Biskup Marek Mendyk – od dwóch lat ordynariusz diecezji świdnickiej, a wcześniej biskup pomocniczy w diecezji legnickiej – broni się przed oskarżeniem o molestowanie seksualne. Były kleryk Andrzej Pogorzelski w wywiadzie udzielonym tygodnikowi Newsweek twierdzi, że jako ośmioletni chłopiec był przez niego dotykany w intymne miejsca. Biskup zaprzecza i żąda przeprosin.
Do molestowania, o którym opowiada Andrzej Pogorzelski, miało dojść 30 lat temu, gdy Marek Mendyk był jeszcze zwykłym księdzem. W szpitalu w Głuszycy odwiedził z ostatnim namaszczeniem chorego na zapalenie opon mózgowych chłopca.
„Byliśmy sami w sali szpitalnej. Pytał mnie o różne rzeczy, jak się czuję, czego się boję. W końcu złapał moją rękę w swoją i przysunął mi do majtek. Zaczął mnie dotykać. Zawstydziłem się, schowałem głowę w poduszkę, a on mówił, że było źle, bardzo źle, ale będzie dobrze. Teraz będzie już dobrze, ale muszę być dobrym chłopcem i wszystko zatrzymać dla siebie, bo to może wrócić”
– opowiada w Newsweeku 38-letni dziś Andrzej Pogorzelski. Choć nastąpiło przedawnienie, złożył w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury.
Biskup Marek Mendyk wydał oświadczenie:
“Wobec wywiadu, jaki pojawił się w dzisiejszym wydaniu tygodnika NEWSWEEK, oświadczam z całą stanowczością, że zawarty tam zarzut molestowania jest nieprawdą. Nie godzę się, aby kłamstwa, pomówienia formułowane pod moim adresem były także powielane przez inne media. Całą sprawę przekazuję odpowiednim prawnikom, a od Pana, który – być może pod wpływem innych – formułował takie oskarżenia, żądam publicznego przeproszenia.”
Biskup Marek Mendyk deklaruje, że jest gotowy do całkowitej współpracy zarówno z organami kościelnymi, jak też państwowymi, aby całkowicie wyjaśnić sprawę i stawiane mu zarzuty. Uważa, że publikacja Newsweeka wpisuje się w nagonkę na biskupów i księży.
Nie pierwszy raz w przestrzeni publicznej pojawiają się tego rodzaju sugestie pod jego adresem. Jeleniogórzanin Robert Samborski, były kleryk Diecezjalnego Seminarium Duchownego w Legnicy, pod koniec 2021 roku opublikował mocno antyklerykalną książkę ze swymi wspomnienianiami z lat 2003-2009. Opowiada w niej m.in. że biskup Marek Mendyk zwierzał się seminarzystom: „Bardzo lubię jeździć, wiecie, incognito, na baseny. Tyle tam radości! Można pooglądać kąpiące się dzieci…”. Według Samborskiego, nawet jeśli biskup nie miał nic złego na myśli, to takie wyznanie robiło wśród kleryków szokujące wrażenie. Przed wyborami parlamentarnymi ks. Marek Mendyk podczas wykładu wydawał polityczne instrukcje. “- Ja wam absolutnie nie mówię, na kogo macie głosować – powiedział pukając znacząco w miejsce na tablicy, gdzie napisał “PiS”. Według Roberta Samborskiego, to “człowiek straszliwie wyniosły i jako szef wydziału katechetycznego kurii biskupiej mocno się dawał katechetom we znaki (…) Uroczystość jego święceń była taka jak cała kościelna hierarchia: pompatyczna, nadęta i przyprawiona obłudą i służalczością dworaków”.
Marek Mendyk był związany z diecezją legnicką od początków jej istnienia. Zanim w 2008 r został mianowany przez papieża Bendedykta XVI biskupem pomocniczym, pełnił różne funkcje: był m.in. dyrektorem Wydziału Katechetycznego Legnickiej Kurii Biskupiej, dyrektorem Diecezjalnego Centrum Edukacyjnego, wizytatorem ds. nauczania religii, koordynatorem Fundacji „Dzieła Nowego Tysiąclecia”, diecezjalnym duszpasterzem osób niepełnosprawnych, opiekunem duchowym Młodzieżowej Orkiestry Diecezji Legnickiej, asystentem kościelnym Stowarzyszenia Rodziców i Przyjaciół Młodzieżowej Orkiestry „Sursum corda” w Legnicy, członkiem kolegium konsultorów i rady kapłańskiej, członkiem kapituły katedralnej, wicerektorem Wyższego Seminarium Duchownego w Legnicy ds. studiów.Od 2020 roku biskup Marek Mendyk stoi na czele diecezji świdnickiej.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI
Każdego można bezkarnie pomówić o molestowanie, bo jak pomówiony może się bronić…?>>>tak tak tych co to nie moga sie obronic jest juz dziesiatki tysiecy i nawet juz bula odszkodowania.A ten przypadek jak widac bedzie sie bronił znakomicie..tak mu dopomoz buk.
pewien pedał to taki mniej wiecej gosc jak ty tyle ze artysta a ty zupelny………..Slawy tym nie osiagniesz.Wlasciwie to nie masz sie czym chwalic..
Każdego można bezkarnie pomówić o molestowanie, bo jak pomówiony może się bronić…?
Cytowany tekst jakoś się kupy nie trzyma, bo molestowany miał być kleryk a opisana jest wizyta z ostatnim namaszczeniem u chłopca z chorobą mózgu. Molestowany miał schować głowę w poduszkę…!
To molestowane dziecko zostało pźniej klerykiem czy kleryk wczuwa się w rolę molestowanego? I co on wówczas robił w szpitalu z księdzem?
Dwa lata temu pewien pedał z artystycznym zacięciem również w podobny sposób robił sobie marketing swojej osoby w legnickich mediach nie mogąc zdobyć rozgłosu twórczością.
Ale są tu tacy co wszystko wiedzą najlepiej!
widziala pani i jeszcze bede zadał odszkodowania za utracona reputacje ..tak mi dopomoz bug.