Szoł odbył się bez należytego zabezpieczenia?
„Te zarzuty wywołują zdziwienie zarządu Z.C. Mieliśmy 40 wolontariuszy (ponad dwa razy więcej niż w projekcie) ludzi z krótkofalówkami osoby dorosłe w strategicznych miejscach, człowieka z kompleksowym wszyszkoleniem ratowniczym wraz z apteczką, strażaków ze sprzętem medycznym a w momencie przejazdu pojazdów 6 wolontariuszy zabezpieczało teren po którym ewentualnie mogli by się poruszać piesi. Wszystko było zabezpieczone na 200% a cała impreza była ubezpieczona.”
To nie pierwszy wybryk Leksa? Cierpliwość się wyczerpała?
„Daniel Leks odpowiada że wybryki to mogą rodzić dzieci Pana Burmistrza i dziwi go taka wypowiedź. Bo co to za zastrzeżenia? i do jakich wybryków – może jak podkreśla to jest zwyczajny ból że my możemy i że zawsze nam wychodzi że robimy imprezy dla ludzi i nie są one sztucznie napompowane sztucznym zaangażowaniem do godz. 8 do 15 . Złota Cooltura pracuje cały dzień 7 dni w tygodniu. (…) Jaka cierpliwość i na co ? Dziwi się Daniel Leks . Tak robimy fajne rzeczy, dla dzieci ale Pan Burmistrz sobie nie zdaje sprawy że my organizujemy te wszystkie nasze fajne rzeczy z tymi dziećmi dając im możliwość rozwoju poczucia się kimś, kimś ważny kto swoją pracą doprowadził do czegoś wielkiego a teraz głowa miast mówi tym dzieciom że to wszystko co wspólnie przygotowały było źle przygotowane i niebezpieczne.”
FOT. PIOTR KANIKOWSKI
DO JA. Prokuratura Rejonowa w Złotoryi, Komenda Powiatowa Policji w Złotoryi
Czy można gdzieś zgłosić działania Pana leksa? Facet mial zalatwic kredyt unijny, dostal zaliczke, niestety nic nie robi i nie odbiera. Jakim sluzbom to zglosic ze to zlodziej i prostak
niejednokrotnie zachowanie prezesa Złotej Cooltury jest nie na miejscu, zachowuje się jak przepraszam za wyrażenie prostak i rozkapryszony dzieciak, któremu się wszystko należy. Dobrze, że jest stowarzyszenie takie jak ZC, ale nie taki prezes. Zastępca pani Anna świetnie dała by sobie rade bez takiego człowieka jak ów prezes, który tylko niszczy wizerunek towarzyszenia. Prezes najpierw niech nauczy siebie szacunku dla ludzi i niech pokaże swoim podopiecznym, że kultura osobista to cenna cecha i tego należy uczyć swoich podopiecznych.
Doigrał się “pan prezes” !
W końcu się za niego wezmą.
Lepiej późno niż wcale.
Do ANONIM: W sprawie B. prokuratorzy właśnie postawili zarzuty. Polecam zapoznanie się z nimi:
http://24legnica.pl/zarzuty-dla-zawodnika-mma-za-masakre-w-sklepie/
http://24legnica.pl/kolejny-wojownik-mma-z-prokuratorskimi-zarzutami/
http://24legnica.pl/po-jatce-w-zlotoryi-nowe-zarzuty-dla-wojownika/
A co do tekstu o Złotej Coolturze, prosiłbym o wskazanie miejsca, do którego ma Pan/ Pani zastrzeżenia.
(… – komentarz został usunięty ze względu na możliwość naruszenia dóbr osobistych; prosimy o większą powściągliwość w ferowaniu oskarżeń – red.)
Pan prezes ZC Mija się z prawdą niestety nie ma racji
Czy zorganizowanie imprezy masowej wymaga zezwolenia?
Tak, zorganizowanie imprezy masowej wymaga uzyskania zezwolenia. Wydaje je wójt, burmistrz lub prezydent miasta właściwy ze względu na miejsce przeprowadzenia takiej imprezy. Żeby przeprowadzić imprezę masową, organizator, nie później niż na 30 dni przed planowanym terminem jej rozpoczęcia, występuje do wójta, burmistrza lub prezydenta miasta z wnioskiem o wydanie zezwolenia na jej przeprowadzenie. Wniosek taki powinien zawierać:
dane organizatora imprezy;
dane osób uprawnionych do występowania w imieniu organizatora;
dane kierownika ds. bezpieczeństwa;
informacje o miejscu, terminie, godzinach, charakterze imprezy;
informację o przewidywanej liczbie widzów;
informację o zgodzie właściciela/zarządcy terenu/obiektu na organizację imprezy;
informację o odpłatności za wstęp na imprezę.
Wzór wniosku można znaleźć na stronach internetowych swojego urzędu lub pobrać we właściwym wydziale w urzędzie.
Do wniosku należy dołączyć:
1) opinie o niezbędnych środkach potrzebnych do zabezpieczenia imprezy masowej, zastrzeżeniach do stanu technicznego obiektu (terenu) oraz o przewidywanych zagrożeniach wydane przez właściwego: komendanta policji, komendanta Państwowej Straży Pożarnej, dyrektora pogotowia ratunkowego (art. 25 ust 1 pkt 2);
2) opinię państwowego inspektora sanitarnego (art. 25 ust. 1 pkt 2);
Organizator musi wystąpić o te opinie na 30 dni przed rozpoczęciem imprezy.
3) graficzny plan obiektu lub terenu, na którym ma być przeprowadzona impreza masowa, zawierający:
oznaczenie dróg dojścia i rozchodzenia się publiczności, dróg ewakuacyjnych i dróg dojazdowych dla pojazdów służb ratowniczych;
oznaczenie punktów pomocy medycznej, punktów czerpalnych wody do picia i do celów przeciwpożarowych oraz punktów informacyjnych;
oznaczenie lokalizacji hydrantów przeciwpożarowych, zaworów, przyłączy wody, gazu i energii elektrycznej oraz innych elementów mających wpływ na bezpieczeństwo użytkowników obiektu lub terenu;
informacje o rozmieszczeniu służb porządkowych, rozmieszczeniu osób na imprezie masowej i ewentualnym rozdzieleniu ich według sektorów oraz o rozmieszczeniu punktów gastronomicznych i sanitariatów (art. 26 ust. 1);
4) regulamin obiektu wraz z informacją o sposobie udostępnienia go uczestnikom imprezy masowej (art. 25 ust. 2 pkt 3);
5) program i regulamin imprezy masowej, ewentualnie terminarz imprez masowych odbywających się według ustalonego terminarza lub według ustalonych zasad wraz z informacją o sposobie udostępnienia ich uczestnikom (art. 25 ust 2 pkt 2);
6) informację o liczbie miejsc dla osób w obiekcie lub na terenie, gdzie impreza masowa będzie zorganizowana, mogących wystąpić zagrożeniach porządku publicznego, w tym informację o ewentualnym uznaniu imprezy masowej za imprezę o podwyższonym ryzyku oraz informację o liczbie osób, które mogą być obecne, o stanie liczebnym, organizacji, oznakowaniu, wyposażeniu i sposobie rozmieszczenia służb porządkowej i informacyjnej (art. 26 ust. 1 pkt 4);
7) zaświadczenie potwierdzające, iż osoba wyznaczona przez organizatora do pełnienia funkcji kierownika ds. bezpieczeństwa odbyła przeszkolenie w tym zakresie (art. 26 ust. 1 pkt 5);
8) pisemną instrukcję określającą zadania służby porządkowej oraz warunki łączności pomiędzy podmiotami biorącymi udział w zabezpieczaniu imprezy (art. 25 ust. 2 pkt 4 i 5);
9) szczegółowe zasady postępowania w przypadku powstania pożaru lub innego zagrożenia (art. 6 ust. 4);
10) polisę potwierdzającą ubezpieczenie się organizatora imprezy od odpowiedzialności cywilnej za szkody wyrządzone uczestnikom imprezy masowej – w przypadku imprez, na które wstęp jest odpłatny (art. 27 pkt 2);
11) pisemną zgodę na przeprowadzenie imprezy masowej kierownika jednostki organizacyjnej lasów państwowych, parku narodowego lub krajobrazowego, w razie przeprowadzania imprezy na terenach będących w zarządzie tej jednostki (art. 27 pkt 3);
12) informację o powiadomieniu komendanta terenowej jednostki organizacyjnej Żandarmerii Wojskowej, w przypadku imprezy masowej na terenach będącym w zarządzie jednostek organizacyjnych resortu obrony narodowej (art. 26 ust. 1 pkt 8);
13) informację o zainstalowanych urządzeniach rejestrujących obraz i dźwięk w trakcie imprezy (art. 6 i 7 ustawy).
Kto wydaje zezwolenie na imprezę masową? Co powinno zawierać i jaka jest wysokośc opłaty?
Zezwolenie na przeprowadzenie imprezy masowej jest wydawane w drodze decyzji administracyjnej.Za jego wydanie należy uiścić opłatę skarbową w wysokości obecnie 82 zł (zgodnie z ustawą o opłacie skarbowej).
Zezwolenie powinno zawierać: nazwę organizatora, miejsce jej przeprowadzenia, czas rozpoczęcia i zakończenia, maksymalną liczbę osób, które mogą być obecne, liczbę porządkowych, dane o osobie reprezentującej organizatora w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa osób uczestniczących w imprezie (kierowniku do spraw bezpieczeństwa) oraz informację o ewentualnym zainstalowaniu urządzeń rejestrujących obraz i dźwięk.
Od decyzji wójta, burmistrza albo prezydenta miasta o odmowie wydania zezwolenia na przeprowadzenie imprezy masowej służy odwołanie, które wnosi się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego (SKO) w terminie 14 dni od dnia doręczenia decyzji (za pośrednictwem organu, który wydał decyzję, czyli wójta, burmistrza lub prezydenta miasta). SKO rozpatruje odwołanie w terminie 4 dni od dnia jego wniesienia.
Jakie są obowiązki organizatora imprezy masowej?
Organizator imprezy masowej ma obowiązek zapewnić bezpieczeństwo uczestnikom imprezy, musi utrzymać porządek podczas jej trwania, zabezpieczyć medycznie imprezę oraz zapewnić właściwe warunków, w szczególności przeciwpożarowych i sanitarnych.
Organizator zapewnia m.in.:
spełnienie wymogów określonych w przepisach prawa, w szczególności w przepisach prawa budowlanego, w przepisach sanitarnych i przepisach dotyczących ochrony przeciwpożarowej;
służbę porządkową i informacyjną odpowiednio wyszkoloną i wyposażoną, wyróżniającą się elementami ubioru oraz powołuje kierownika do spraw bezpieczeństwa, kierującego tymi służbami;
pomoc medyczną oraz zaplecze higieniczno-sanitarne;
drogi ewakuacyjne oraz drogi umożliwiające dojazd pojazdom służb ratowniczych i policji;
warunki zorganizowania łączności pomiędzy podmiotami biorącymi udział w zabezpieczeniu imprezy;
sprzęt ratowniczy i gaśniczy oraz środki gaśnicze niezbędne przy zabezpieczeniu działań ratowniczo-gaśniczych.
Powierzenie profesjonalnym podmiotom (np. agencji ochrony) dbałości o bezpieczeństwo na imprezie nie zwalnia organizatora z odpowiedzialności za nią.
Imprezę masową trzeba ubezpieczyć
Najpierw należy sprawdzić się, czy organizowany przez stowarzyszenie piknik jest imprezą masową w rozumieniu ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych czy też jest to inna impreza, w której wprawdzie weźmie udział wielu uczestników, ale nie będzie ona podlegała przepisom w zakresie obowiązkowego ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej (OC) organizatora imprezy masowej.
Czy to impreza masowa
Jeśli pada hasło „impreza masowa” od razu myślimy o ustawie o bezpieczeństwie imprez masowych. To ważne, ponieważ organizator musi uzyskać wymagane zezwolenia na jej przeprowadzenie, a także – jeżeli jest to impreza odpłatna – musi dopełnić obowiązku ubezpieczenia się w zakresie odpowiedzialności cywilnej jako organizator imprezy. Organizacje, które w ramach swojej działalności statutowej organizują różnego rodzaju pikniki, festyny, koncerty powinny zapoznać się z tą ustawą, żeby mieć pewność kiedy ich dotyczy, a kiedy nie.
Zgodnie z definicją ustawową, która zawarta jest w art. 3 ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych, główne cechy imprezy masowej to:
ściśle określona w ustawie minimalna liczba miejsc dla publiczności (uczestników) uwarunkowana miejscem odbywania się imprezy oraz stopniem ryzyka związanym z tą imprezą oraz
celowościowy charakter imprezy (artystyczno-rozrywkowy, sportowy, mecz piłki nożnej).
Regulacjom ustawy podlegają zatem wyłącznie te imprezy, które spełniają tę definicję.
Minimalna liczba uczestników, decydująca o tym, czy jest to impreza masowa podlegająca ustawie, wynosi dla imprez artystyczno-kulturalnych i sportowych:
jeżeli impreza odbywa się na hali sportowej lub w innym budynku:
a) dla imprezy bezpiecznej – 500 osób (300 osób w przypadku imprezy sportowej),
b) dla imprezy mniej bezpiecznej (czyli imprezy o podwyższonym ryzyku) – 200 osób;
jeżeli impreza odbywa się na stadionie lub na innym obiekcie, który nie jest budynkiem czy też terenem gdzie może odbyć się impreza
a) dla imprezy bezpiecznej – 1000 osób,
b) dla imprezy mniej bezpiecznej (czyli imprezy o podwyższonym ryzyku) – 300 osób.
W przypadku meczy piłki nożnej odbywających się na stadionach lub w innych obiektach sportowych – minimalna liczba uczestników określona dla meczu bezpiecznego to 1000 osób, a dla meczu o podwyższonym ryzyku – 200 osób.
Przez imprezę o podwyższonym ryzyku rozumieć należy imprezę, w czasie której istnieje obawa wystąpienia przemocy lub agresji (na podstawie dotychczasowych doświadczeń dotyczących zachowania uczestników podobnych imprez lub na podstawie informacji o przewidywanych zagrożeniach).
Ponieważ ustawa porusza wiele aspektów zabezpieczeń imprezy masowej (nie tylko w zakresie ochrony ubezpieczeniowej) pojawiają się w niej pojęcia zaczerpnięte z innych ustaw, np. prawa budowlanego czy ochrony przeciwpożarowej. To w nich należy szukać wyjaśnienia tych pojęć (np. czym jest „obiekt niebędący budynkiem”).
Dodatkowo w pkt. 1) art. 3 ustawy podane są rodzaje imprez, które nie podlegają opisywanej ustawie – są to imprezy organizowane:
w teatrach, operach, operetkach, filharmoniach, kinach, muzeach, bibliotekach, domach kultury, galeriach sztuki i innych podobnych obiektach
w szkołach i placówkach oświatowych przez zarządzających tymi szkołami i placówkami
w ramach współzawodnictwa sportowego dzieci i młodzieży
imprezy sportowe organizowane dla sportowców niepełnosprawnych
imprezy sportu powszechnego o charakterze rekreacji ruchowej, ogólnodostępnym i nieodpłatnym, organizowane na terenie otwartym
imprezy zamknięte organizowane przez pracodawców dla pracowników
Masowa i odpłatna – obowiązek ubezpieczenia OC
Art. 53 ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych nakłada na organizatora imprezy masowej, na którą wstęp jest odpłatny, obowiązek zawarcia umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej (OC) za szkody wyrządzone osobom w niej uczestniczącym. Obowiązek ubezpieczenia powstaje najpóźniej w dniu złożenia wniosku o wydanie zezwolenia na przeprowadzenie takiej imprezy. Wynika to z rozporządzenia ministra finansów w sprawie obowiązkowego ubezpieczenia OC organizatorów imprez masowych. Rozporządzenie to określa także szczegółowy zakres tego ubezpieczenia. Wysokość minimalnej sumy gwarancyjnej jest uzależniona od charakteru imprezy, miejsca jej przeprowadzenia oraz liczby miejsc dla uczestników imprezy.
Zwykła impreza – bez obowiązku ubezpieczenia OC
Jeżeli organizowana impreza nie jest imprezą masową odpłatną lub w ogóle nie jest imprezą masową w rozumieniu ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych, to organizator nie ma obowiązku zawarcia ubezpieczenia OC. Niemniej jednak warto to zrobić i zawrzeć dobrowolne ubezpieczenie OC na zasadach ogólnych, ponieważ konsekwencje braku takiego ubezpieczenia, w przypadku poniesienia szkody przez jakiegoś uczestnika, są bardzo poważne. Towarzystwa ubezpieczeniowe często podają w umowach specjalną klauzulę do OC ogólnego związaną z odpowiedzialnością cywilną organizatora imprezy masowej, która nie podlega pod obowiązkowe ubezpieczenie.
Jako organizator imprezy – odpowiadamy za wszystko, co się podczas tej imprezy może wydarzyć. Jeśli nie mamy ubezpieczenia OC, a będzie stwierdzona odpowiedzialność cywilna organizatora (stowarzyszenia, fundacji), to będzie on musiał zaspokoić roszczenia pokrzywdzonych z własnych środków. Ważne, aby sobie uświadomić, że wcale nie musi tu chodzić od razu o poważne wypadki z dużymi konsekwencjami. Często są to z pozoru drobne sytuacje.
PRZYKŁAD:
Uczestnik pikniku zaczepił nogą o chodnik, przewrócił się i skręcił nogę. W konsekwencji tego zdarzenia, był na zwolnieniu lekarskim, poniósł dodatkowe koszty leczenia, a później okazało się, że noga mimo leczenia jest niesprawna. Uczestnik pikniku doznał krzywdy w wyniku zupełnie niepozornego zdarzenia. Jest świadomy swoich praw – w związku z czym będzie dowodził, że to organizator odpowiednio nie zabezpieczył terenu imprezy i dlatego doszło do wypadku. Jeśli w toku postępowania faktycznie znajdzie to potwierdzenie, wówczas organizator będzie zobowiązany do zaspokojenia uzasadnionych roszczeń poszkodowanego. Może to być zadośćuczynienie za doznaną krzywdę, wyrównanie utraconych w okresie zwolnienia zarobków, pokrycie kosztów leczenia itp.
Tak więc z pozoru niegroźnie wyglądające zdarzenie może mieć dla organizacji dotkliwe konsekwencje finansowe.
Co można poradzić stowarzyszeniu
Trudno jest jednoznacznie odpowiedzieć na zadane na wstępie przez stowarzyszenie pytanie, ponieważ jest ono bardzo ogólne. Ale można założyć, że możliwe są następujące sytuacje:
Piknik, który organizuje stowarzyszenie ma charakter artystyczno-rozrywkowy, odbywa się na miejscowym stadionie i planowane jest, że weźmie w nim udział min. 1000 osób, które wykupią bilety wstępu. Jest to wówczas impreza masowa odpłatna. Oznacza to, że stowarzyszenie ma obowiązek zawarcia z zakładem ubezpieczeń ubezpieczenia OC w związku z ewentualnymi szkodami wyrządzonymi uczestnikom pikniku. Zgodnie ze wspomnianym wcześniej rozporządzeniem ministra finansów – jeżeli liczba uczestników nie przekroczy 2000 osób i impreza nie będzie zakwalifikowana jako impreza o podwyższonym ryzyku – minimalna suma gwarancyjna w ubezpieczeniu OC wyniesie równowartość w złotych 30.000 euro (tzn. stowarzyszenie zostanie zabezpieczone na wypadek ewentualnych szkód do wysokości 30.000 euro, wszystko powyżej tej kwoty pokryje z własnych środków).
Jeśli organizowany piknik ma co prawda charakter artystyczno-rozrywkowy, ale nie jest odpłatny lub weźmie w nim udział nie więcej niż 200-300 osób, to nie będzie to impreza, która podlega obowiązkowemu OC. Ale wówczas warto rozważyć zakup ubezpieczenia OC dobrowolnego.
W obydwu przypadkach stowarzyszenie nie musi znać dokładnych danych uczestników imprezy. Często jest to nawet niemożliwe. Potrzebna jest mu tylko liczba uczestników. W pierwszym przypadku (czyli jeżeli w grę wchodzi obowiązkowe ubezpieczenia OC) – liczba uczestników będzie odpowiadać liczbie planowanych do sprzedania biletów (nie może być jednak większa niż liczba uczestników, na którą opiewa zgoda właściwych władz wydana na organizację imprezy masowej). W drugim przypadku, czyli jeżeli w grę wchodzi dobrowolne ubezpieczenie OC, liczbę uczestników wystarczy oszacować.
Ubezpieczenie NNW
Czy warto zawrzeć umowę ubezpieczenia NNW, jeśli mamy już ubezpieczenie OC? Warto – jest to dodatkowa ochrona uczestników imprezy. Zawieramy ubezpieczenie zbiorowe NNW, w którym nie musimy wskazywać uczestników z imienia i nazwiska. Wystarczy dookreślić grupę osób ubezpieczonych i podać szacowaną ich liczbę.
Koszt takiego ubezpieczenia nie musi być wysoki. Ponieważ różnice w ofertach zakładów ubezpieczeniowych są dość duże, warto porównać różne oferty (pomiędzy konkretnymi firmami to może być nawet różnica kilkuset złotych). Koszt zależy przede wszystkim od umówionej sumy ubezpieczenia, liczby uczestników i czasu trwania oraz charakteru imprezy (artystyczna czy sportowa?).
Pamiętajmy też, że warto przewidzieć ubezpieczenie NNW – podobnie jak koszt ubezpieczenia OC – w budżecie projektu, jeśli zorganizowanie pikniku, ma być dofinansowane z dotacji, np. od miasta, gminy lub przez innego sponsora.
Podstawa prawna:
Rozporządzenia Ministra Finansów z dn. 11 marca 2010 r. w sprawie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej organizatorów imprez masowych (Dz. U. Nr 54, poz. 323)
Ustawa z dn. 20 marca 2009 r. o bezpieczeństwie imprez masowych (Dz. U. z 2009 r., Nr 62, poz. 504 z późn. zm.)
Argumenty co do rodziny nie na miejscu ale pan redaktor jak zwykle robi za adwokata tak jak ze sprawa tej bójki koło sklepu ogrodniczego z całym szacunkiem ale od tego są adwokaci prokuratorzy i sędziowie a nie pan
Burmistrz ma rację. Jeżeli impreza jest masowa to organizator ma obowiązek dopełnić wymaganych formalności. Nie podobają mi się aluzje pana prezesa dot. rodziny burmistrza bo to jest niepoważne.
cytat: „Daniel Leks odpowiada że wybryki to mogą rodzić dzieci Pana Burmistrza” ? Co to w ogóle za wypowiedź? Prezes ZC już osiągnął poziom piaskownicy.
Anonim dura lex sed lex, imprezę masową należy zgłosić na 30 dni przed, pretensje miej do PO
Mam tylko nadzieję, że dziennikarze nie poprzestaną na informacji o złożeniu przez Pana Burmistrza zawiadomienia,a napiszą również o finale tej sprawy tj. decyzji jaką podjął prokurator czy ewentualnie sąd.
Skoro jest to 3 już moto show, to jakie zgłoszenie? Jest przyznana dotacja i wszyscy wiedzą i nagle co?
Byłem tam d dzieckiem i nie czułem żadnego niebezpieczeństwa, impreza jak 2poprzednie. Lepsze te moto show jak dni Złotoryi i powinno trwać też 3 dni.
Niech się coś dzieje w tym mieście bo fajna promocja takie zlot.
@mieszkaniec ktokolwiek do tej pory? chyba sobie Pan/Pani żartuje
Do MIESZKANIEC Dziękuję za uwagę, ale to akurat marny temat. Uważam bowiem, że nawet na golasa można się zachować godnie a w garniturze można się zachować niegodnie. Nie szata zdobi człowieka, itd. Proszę też przyjąć wyjaśnienie, że nie czepiam się ludzi ze Złotej Cooltury, tylko próbuję opisać sytuację, w jakiej się znaleźli. Doceniam ich pracę. Wiele razy o tym pisałem. Mają problem. Dałem im głos i możliwość odparcia zarzutów. Niech Czytelnicy sami wyciągną wnioski.
Mieszkaniec ten twój komentarz to dopiero błahostka. Trzeci maja to nie pierwszy listopada że sportowa rywalizacja jest nieodpowiednia. Nie rozumiesz tego święta
@mieszkaniec, o jakim dniu niepodległości piszesz?
Moim zdaniem Burmistrz daje radę. Nie jest może tak drewniany, wbity w garnitur kak poprzedni Dobry Gospodarz, ale moim zdaniem gość jest w porządku. Ta cała złota cooltura to dla mnie trochę niewypał. I towarzystwo w to zamieszane też jakoś nie wzbudza mojego zaufania. Nie puściłabym dziecka z nimi nigdzie. Moto Szoł? Jaka organizacja ? Popieram zarzuty w całości
Apteczka i kolega po kursie pierwszej pomocy… to smutne, że ludzie mają tak malutką wyobraźnię. Pawłowski ma rację.
zajmuje się pan pierdołami a burmistrz w dzień 3 maja w krótkich spodenkach składa kwiaty przy pomniku – nie ma żołnierzy – nie ma mszy? dziennikarze mają zakaz pisania o tym ? może odwracacie uwagę od pana burmistrza. Wstyd mi jest że w dniu Niepodległości narodowym święcie burmistrz reprezentujący nasze miasto nie ma szacunku do tak ważnego narodowego święta – może o tym na piszcie artykuł a nie czepiacie się ludzi którzy robią dla miasta więcej niż kto kol wiek do tej pory
Organizatorów takiej imprezy obowiązkiem jest jej zgłoszenie
Definicja imprezy masowej jest bardzo prosta i obowiązkiem takiej imprezy jest jej zgłoszenie