Stale rośnie liczba osób, które chcą korzystać ze zintegrowanego biletu miesięcznego, uprawniającego równocześnie do tańszych przejazdów pociągami Kolei Dolnośląskich i autobusami Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Legnicy. Rok po wprowadzeniu tego udogodnienia, kasa KD na dworcu sprzedaje co miesiąc ok. 140 takich biletów.
Pasażerowie, którzy wykupili bilet zintegrowany, mogą poruszać się z nim przez cały miesiąc na wybranej linii kolejowej oraz wszystkich liniach MPK w Legnicy, łącznie z nocnymi i zamiejską trasą do Ulesia.
Bilet zintegrowany ma zachęcać mieszkańców Legnicy i okolic, by zostawili w domu swój samochód i przesiedli się do publicznej komunikacji. Po pierwsze: zaoszczędzą na paliwie i parkometrach. Po drugie: przestanie im doskwierać niedostatek miejsc parkingowych w centrum miasta lub korki na drogach. Po trzecie: jeśli już korzystają z publicznej komunikacji, zostanie im w kieszeni do 1 tys. zł rocznie, bo bilet zintegrowany jest o 30 proc. tańszy niż osobne bilety miesięczne na kolej i miejski autobus. Po czwarte:łatwo i szybko kupią go w kasie Kolei Dolnośląskich na dworcu w Legnicy.
W Świdnicy pomysł z biletem zintegrowanym nie wypalił, ale w Legnicy jest sukces.
- Zaczynaliśmy od dwóch biletów miesięcznie. Dzisiaj sprzedajemy ich co miesiąc po 140 i cały czas zainteresowanie klientów rośnie – mówi Agnieszka Biskup, naczelnik działu sprzedaży Kolei Dolnośląskich.
- Około 2,5 proc. biletów miesięcznych w MPK to bilety zintegrowane – zaznacza Zdzisław Bakinowski, prezes MPK. W ogólnej skali to wciąż niezbyt wiele, ale w porównaniu z ubiegłym rokiem spółka odnotowała ok. 50-procentowy przyrost użytkowników biletu zintegrowanego. Jeśli ta dynamika się utrzyma, w grudniu 2016 będzie ich już 200, w grudniu 2017 – 300, itd. Z tej perspektywy gra wydaje się warta świeczki.
Dlatego po roku od wprowadzenia wspólnego biletu przez Koleje Dolnośląskie i Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji w Legnicy prezesi obu spółek oraz władze Legnicy deklarują, że chcą kontynuować współpracę. Na dwóch autobusach MPK pojawiły się reklamy zachęcające mieszkańców do korzystania ze zintegrowanego transportu.
- Naszym głównym konkurentem jest transport indywidualny – diagnozuje Piotr Rachwalski, prezes Kolei Dolnośląskich.
- W Legnicy jest zarejestrowanych 80 tysięcy samochodów osobowych. To duży problem dla miasta – dopowiada wiceprezydent Legnicy Jadwiga Zienkiewicz. Proponuje, by spojrzeć na ulgę dla posiadaczy biletów zintegrowanych jak na koszt promocji publicznego transportu. Cieszy ją, że ilość korzystających z tej oferty stale rośnie.
- Dziś bilet zintegrowany w takim zakresie jest dostępny tylko w Legnicy, ale prowadzimy rozmowy z innymi miastami. Najbardziej zaawansowane z Wałbrzychem i Bolesławcem – mówi Piotr Rachwalski.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI