Starostwo3
Loading...
Jesteś tutaj:  Home  >  wiadomości  >  Current Article

Prezydencki pomysł na budżet obywatelski w ogniu krytyki

Przez   /   24/07/2013  /   No Comments

Po co Tadeusz Krzakowski wprowadza budżet obywatelski? Po to, żeby legniczanie w większym stopniu poczuli odpowiedzialność za miasto czy tylko dla zdobycia poklasku przed przyszłorocznymi wyborami samorządowymi? To zasadnicza wątpliwość, którą wzbudziło spotkanie z Dariuszem Kraszewskim, ekspertem Fundacji Batorego. Zebrani w Ratuszowej krytycznie odnieśli się do pomysłów prezydenta.

 

Dariusz Kraszewski jest ekspertem warszawskiej Fundacji Batorego do spraw budżetu obywatelskiego w akcji ?Masz głos, Masz wybór?. Do Legnicy zaprosiła go Fundacja Jacka Głomba Naprawiacze Świata, która od kilku miesięcy poprzez podobne spotkania promuje ideę oddania części władzy i publicznych pieniędzy w ręce mieszkańców.

W przyszłym roku Legnica po raz pierwszy będzie mieć budżet obywatelski, tzn. część środków przeznaczonych na inwestycje zostanie wydzielona do osobnej puli a mieszkańcy sami zdecydują, na co je wydać. Zasady i procedury narzucił prezydent Tadeusz Krzakowski. Zgodnie z jego zarządzeniem miasto zostało podzielone na 10 obszarów. Każdy z nich będzie miał do wykorzystania po 200 tysięcy złotych. Może zrobić za to plac zabaw, parking, chodnik, ścieżkę rowerową, ustawić ławeczki, posadzić drzewa – innymi słowy przeprowadzić na gminnym gruncie każdą inwestycję, która będzie zgodna z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, przepisami, itd. We wrześniu 20-osobowe grupy będą mogły zgłaszać swoje pomysły. Ich wnioski zostaną ocenione pod względem formalnym i poddane powszechnemu dobrowolnemu głosowaniu. Te, które zdobędą największe poparcie, zostaną włączone do przyszłorocznego budżetu Legnicy.

- Obserwuję, jak na fali ogólnopolskiej mody, dla pozyskania poklasku wyborców, rozwijają się instytucje, które nazywając się budżetem obywatelskim, w swej istocie budżetem obywatelskim nie są. Stają się karykaturą tej idei, iluzją, która ma zwieść wyborców – mówił Dariusz Kraszewski. Z dalszych wywodów eksperta dało się wywnioskować, że model, który legniczanom zaproponował prezydent Tadeusz Krzakowski, można zaliczyć do tej właśnie kategorii.

Podstawowe zastrzeżenie: w prezydenckim rozwiązaniu nie ma miejsca na publiczną debatę. Na żadnym etapie wdrażania budżetu obywatelskiego w Legnicy mieszkańcy nie będą mieli możliwości spotkania się, rozmowy, pertraktacji.

- Bez tego elementu nie można mówić o budżecie obywatelskim. Nie może być tak, że tylko zgłasza się propozycje a później głosuje – ostro ocenia pomysły prezydenta Legnicy Dariusz Kraszewski.

Ekspert Fundacji Batorego nie rozumie też, czemu ma służyć sztuczny, nieczytelny podział miasta na obszary i dlaczego każdy mimo różnic (w liczbie mieszkańców, poziomie infrastruktury, potrzebach, itd) dostał tyle samo środków do dyspozycji. To jeden z tych elementów prezydenckiego modelu, które wzbudziły największe zastrzeżenia również u uczestników spotkania w Ratuszowej. Zgromadzeni – starsi i młodsi -  martwili się, że takie rozwiązanie uniemożliwia realizację projektów dotyczących całego miasta, jak choćby urządzenia w parku przystani kajakowej z plażą. Odpadną też wspólne pomysły na granicach obszarów.

Dariusz Kraszewski stawiał pytania, na które nie znalazł odpowiedzi w zarządzeniu prezydenta Legnicy: jaki jest pomysł na promocje budżetu obywatelskiego, jak będzie wyglądać akcja informacyjna, kto może głosować (osiemnastolatkowie? szesnastolatkowie? dwunastolatkowie?).

- Brakuje mi wskazania, co jest celem budżetu obywatelskiego – mówił ekspert.

- Wygranie wyborów przez Tadeusza Krzakowskiego – odpowiedział mu poważnie ktoś z sali.

W pażdzierniku rozpocznie się głosowanie nad wnioskami zgłoszonymi w ramach budżetu obywatelskiego. Równolegle z urnami w przedszkolach, szkołach i innych publicznych gmachach, ma się pojawić sonda w internecie. Dariusz Kraszewski dziwi się, po co, skoro jej wyniki i tak nie będą się liczyć. – To tylko zaciemni obraz i zrazi ludzi do angażowania się w budżet obywatelski – uważa ekspert Fundacji Batorego.

Na pospieszny, nieprzemyślany, autorytatywny styl wprowadzania budżetu obywatelskiego w Legnicy zwracał uwagę gospodarz spotkania, Jacek Głomb, prezes Fundacji Naprawiacze Świata.  W jego ocenie nawet język prezydenckiego zarządzenia odstręcza. Dokument jest tak napisany, że przeciętny obywatel Legnicy niewiele z niego zrozumie. W taki sposób nie da się wzbudzić w ludziach entuzjazmu, wyzwolić ich aktywności.

- Demokracji obywatelskiej w Polsce jest ciągle za mało – mówił Jacek Głomb. – Idea budżetu obywatelskiego to krok w dobrym kierunku, ale jesli źle się zacznie, to zamiast ludzi zmobilizować do działania, tylko się ich zniechęci.

Pomysłów Tadeusza Krzakowskiego bronił jak lew Ryszard Kępa – jeden z trzech radnych (obok Jana Szynalskiego i Lesława Rozbaczyło), którzy poświęcili wtorkowy wieczór na spotkanie w Ratuszowej. Odpowiadając na zarzut braku debaty w procedurze ustalania budżetu obywatelskiego, przypomniał, że od 2002  roku prezydent regularnie co miesiąc spotyka się mieszkańcami Legnicy i wsłuchuje w ich potrzeby.

- Być może w tym projekcie są niedoskonałości, ale od czegoś trzeba zaczać – argumentował Ryszard Kępa. – Jest to jakaś próba. W tym roku sprawdzimy te rozwiazania i w przyszłym będzie można wprowadzić ewentualne zmiany.

Zasadniczo nie zgadzał się z nim Jacek Głomb: – Taka filozofia, że zróbmy coś, nawet bubel, a później się to poprawi, jest mi obca. Bo trudno namawiać ludzi do udziału w czymś, co zwyczajnie jest słabe.

    Drukuj       Email
  • Publikowany: 4126 dni temu dnia 24/07/2013
  • Przez:
  • Ostatnio modyfikowany: Lipiec 24, 2013 @ 12:46 am
  • W dziale: wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


* Wymagany

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>

You might also like...

kd_01

Od niedzieli korekta rozkładu jazdy na kolei

Read More →