Przymuszony przez Sąd Okręgowy w Legnicy bloger Matka Kurka opublikował w internecie przeprosiny za naruszenie dóbr osobistych Jerzego Owsiaka. Wyraził ubolewanie, że nazywał go “hieną cmentarną” oraz “królem żebraków i łgarzy”. Zobowiązał się też zaniechać podobnych działań w przyszłości. Naruszając nakaz sądu, bezpośrednio przed przeprosinami Piotr W. zamieścił bezczelne kłamstwo.
“Ja niżej podpisany, Piotr W, (… tu nazwisko – dop. red.) publikujący pod pseudonimem „MatkaKurka”, przepraszam niniejszym Pana Jerzego Owsiaka – Prezesa Fundacji Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, za użycie pod Jego adresem znieważających zwrotów naruszających dobra osobiste Pana Jerzego Owsiaka w postaci czci, dobrego imienia i godności osobistej w artykułach mojego autorstwa opublikowanych na stronie http://kontrowe… pt. „Jerzy Owsiak – król żebraków i łgarzy, złoty melon sekty WOŚP” z 10 stycznia 2013 r. oraz „Jerzy Owsiak, król żebraków i łgarzy pracuje na nowy tytuł – hiena cmentarna” z 6 marca 2013 r. Z powodu zaistniałej sytuacji wyrażam ubolewanie i zobowiązuję się zaniechać podobnych działań w przyszłości. Powyższe oświadczenie publikuję w wyniku przegranego procesu sądowego. Piotr W (…) Matka Kurka.”
Oświadczenie tej treści ukazało się na tym samym blogu, co artykuły za które Matka Kurka został w dwóch procesach na (łącznie) 10 tysięcy złotych. Wbrew wyrokowi Sądu Okręgowego w Legnicy z 24 marca 2017 roku nie są jednak pierwszą informacją pojawiającą się na stronie. Wcześniej pojawia się wytłuszczone, napisane kilka razy grubszą czcionką zdanie, o którym nie ma słowa w nakazie sądu:”Sąd potwierdził, że Matka Kurka pisał prawdę o wyciagnietych melonach, ale kazał przeprosić za przezywanie “Jurka”".
Matka Kurka kłamie, jakoby sąd potwierdził prawdę o wyciągniętych melonach. To cwaniacka manipulacja. Po pierwsze, nie mając odwagi napisać wprost, że Owsiak wyciąga miliony z Fundacji, bloger pisze o “wyciąganiu melonów”, licząc, że czytelnicy dopowiedzą sobie resztę. Po drugie, kłamie, bo żaden sąd nie oceniał, czy – jak głosił tytuł jednego z tekstów – “Owsiak w 11 lat wyciągnął 46 Złotych Melonów” czy nie. Ta kwestia nigdy nie była przedmiotem rozważań sądu. Jak głosi uzasadnienie wyroku Sądu Okręgowego w Legnicy z 26 lutego 2015 r. “w trakcie procesu wykazano, iż w chwili przystąpienia do pisania poszczególnych tekstów, oskarżony nie dysponował informacjami o rzeczywistym charakterze i skali transakcji prowadzonych pomiędzy Fundacją WOŚP, spółką Złoty Melon i firmą Mrówka Cała”. Oskarżony przyznał ten fakt (…). Można z tego wnioskować, że “głębia” omawianych zjawisk nie miała dla oskarżonego większego znaczenia przy formułowaniu (…) ocen odnoszących się do działalności Jerzego Owsiaka i Fundacji WOŚP. ”. Kluczowa dla wyroku uniewinniającego Piotra W. od zarzutów zniesławienia jest konstatacja, że objęte zarzutami kontrowersyjne stwierdzenia blogera są wyłącznie jego interpretacją wspomnianych wyżej faktów. Stanowią ocenę, i nawet gdyby z obiektywnego punktu widzenia była to ocena niesprawiedliwa, krzywdząca dla WOŚP i Jerzego Osiaka, Matka Kurka ma do niej prawo w imię konstytucyjnej wolności słowa. Bloger uniknął skazania za zniesławienie nie dlatego, że napisał prawdę, ale dlatego, że napisał “swoją prawdę” – to co mu się wydawało. Zawarł w swych tekstach nie obiektywne fakty, lecz subiektywne oceny.
Sąd Okręgowy w Legnicy nie podziela stanowiska oskarżycieli, że Jerzy Owsiak został pomówiony przez blogera o kradzież lub przywłaszczenie mienia na szkodę Fundacji WOŚP. On nie dopatrzył się w artykułach Matki Kurki tego rodzaju sugestii. Podkreśla, że “taki zarzut w świetle zebranego w sprawie materiału dowodowego byłby całkowicie bezzasadny. Sam oskarżony w swoich wyjaśnieniach wyraźnie przyznał, że nigdy nie miał zamiaru ani faktycznych podstaw do stawiania podobnej tezy”.
Wbrew temu, co wmawia swym czytelnikom Matka Kurka, ani podczas złotoryjskiego procesu, ani w legnickiej apelacji sądy nie dokonywały oceny działalności Fundacji WOŚP. “Kwestię tę należy pozostawić opinii publicznej” – głosi uzasadnienie prawomocnego wyroku z Legnicy. Więcej TUTAJ.
Sąd Okręgowy w Legnicy nie podziela stanowiska oskarżycieli, że Jerzy Owsiak został pomówiony przez blogera o kradzież lub przywłaszczenie mienia na szkodę Fundacji WOŚP. On nie dopatrzył się w artykułach Matki Kurki tego rodzaju sugestii. Podkreśla, że “taki zarzut w świetle zebranego w sprawie materiału dowodowego byłby całkowicie bezzasadny. Sam oskarżony w swoich wyjaśnieniach wyraźnie przyznał, że nigdy nie miał zamiaru ani faktycznych podstaw do stawiania podobnej tezy”.
Przeprosiny miały ukazać się w terminie dwóch tygodni od uprawomocnienia się wyroku na stronie głównej portalu Kontrowersje, bezpośrednio po wejściu na stronę, jako pierwsza pojawiająca się na niej informacja
Dla blogera wyrok Sądu Okręgowego w Legnicy z 24 marca 2017 roku uprawomocni się 2 maja. Ale Jerzy Owsiak, który kilka dni później otrzymał wyrok z pisemnym uzasadnieniem ma jeszcze około tygodnia na ewentualne złożenie apelacji.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI
Te przeprosiny to kpina. Ostatnio widziałem przeprosiny na portalu Fronda. Czerwona ramka na głównej stronie, wyszczególnione i bez słowa komentarza od redakcji.
Na takiej Frondzie mogą mieć tę odrobinę przyzwoitości, ale jak widać portal Matki Kurki reprezentuje zupełnie inny poziom w tej sferze. Dno i dwa metry mułu.