Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy KGHM (19 grudnia 2019 r.) objawiło przede wszystkim chaos w drużynie Mateusza Morawickiego. Nie doszło do zmian w składzie rady nadzorczej spółki, choć posiedzenie zwołano m.in. w celu jej wzmocnienia. Po raz kolejny Skarbowi Państwa nie udało się też przeforsować zmian w statucie KGHM.
Skarb Państwa chciał wprowadzić zmiany w statucie, wynikające ze znowelizowanej w grudniu 2016 roku Ustawy o zasadach zarządzania mieniem państwowym. Znacznie wzmocniłyby one pozycję rady nadzorczej i jednocześnie ograniczyły rolę walnego zgromadzenia. Zmiany w statucie wymagają większości 3/4 kwalifikowanej liczby głosów. Podczas dzisiejszego Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy nie udało się jej osiągnąć (podobnie jak 7 czerwca, gdy uchwała w tej sprawie znalazła się w porządku Zwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy). Uchwała nie została podjęta.
Przyjęto uchwały m.in. w sprawie rozporządzania składnikami aktywów trwałych; zasad i trybu zbywania aktywów stałych; zasad postępowania przy zamieraniu umów na usługi prawne, usługi marketingowe, usługi w zakresie stosunków międzyludzkich (public relations) i komunikacji społecznej oraz usługi doradztwa związanego z zarządzaniem.
Przed głosowaniem budzących największe emocje zmian w składzie rady nadzorczej przedstawiciel Ministerstwa Aktywów Państwowych złożył wniosek o przerwę w obradach do 9 stycznia. Większość akcjonariuszy była jednak za kontynuowaniem obrad. W tej sytuacji oczekiwano, że Skarb Państwa jako inicjator zwołania Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy KGHM przedłoży jakieś kadrowe propozycje, ale żadne nazwiska nie padły. Prowadzącemu nie pozostało nic innego jak uznać zgłoszone do porządku obrad projekty uchwał w sprawie zmian w składzie rady nadzorczej za bezzasadne. Obrady zakończono.
Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy KGHM zostało zwołane na złożony 17 października wniosek Ministra Energii Krzysztofa Tchórzewskiego. Miesiąc po złożeniu wniosku ministerstwo przestało istnieć a Tchórzewski znalazł się poza rządem. Kontrolę nad KGHM przejęło nowe Ministerstwo Aktywów Państwowych z wicepremierem Markiem Sasinem na czele. Najwyraźniej ludzie premiera Morawieckiego nie skonsultowali się w porę ze sobą.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI